Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 02, 2011 15:04 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

trzeba ćwiczyć mózg, to mniejsze ryzyko demencji starczej lub allzheimera będzie na starość :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 15:28 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

pozytywka pisze:której kiełbasy nie jeść? (zielonej, różowej czy z dzika z prywatnego uboju?)
a swetra góralskiego to pewnie nie kupować, jak jest .... za drogi? :ryk:


jako że mam głupawkę poegzaminową to Ci powiem, ale uprzedzam, że jak jesteś brzydliwa albo bierzesz wszystko bardzo do głowy, to nie czytaj 8)




Najgorsza na świecie, wbrew pozorom, jest tzw. biała kiełbasa. Oczywiście mówimy tu o kiełbasie dostępnej w sklepie, czyli na 1 kg kiełbasy przypada jakieś 0.3 kg mięsa. :roll: ponieważ zazwyczaj cudo to jest surowe, więc producenci pompują hektolitry gówna, które zapobiega szybkiemu psuciu i w dodatku wypełnia "masę". Sama pomyśl, ile wytrzyma surowe mięso-mięso w ladzie chłodniczej, nie zamrożone? 12 h? 24 h? a ta kiełbasa jest "świeżutka, ledwo dwa dni temu robiona" :roll: Jeśli chodzi o ubój prywatny, to mięso także podlega obowiązkowemu badaniu! niestety zwłaszcza przy dziczyźnie wygląda to tak, że dziadek-myśliwy dzika ustrzeli, wyjmie co trzeba, ale zanim przekaże do badań albo badania będą wykonane - rodzinka już połowę zwierzaka zeżre. Na "szczęście" najgroźniejsza choroba takiego mięsa (włośnica) może się uaktywnić dopiero nawet po 30 latach, więc większość szczęśliwej, obżartej dziczyzną rodziny tego nie dożyje... no chyba, że kogoś trafi włosień wcześniej, a to tzw. "choroba starców i dzieci"

Co do swetra, mówi się, że prawdziwa owcza wełna "gryzie". Ta nieprzetwarzana, "góralska" troszeczkę szorstka musi być, ale jak "gryzie" to znaczy, że sweter jest z wełny gorszej (lub najgorszej) jakości i zazwyczaj nie jest warta swojej ceny...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 16:56 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

czyli wszystko tak jak myślałam :)
mięska nie jadam, wędlinki nie przełknę, bo właśnie czytalam co do niej wstrzykują :)
góralskie swetry do mnie nie przemawiają :)
o włośnicy pamiętam z podstawówki jeszcze :D

wygląda, że mogę iść do szkoły takiej jak twoja :mrgreen:

a na poważnie, to wszystko są ciekawe niesamowicie rzeczy, ale nie wiem czy byłabym gotowa na codzienne spotkanie z bezmiarem cierpienia zwierząt; tzn. wiem, że nie
:(

trzymam kciuki za jutrzejszy test :)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 02, 2011 18:04 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

pozytywka pisze:wygląda, że mogę iść do szkoły takiej jak twoja :mrgreen:

a na poważnie, to wszystko są ciekawe niesamowicie rzeczy, ale nie wiem czy byłabym gotowa na codzienne spotkanie z bezmiarem cierpienia zwierząt; tzn. wiem, że nie
:(

trzymam kciuki za jutrzejszy test :)


podstawy masz :ok: więc do szkoły takiej jak moja możesz iść ;)
Zaczynało nas 42 osoby w grupie. Większości wydawało się chyba, że szkoła ta i praktyki będą polegać na głaskaniu kotków i piesków (najlepiej słodkich szczeniaczków). A tu się okazuje, że powinnaś umieć włożyć krowie w tyłek rękę i to tak, żeby nie uszkodzić krowy! Że trzeba spreparować odpowiednio i oglądać świńskie kupy. Że trzeba sprzątać gówienka i rzygowiny. Nosić psa, który waży ze 40 kg. I wracać do domu po ciężkim zabiegu w zalanych płynami ustrojowymi zwierzęcia ciuchach...
Teraz zostało nas 24 sztuki. Z czego przynajmniej 6 i tak nie ma możliwości podejścia do egzaminu, z różnych przyczyn. A kilka minut temu zadzwoniła kumpela. Jedna z naszych, ze "starszyzny grupowej" podjęła się przeprowadzania zajęć laboratoryjnych dla młodszych semestrów. Ma prawo - bo ma odpowiednie wcześniej "zrobione" wykształcenie. Ale złapała wykładowców sprawdzających nasze projekty. Powiedzieli, że do tej pory nie ma ani jednego projektu, który by zaliczył... :( Inna rzecz, że ja jestem pewna tej cholernej różycy, a w tych pracach - jako choroba przewodnia - podobno był wymieniany pomór świń, pryszczyca i ... uwaga! nużyca!... o matko! jak tacy ludzie mają być weterynaryjnymi pielęgniarkami, to ja dziękuję bardzo... nawet ich przystępowanie do egzaminu to jest obraza dla zawodu!
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 18:10 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

