Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 16, 2011 16:18 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Piękności;-) :1luvu:
Cudny obrazek, ciekawe czy moja rezydentka Zuzia też się w końcu przekona do małej i znów zakatarzonej Łapki;-)
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon maja 16, 2011 16:20 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

No Zuzia i tak zachowuje się super w porównaniu z Troją na początku :D Obcy kot w zasięgu wzroku uruchamiał serię wycia, prychania, warczenia i w końcu ataku z dzikim miaukiem :)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon maja 16, 2011 17:43 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

KaleidoStar pisze:Ryczę.. ;)

Tally będzie miała dwie koleżanki - buraskę i rudaskę. Domek wygląda na odpowiedzialny, ludzie fajni. Za jakiś czas odwiedzę moją maleńką :)
Podeślę państwu namiary na wątek, może coś napiszą sami, a jak nie, to na pewno i tak informacje będą i zdjęcia.


No to teraz :ok: :ok: za aklimatyzację. I za nowe domki dla chłopaków (którzy bardzo niegrzecznie zamelinowali się za łóżkiem na czas wizyty)


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon maja 16, 2011 21:01 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

fajnie Aniu,że Talka wkońcu na swoim :wink: :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto maja 17, 2011 8:41 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Tak, niech się małej szczęści :1luvu:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto maja 17, 2011 9:27 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Trzymaj sie mała!
no i za dom dla chlopaków ( najlepiej RAZEM) kciukasy od cioci Mamrotkowej
ech... a najbardziej trzymam za liska z łazienki... bida, nyndza... i straszko.
u mnie taka Bronislawa... codziennie przeżywa koszmar w momencie mojego pojawienia się w domu, i tak od 2 ch lat... ale wzięlam to mam, jak trzeba do lekarza to robimy polowanie.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto maja 17, 2011 9:29 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Troja potrzebuje Tadzia... Biedna, nie wie jeszcze, że jest tylko chwilową zastępczą mamusią... ech.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto maja 17, 2011 12:15 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

No od wyjazdu małej nie może sobie miejsca znaleźć, nawołuje i nawołuje... Ale niech jadą chłopaki, niech już zostawią te jej cycki, bo coraz bardziej Troja ma dosyć karmienia....
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto maja 17, 2011 13:33 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

a cos się dla chłopcow kroi? ojojojjjjjj... Troja to odchoruje... jak lisek?

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto maja 17, 2011 13:39 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Niestety, na razie cisza. Zaraz wysyłam fotki do dziewczynz Irasiad, wrzucą na stronę Promyka :)

Lisi Zajączek wzgardziła jedzonkiem niemieckim, woli chamskiego whiskasa. No i oczywiście puszki :D Mogę się plątać po łazience i ma mnie w nosie, zajmuje się swoimi sprawami typu spanie/jedzenie/kuwetkowanie. Glaskać się nie daje, tylko łopatką..ale mam z za krótkim trzonkiem i obrywam po rękach. Napisałam do Cameo z prośbą o porady, bo Ona ma sukcesy z metodą "na łopatkę" :D
Niestety na Elbląskiej zlikwidowali kociarnię :? i nie będzie mógł tam Zając zostać na leczeniu. Chyba skończy się na moich dojazdach tam. Tyle dobrego, że Zając lekki. Tylko nie wiem jak ja ją będe miała co chwila pakować w kontener.... Jutro jedziemy zebrać zeskrobinę i wstępne badanie. Tylko oni się boją dzikich kotów. Nie wiem, co to będzie :(
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto maja 17, 2011 13:57 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Widziałam wieści, hmmm no nie spodziewałam się LIKWIDACJI KOCIARNI;-((( Pytałam o miejsce w piątek i nic mi nie powiedziano na ten temat.
A o której jutro jedziesz? Może wymyślimy coś ale chyba nie da się on w domu smarować imaverolem. Tu potrzebna lecznica, rękawice.....dlatego już raz go puściłam.

Zobaczymy, oby pomysł jakiś się objawił;-)
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto maja 17, 2011 14:08 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Jeszcze nie wiem, o której...mam cały dzień wolny, więc jak się zwlekę z wyra, ogarnę itp...pewnie ok 15/16. Wtedy w tamtą stronę mniejsze korki,a jak będę wracać, to może juz do góry będą rozladowane. Blagam, Zającu, tylko się nie zestresuj na rzadko, bo w końcu mnie wywalą z tych autobusów. I Herbatnik i Misio mnie załatwili już, jak jeździlam na Elbląską.. Oby Zając miała mocniejsze nerwy...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto maja 17, 2011 14:24 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Pogadamy wieczorem, ja w pracy do 20.00;-( Myślałam, że jakoś z dziewczynami z IS się omówiłaś.
Masz może skypa? Ja z Łapką i Sally z siostrą będę jechać w sobotę, ale chciałam wcześniej bo Lapka ma katar znów a Sally zmianę wewnątrz i na zewnątrz pyszczka. Też trudno mi czas wyłuskać bez samochodu, ale napisz mi na e-mail jak ty z praca i czasem stoisz, może jakoś to zgramy?
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto maja 17, 2011 14:25 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Ok, zaraz napiszę maila.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto maja 17, 2011 15:34 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Iii..trzymamy kciuki, trzymamy mocno... (ale ciii)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon i 27 gości