DO ZAMKNIĘCIA: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 25, 2010 10:09 Re: Co Dranie to Dranie. BARDZO PILNA PROŚBA s. 98.

xandra pisze:już dałam puchatą na Fejsbuka ;)

Dzięki :)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 25, 2010 13:56 Re: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą...

Po robocie jedziemy z Moniiką odebrać Totkę od xandry.
Zostanie u mnie prawdopodobnie aż do 11/12.09, bo doktor Niziołek (któremu zamierzamy pokazać kotylię z racji astmy) wraca z urlopu dopiero 8.09. No i wielka awantura z ojcem jak nic. Za każdym razem, kiedy widzi u mnie nowego kota, wypomina mi, że to mieszkanie jest jego :(
Nie wiem, jak dam radę, ale dla tej kotki to chyba jedyna szansa na życie zamiast smutnej samotnej śmierci w schronie.
Znam 'osobiście' Meonika Marcelibu i kiedy pomyślę, że taki wspaniały, mądry i kochany kot też był o krok od śmierci, w tym samym schronie zresztą... :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro sie 25, 2010 15:26 Re: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą...

Trzymm kciuki :ok:

A z astmą da się żyć - znam z autopsji...

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro sie 25, 2010 15:37 Re: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą...

Wielbłądziu ,dziękuję że ja wziełaś ,ja tylko mogłam czytać o tym że gaśnie i najwyżej sobie popłakać :oops: :cry:

Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 25, 2010 20:04 Re: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą...

I jak???????
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro sie 25, 2010 20:55 Re: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą...

:roll: ...............

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro sie 25, 2010 21:32 Re: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą...

Kochani, przepraszam, trochę to trwało, zanim ogarnęłam mieszkanie po 13-godzinnej nieobecności, zainstalowałam Totkę w klatce i na koniec jeszcze siebie odrobinę zreanimowałam :roll: ...

Od razu po odebraniu kociny od xandry pojechałyśmy z Moniką do lecznicy(tzn. z Totką głównie, Monika nie potrzebowała oględzin weta :mrgreen: ). 'Malutka' waży całe 4,20 8O, ale niestety w uszkach i w drogach oddechowych ma bardzo silny stan zapalny - niewykluczone, że to właśnie on jest przyczyną objawów, które dały podejrzenie astmy. Czyli leczymy i czekamy co się okaże. Poza tym dziecina ma bardzo marne dziąsła i zęby, na zębach paskudny kamień do usunięcia. Dostała antybiotyk i jeszcze jakieś dwa inne zastrzyki (Monia, pamiętasz co to było :roll: ?), oprócz tego pan doktor potraktował ją też fiprexem. Wyłysienie na lewym uszku na szczęście nie wygląda na grzyba. W piątek idziemy na kolejne kłucie.

Po zameldowaniu się w klatce Totunia schrupała dosyć sporo suchego RC Fibre Response, którego próbki dostałyśmy od pana doktora w wyprawce :wink: , teraz właśnie chłepcze sobie wodę (o, i znów je :)).
Wstawiłam jej do środka cały transporter, od którego odmontowałam górne drzwiczki - wyjdzie sobie kiedy sama będzie miała ochotę.

Dranie raczej obojętne. Biedaki, one już się przyzwyczaiły do tej ciągłej rotacji :roll:

A Tulec się tuli.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro sie 25, 2010 21:37 Re: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą...

Za powrót do zdrowia Twej nowej podopiecznej :ok: :ok: :ok: :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro sie 25, 2010 21:42 Re: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą...

Wielbłądku, kciuki trzymamy!! :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro sie 25, 2010 21:48 Re: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą...

Wielbłądzio pisze:Kochani, przepraszam, trochę to trwało, zanim ogarnęłam mieszkanie po 13-godzinnej nieobecności, zainstalowałam Totkę w klatce i na koniec jeszcze siebie odrobinę zreanimowałam :roll: ...

Od razu po odebraniu kociny od xandry pojechałyśmy z Moniką do lecznicy(tzn. z Totką głównie, Monika nie potrzebowała oględzin weta :mrgreen: ). 'Malutka' waży całe 4,20 8O, ale niestety w uszkach i w drogach oddechowych ma bardzo silny stan zapalny - niewykluczone, że to właśnie on jest przyczyną objawów, które dały podejrzenie astmy. Czyli leczymy i czekamy co się okaże. Poza tym dziecina ma bardzo marne dziąsła i zęby, na zębach paskudny kamień do usunięcia. Dostała antybiotyk i jeszcze jakieś dwa inne zastrzyki (Monia, pamiętasz co to było :roll: ?), oprócz tego pan doktor potraktował ją też fiprexem. Wyłysienie na lewym uszku na szczęście nie wygląda na grzyba. W piątek idziemy na kolejne kłucie.

Po zameldowaniu się w klatce Totunia schrupała dosyć sporo suchego RC Fibre Response, którego próbki dostałyśmy od pana doktora w wyprawce :wink: , teraz właśnie chłepcze sobie wodę (o, i znów je :)).
Wstawiłam jej do środka cały transporter, od którego odmontowałam górne drzwiczki - wyjdzie sobie kiedy sama będzie miała ochotę.