no, to nie jest lekki kawałek chleba
a ludzie, wiadomo, lenie, obiboki i olewusy często bywają
dobrze, że są i inni, którym naprawdę zależy i którzy mają na uwadze dobro zwierzęcia

dziś przy obiedzie opowiadaliśmy sobie co lepsze historie z Jamesa Herriota (wszystkie stworzenia małe i duże) - mam 6 części tej książki i jak mi bardzo smutno, to sobie zabieram do łóżka pochichotać :)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 02, 2011 18:15 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

pozytywka pisze:no, to nie jest lekki kawałek chleba
a ludzie, wiadomo, lenie, obiboki i olewusy często bywają
dobrze, że są i inni, którym naprawdę zależy i którzy mają na uwadze dobro zwierzęcia

dziś przy obiedzie opowiadaliśmy sobie co lepsze historie z Jamesa Herriota (wszystkie stworzenia małe i duże) - mam 6 części tej książki i jak mi bardzo smutno, to sobie zabieram do łóżka pochichotać :)


szkoda, że jesteś tak daleko, bo chętnie bym pożyczyła i przeczytała po raz kolejny... i tak nie czytałam wszystkich części, chyba 5 pożyczałam od koleżanek... a teraz zwyczajnie mnie nie stać na kupienie sobie tych książek. :( :oops: a są rzeczywiście rewelacyjne :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 18:21 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

uwielbiam je :)
a kupiłam z 18 lat temu, jak mi się mózg w mleko zamieniał i ciągle miałam zapalenie wymienia a wokół unosił się zapach wilgotnych tetrowych pieluch :roll:
Uznałam wtedy, że coś mi się od życia należy i kupiłam od razu komplet :D
zapalenia wymienia przeszło jak rękę uciął :mrgreen:
Przyjedź kiedyś w okolicę na urlop, to ci pożyczę i przed wyjazdem oddasz :) - to się czyta w jeden wieczór, no, może dwa :D
tylko potem zakwasy od śmiechu się ma straszne (koleżanka wzięła na poródówkę, tylko że miała cesarkę, więc jak się śmiała, to okropnie płakała - z bólu)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 02, 2011 18:31 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

Halo :!:

Bo jA NIC NIE KUMAM :roll:

zDAŁAŚ, CZY TURBOTEM ZNAD MORZA PRZYCILIĆ :?: :!: :?: :!:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob kwi 02, 2011 18:52 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

A ja widze Pana Dziadka :lol:
I jego mine na widok starszej pani :lol:

:dance:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob kwi 02, 2011 20:18 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

Dorota pisze:A ja widze Pana Dziadka :lol:
I jego mine na widok starszej pani :lol:

:dance:


Ale osochozi???? :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 20:20 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

to szyfr jest, Magda :wink:
wiesz, - "w zeszłym roku o tej porze padał deszcz"
- "deszcz ze sniegiem"
- "Zuzanna lubi je tylko jesienią"
:mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 02, 2011 20:26 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

magdaradek pisze:
Dorota pisze:A ja widze Pana Dziadka :lol:
I jego mine na widok starszej pani :lol:

:dance:


Ale osochozi???? :roll:


Po prostu:

Pan Dziadek byl blisko (w sprawach prywatnych)
i wzial ksiazki dla Georginii.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob kwi 02, 2011 20:27 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

no to mówię, że szyfr :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 02, 2011 20:31 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

pozytywka pisze:no to mówię, że szyfr :mrgreen:


8O 8O 8O
:lol:

Toz telefonicznie zapowiedzialm:
Starsza pani w dzinsie.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob kwi 02, 2011 20:37 Re: Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

Dorota pisze:
pozytywka pisze:no to mówię, że szyfr :mrgreen:

8O 8O 8O
:lol:
Toz telefonicznie zapowiedzialm:
Starsza pani w dzinsie.

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 36 gości