kwinta pisze:Jolu, malutka jest prześliczna i ja widzę naprawdę podobieństwo do Zajonczka![]()
JoasiaS pisze:Ta mała jest niesamowicie podobna do nieodżałowanego Zajączka![]()
I nawet czas znalezienia jest podobny - też przed świętami wielkanocnymi
Nie tylko czas znalezienia jest zbliżony, ale i miejsce - małą ktoś zostawił koło kanału, Zajonca znalazłam jakieś 50 m dalej (prawdopodobnie również został wyrzucony koło kanału, tylko odbiegł, może przepędzony przez koty).
Jest też fizyczne podobieństwo, ale najbardziej zdumiewa mnie podobieństwo w zachowaniu, szczególnie odkąd mała poczuła się lepiej. Jest tak duże, że często nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to sam Zajonc stanął przede mną (i ciągle wilgotnieją mi oczy...).
Choćby w takich sytuacjach:

Albo wtedy, gdy spałam, a ona ułożyła się na moim ramieniu i przytuliła do policzka, zupełnie jak Zajonc. I teraz, gdy biega od okna do okna, chcąc wyjść (do swojego człowieka? albo tylko pospacerować?).
Odzyskała już apetyt, i w molestowaniu mnie o jedzenie również w niczym nie ustępuje Zajoncowi, a nawet go pod tym względem przewyższa.
Katar zmalał, przestała świszczeć, tylko oczka jeszcze brzydkie, łzawią mocno:

Dziś na moje konto wpłynęło 50 zł od Jany 'dla Pisanki' - Pisanka dziękuje!
Jutro kupię jej mięsa i Tobrosopt do oczu, jeśli tylko uda mi się załatwić receptę.



już go mam 


