Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 11, 2010 14:58 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

Dziekujemy za życzenia i wzajemnie, wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :D
Trochę nas nie było na forum i tak powoli odrabiamy zaległości :D
Głaski dla koteczków.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 13, 2010 23:46 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

O cześć Nelly, oczywiście nie wiedziałam, że napisałaś. Nie znoszę tego nowego forum. Naprawdę trudno śledzić wątki, poumykały mi wszystkie ulubione, a nie mam czasu szukać ręcznie. Naprawdę nie da się z tym nic zrobić?

Słuchajcie, piszę, bo mam chorego kota w domu :cry:
Zaczęło się od wielgachnego siooooo w kuwecie...wiedziałam, że coś się święci...potem siki obok kuwety i decyzja o zakupie karmy kwaśniejszej od obecnej. Otis rozlizał sobie coś koło tyłka, do krwi. Wzięłam go do wetki. A tam - zatkane gruczoły. Ja nie pamiętam, kiedy mój kot tak cierpiał u weta. On jest naprawdę cierpliwy, nie ucieka, nie drapie. A dziś ledwie go utrzymywałam, wywijał się i podrapał tylnymi łapami, mam sznyty na obu rękach, jakbym się cięła. Gruczoły były mocno zatkane, a jeden krwawił, więc toczył go stan zapalny. Więc, nie dość, że kryształy to jeszcze tyłek. Kupka nieszczęścia. Siedzi teraz na moich kolanach, sreberko z dupci już dawno dokładnie wylizane :P Mój poczciwina...

Za dwa tygodnie wyjeżdżamy na całe ferie. Koty lądują w kawalerce koleżanki. Ma doświadczenie w opiece nad kotami, robi to od lat, ale na ogół z nimi nocuje, tym razem, to nasze koty jadą do Michaliny na dwa tygodnie. Mam nadzieję, że do tego czasu kryształy się wypłuczą, a kuperek zagoi.

No i zajrzyjcie do nas czasem, co?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw sty 14, 2010 7:30 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

O kurcze ! To masz tak wesoło jak ja i Ewko razem wzięte jej Tośka ma problem z podogoniem a mój Kocioł fatalne wyniki z moczu. A Ty masz dwa w jednym. :evil:

Co do połapania zaprzyjaźnionych wątków, to ja poradziłam sobie w ten sposób : weszłam na własny profil, tam po lewej sa opcje gdzie kliknęłam na zakładkę "śledzone temty i fora" i mam przegląd,ściagnełam sobie to do ulubionych w kompie. W wolnej chwili klikam na to i widze kto coś nowego napisał, wtedy miga mi na pomarańczowo, bo na powiadomienia raczej liczyć nie można.
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw sty 14, 2010 9:47 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

O widzisz Hipciu, świetny pomysł!!! Dzięki...Otis już dziś w lepszej formie, ale chłopak umie dać popalić :evil:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw sty 14, 2010 13:26 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

Super z wyjazdem masz.
Też bym sobie wyjechała.
Przyjemności! :D
Otis biedulek :( Ciocia cię mocno całuje w uszko Otisku.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 14, 2010 13:28 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

Oj, biedny Otis :(
Kciuki za zdrówko :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw sty 14, 2010 17:46 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

Dziś już o niebo lepiej, nie chlasta się przynajmniej ciągle szorstkim jęzorem. Generalnie widzę, że wraca mu humorek, nawet były dziś ganianki przez dwa pokoje z Sonią.
Fajnie, że zaglądacie.

Moja Tysia koncertowała we wtorek i dzisiaj. Trochę jestem zakręcona.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw sty 14, 2010 21:39 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

Zatkanie gruczoły sprawa bolesna, z Pysią to przerabiałam. Na szczęście u nas nie powróciło już nigdy, choć wetka ostrzegała, że mogą być nawroty. I też wyszłam z gabinetu podrapana i po raz pierwszy wtedy Pysia fuczała i gryzła podczas wizyty.
Otisku tobie też życzymy aby to był tylko jednorazowy incydent.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw sty 14, 2010 23:22 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

No właśnie po raz pierwszy nie mogłam Otisa w gabinecie utrzymać, on daje sobie czyścić kamień z zębów na żywca, a teraz był bestią. Ja nie wyobrażam sobie Soni w takiej sytuacji. Ale widać, że mu ulżyło, dziś już całkiem inny kot.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt sty 15, 2010 1:30 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

:ok: :ok: :ok: za pięknego Otiska
pozdrawiam :1luvu:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto sty 19, 2010 11:34 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

Dawno nie zaglądałam do Was :D Życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku . :ok: :ok: :ok: za Otiska mojego ulubieńca, dobrze że moje kociska tego nie słyszą :wink:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 19, 2010 11:57 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

O, Izus sie odezwala :D , do mnie wlasnie powiadomienia dzisiaj w ogole nie przyszly :roll:
baw sie dobrze :ok: , mam nadzieje że z Otiskiem bedzie lepiej, biedaczek :?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro sty 20, 2010 19:46 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

Wróciłam do domu po dwóch dniach konferencji, trochę trudno mi wrócić do rzeczywistości :mrgreen: Mary Kay coraz bardziej zmienia moje życie :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro sty 20, 2010 19:50 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

no fakt taka Mary(cha) potrafi zmienić życie i trudno się wraca do rzeczywistości :P
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 20, 2010 22:35 Re: Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

Oj, żebyś wiedziała, chodze po domu, niby normalnie a w głowie się kołacze i kołacze...Hipciu, nie przyjeżdżasz ty czasem do Warszawy?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 29 gości