Kociama pisze:Guteczku Słodziaku
dochodź do siebie Kotku
Amyszko mislisz ze po zabiegu będzie grzeczniutki ,spokojniutki?
cos mi sie zdaje że będzie sobą
Bo Gucio ma takie chochliki w oczkach
Ściskamy Was Wszystkich

Dziękujęmy Kociamko
Chyba masz rację ,Gutek będzie sobą

-nie wiem czy płakać czy się śmiać

Jak już się wyspał wczoraj ,to rozbudził się całkiem jak ja z kotami już chcieliśmy spać ...
Pół nocy ugniatał kocyk i mruczał namiętnie

Aż
zasnęłam ...
Przed 4 jak wstałam to ściereczka ze zlewu już leżała na dywanie
Kotki pojadły ,pobrykały i poszły spać

Wszystkie oprócz jednego

Gutek skakał po meblach ,czegoś szukał ,podziwiał swój cień na ścianie

krążył i krążył .....i znów
zasnęłam
Rano wrócił TŻ z nocki i Gucio zaraz po przebudzeniu jak zawsze strasznie się pieścił ,robił bucki do ręki mruczał na cały regulator ,kładł się na pleckach i prosił o mizianki
Jak już się z wszystkimi przywitał to znów włączył dopalacze i lata jak szalony po domu i oczywiście terroryzuje koty

Karmel nie przestaje burczeć ...czyli wszystko w normie
Krople poszły w ruch

Troszkę się uciszyło
