H2E2 cz.IV

[sunshine]

Hej Erin. Czytałam, że Ty dzisiaj wyspana

[Erin]

A nawet, nawet - chociaż Pixio robił wszystko, żebym nie była.
Ale nie dałam się

[sliver_87]

tak Wam wszystkim zazdroszcze tego urlopiku

[pozytywka]

pociesz się sliverku - ja w ogóle bez urlopiku najprawdopodobniej

[Patmol]

dlaczego?

[pozytywka]

się tak porobiło
pocieszam się takimi krótkimi jednodniowymi przerwami w pracy

[sliver_87]

pociesz się sliverku - ja w ogóle bez urlopiku najprawdopodobniej

pozytywko droga, ja też bez urlopu jestem zadnego. poki co [przysluguje mi po kazdym miesiacu przepracowanym dwa dni. no ale juz tyle tych dni wykorzystalam na szkole i zwiazane z tym sprawy wiec i tak nic mi po tym.

[sunshine]

A mi po byczeniu się w lipcu zostana jeszcze prawie trzy tygodnie urlopu

[pozytywka]

pozytywko droga, ja też bez urlopu jestem zadnego. poki co [przysluguje mi po kazdym miesiacu przepracowanym dwa dni. no ale juz tyle tych dni wykorzystalam na szkole i zwiazane z tym sprawy wiec i tak nic mi po tym.

no to jeszcze gorzej
jakby cię tu pocieszyć? ...
Mam!
ja za to jestem starsza i grubsza, dużo starsza i dużo grubsza
pomogło choc trochę?

[sunshine]

Ja jestem grubsza

[pozytywka]

hehe, sunshine, nie widziałaś mnie
uwierz mi, nie da się już być bardziej

[sunshine]

A Ty nie widziałaś mnie

[pozytywka]

najwyższy czas przenieść Łódź do Krakowa

[sunshine]

Chyba jednak powietrze w Krakowie by mi nie posłużyło... I tak Łódź nie jest najlepsza. A to podobno najbardziej sfeminizowane miasto. I z najwyższym wskaźnikiem raka, ale nie pamiętam którego.

[pozytywka]

A toś zareklamowała swoje miasto