Dranie raczej obojętne. Biedaki, one już się przyzwyczaiły do tej ciągłej rotacji :roll:

A Tulec się tuli.

Wielbłąd - no normalnie w dziup zaliczysz :ryk: 8) .

Nie pamiętam co to było, bo przecież poszłam zapalić :mrgreen: . Miał być antybiotyk i coś p/bólowo-p/zapalnego (Tolfedyna?). Ale w uszkach to była kopalnia. Totki uszkach znaczy - nie Wielbłądzia :P .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro sie 25, 2010 21:52 Re: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą...

Ja swoje myję codziennie bardzo starannie - z brudnymi uszkami pewnie słabiej by mi szło kuszenie różnych szemranych kreatur na prawo i lewo, nie będę ryzykować :mrgreen:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro sie 25, 2010 21:59 Re: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą...

Wielbłądzio pisze:Ja swoje myję codziennie bardzo starannie - z brudnymi uszkami pewnie słabiej by mi szło kuszenie różnych szemranych kreatur na prawo i lewo, nie będę ryzykować :mrgreen:

:ryk: :ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro sie 25, 2010 22:05 Re: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą...

Totunia najadła się po kokardy (sprzątnęła prawie całą próbkę 60g chrupek na jedno posiedzenie), teraz śpi zwinięta w kłębuszek w swoim transporterku.
Ja też powoli idę spać. Ale w kłębuszek się tak ładnie zwinąć nie umiem.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw sie 26, 2010 7:46 Re: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą...

Wielbłądzio pisze:Totunia najadła się po kokardy (sprzątnęła prawie całą próbkę 60g chrupek na jedno posiedzenie), teraz śpi zwinięta w kłębuszek w swoim transporterku.
Ja też powoli idę spać. Ale w kłębuszek się tak ładnie zwinąć nie umiem.
Kocie kłębuszki są fajne :) Szczególnie jak się zwiną na nogach albo koło pleców i grzeją :mrgreen:

Dużo zdrówka dla Totki i reszty Drani i nie-Drani z Bullerbyn :)

A jak Pękośka? Nadal dzika?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5913
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw sie 26, 2010 8:05 Re: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą...

Znow spałam niecałe 4 godziny. Przez te cholerne koty nie starcza mi czasu na nic innego, a doba i tak okazuje się za krótka :roll:
Red Bull sugarfree i herbata z trzech torebek. Dam radę. Bo muszę.

Rano zakropliłam kocinie uszy, dosypałam chrupek, wygłaskałam... Maleńka jest tak rozpaczliwie spragniona ludzkiej uwagi, głosu i dotyku, jak chyba tylko schroniskowe bidy potrafią. Busieńka i Bidzia po przyjeździe do mnie (z radomskiej i korabiewickiej umieralni) zachowywały się identycznie :(
Mam też wrażenie, że Totunia (tak samo jak wtedy Bidzia. bo z jedzeniem, a właściwie niejedzeniem Buśki to już całkiem inna historia :roll: ) usiłuje najadać się 'na zapas'. Przed nocą pochłonęła całą próbkę 60g, w nocy ubyło (z ponownie napełnionej miseczki) chyba drugie tyle 8O. Dobrze, że chociaż nie połyka chrupek bez gryzienia i nie wymiotuje.

Mam w domu dwanaście kotów. Odkąd znów pracuję, staram się utrzymywać moje tymczasy raczej we własnym zakresie - ale w tym momencie tymczasów jest trzy, w tym jeden do kompleksowego leczenia. Jedzenie też należy jej sie z najwyższej półki, takie, jakie dotąd zapewne nie było jej w całym marnym życiu dane.
Dlatego wszelka, nawet drobna, pomoc jedzeniowo-finansowa bardzo mile widziana :oops: :oops: :oops:


EDIT: Dopiero zauważyłam pytanie o Pękośkę.

Cóż, widać wyraźnie, kto stał się niekwestionowaną idolką Młodej. Niestety, tak jak przewidywałam: Pingwinica w Pepegach :twisted:
Pękola nie osiągnęła JESZCZE takiego mistrzostwa w zwiewaniu, tj. zdecydowanie szybciej kapituluje i daje się złapać - no ale na początku zwiewa jak poparzona :roll: Fakt, że JESZCZE czasami daje się złapać, wcale nie jest dla mnie specjalnie pocieszający: w jej wieku Dunieczkę też od biedy jeszcze się dawało. Schwytana i wzięta na ręce, Pękolina wtula się, łypie swoimi bursztynowymi oczyskami i drży ze strachu.
Przed większością Drani ucieka na podkulonych łapkach, zaprzyjaźniła się właściwie tylko z Bidzią.
Ona powinna mieć zupełnie inny tymczas, mniej zakocony, a najlepiej w ogóle jakiś pokój/łazienkę tylko dla siebie :(

Milioner-kociarz z solidną willą pilnie poszukiwany. Nie pogniewam się, gdyby przy okazji był mądry, przystojny i fajny w łóżku :mrgreen:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1386 gości