Wzruszacie mnie kochane, na prawdę Nie może być źle z takim wsparciem A ja dzisiaj spracowana, że ojej... Pomagałam przy rybach I złapałam Rudusiowi kolację
shira3 pisze:Smutno się tu jakoś zrobiło. Pomożecie ciotki kciukami, mam nadzieję, że będzie ok. Nie damy się! Na wycieczce spotkaliśmy, a jakże, prawdziwego Norwega, czarny, śliczny. Pokiciałam po ichniemu, guzik, olał mnie - poszedł sobie do S. .... Co jest z tymi kotami?