Uprzejmie donoszę

Czaruś łyka tabletki jakoś bez problemu ( nie zapeszyć!!!), może to zasługa olejku, Amka6, dziękuję

Trochę lepiej wygląda, postanowiłam go porządnie wyczesać, koty są schludne, dobry wygląd to lepsze samopoczucie, tak uważam.I chyba Czaruś lepiej się czuje.Przychodzi na mizianki, mruczy przy tym jak traktor.Apetyt ma, dostaje głównie mięso, bo to lubi najbardziej.Dzisiaj już biegał, gonił piłeczkę w tunelu, nie wydaje się być już taki zmęczony.Za jakieś dwa tygodnie zaniosę go do kontroli, tak się umówiłam z wetem.