Cosia,Czitka,Balbi,Mić-wakacje. Brak wakacji.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 23, 2009 15:06

MaryLux, wiem o co pytasz, na żywo się jednak dzisiaj nie da, Tuta wróciła z ogrodu o 2.22 w nocy i odsypiam zaległości, właśnie się obudziłam.
Bardzo żałuję, następnym razem :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19122
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 23, 2009 18:59

Nikt nie jest ciekawy, to nie napiszę, jak przez prawie trzy dni i dwie noce usiłowałam przysposobić pewną znajomą panią emerytkę do mieszkania u mnie :evil:
Nie wyszło. Nie jest to wniosek dla potomności i Szanownego Ogółu, ale tylko dla mnie, bo może ktoś będzie miał większe szczęście. Ja nie podejmę już próby szukania opieki wśród rencistów, emerytów, osób, które mają kłopoty ze snem, ale za to wstają o piątej rano. I wiem też, że kotami mogą się opiekować wyłącznie osoby, które mają, lub miały koty. Przykro mi, że nam się nie udało, mimo najszczerszych chęci ze strony pani Małgosi :(
Wszyscyśmy się wykończyli.
A teraz o ostatniej nocy. Czitusia w dzień się wyspała i wyspana wymknęła do ogrodu o dziesiątej. Ciemno już było, najprawdziwsza pora kota. Że moje biegają do 22.30 to norma, potem grzecznie wracają. Ale wczoraj wszystkie, a Tuta nie :evil: Bo nie :evil:
Prosiłam, wołałam, mięsko nosiłam, groziłam, udawałam, że płaczę, full repertuar. Nie wraca :evil: Co godzinę zamykałam ostentacyjnie dzrwi z komunikatem: śpisz na dworze. Potem otwierałam, żeby dać jej ostatnią szansę. Ogon zadarty i w krzaki.
Myślałam, że się wykończę, do której można czytać?
Zeszło do drugiej, albo dalej, w końcu sama przyszła i to bardzo z siebie zadowolona.
Leże w tym wyrze, obok poduszki słynna puszka z chrup chrup, bo zwyczaj taki, że jak Czitusia idzie spać, to przychodzi do mnie na ostatnie chrup i dostaje na wieczku od puszki w łóżku :oops:
Siadła koło tej puszki, jak zwykle, a ja odwrócona plecami i ani drgnę. Czytam sobie.
Czitusia delikatnie i cichutko: e...
Ja nic.
CZitusia troszkę głosniej i dłużej : e..ee..
Ja nic, ani drgnę. Dalej tyłem.
Czitka głosniej : Eeee...Eee!
Więc się odwracam, ale puszki nie otwieram, tylko mówię do niej:- nie dostaniesz za karę!
A ona wtedy zrobiła taką minę, ze myślałam, że padnę ze śmiechu. Szyja wyciągnięta, główka do przodu, oczy wielkie, w których zdziwienie łamane przez zaskoczenie i przerażenie 8O
-Pańcia się zepsuła, nie reaguje!
A potem powiedziała prawie ludzkim głosem otwierając pyszczek tak szeroko, jak do ziewania prawie: e!e!e! I jak głośno :P
No to dałam,jakoś zasnęliśmy wszyscy.
Od rana przemawia do mnie miłośnie, wie maupa, że przesadziła. I już poszła spać, a jak grzecznie!
Nie ma kota! :P
Ostatnio edytowano Pon sie 24, 2009 21:08 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19122
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 23, 2009 19:20

Czitka, nie wykręcaj kota ogonem !!!
Obiecałas relację z przysposabiania i teraz nie gadaj, że nikt nie zainteresowany, po prostu wszyscy czekają z zapartym tchem na Twoją opowieść i jeszcze moment a sie poduszą.
Osobiście mam w domu gości ( mój młody ma szesnastkę), ale co chwilę latam zobaczyć czy już jest relacja czy nie, wiec nie bądż taka i opowiadaj w czym problem, bo sama mam kociowyjazdowy problem na codzień od kiedy mój tata mnie opuścil :(
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sie 24, 2009 7:21

Nie opowiem :evil:
Mam 160 przesolonych pierogów z tej wizyty w lodówce. I wymyte okna.

A takiej sierotki nikt nie chce? Zamieściłam na kociarni ogłoszenie, poproszono mnie.
Obrazek
No śliczna jestem :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19122
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sie 24, 2009 13:02

Wiśnia !
Ale po co Ci 160 pierogów ? Stosujesz jakąś dietę na zasadzie kapuścianej i bedziesz jadła przez pół miesiaca same pierogi ?
Opowiadaj..... nie bądź taka co nie opowiada ...noooo....
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sie 24, 2009 19:15

Na Wigilię przygotowała :lol:

Wojtek

 
Posty: 27840
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon sie 24, 2009 19:35

Czitka, opowiedz, plisssssssssssss

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon sie 24, 2009 19:38

Opowiem, jak będzie chwila, ja cały czas rąbię kafle na tarasie, muszę odstukać dwie warstwy kafli na powierzchni mniej więcej 25-ciu metrów kwadratowych. Idzie mi kiepsko :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19122
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sie 24, 2009 20:09

W środę popołudniem, po wykonaniu planu życiowego A, to znaczy po dojściu w pozycji horyzontalnej na leżaku do wniosku, że plan życiowy A wykonałam, postanowiłam przejść do planu życiowego B, czyli zorganizowania opieki do kotów na wypadek nieodpartej chęci opuszczenia włości w kierunku dowolnym i na czas nieokreślony.
Przeleciałam pamięcią wszystkich potencjalnych kandydatów na opiekunów, oczywiście nikt sie nie nadawał, i nagle olśniło mnie, że jest przecież pani Małgosia, poczciwa emerytka, dzieci odchowane, wnuki też, nie pracuje, mieszka w warunkach kiepskich, że każdy grosz będzie dla niej ważny, a poza tym będzie tu miała łazienkę, której nie ma i ogród i ciszę i brak zgiełku i pełny odpoczynek od centrum Wrocławia.
Natychmiast wykonałam telefon.
- Pani Małgosiu, a co pani robi?
-Nic.
-A ma pani trzy dni wolne?
-Mam.
-To proszę spakować drobiazgi niezbędne i przyjechać do mnie zaraz!
-Jadę!
Za godzinę przy furtce stanęła uśmiechnięta pani Małgosia, w kapeluszu na głowie, z koszem w ręce, gotowa na wczasy. Jak na Krym!
cdn.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19122
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sie 24, 2009 20:37

Będę pisać z doskoku, bo właśnie łapię koty, a to czas pełnej koncentracji 8)
Pani Małgosia rozgościła się w saloooonie, potoczyła wzrokiem dookoła, zauważyła jednego kota, usiadła i powiedziała tak:
- A co ja tu będę robić?
-Nic, obserwować koty, dawać im jeść, zmieniać żwirek, odróżniać Balbunię od Czitki i nie denerwować MiciaMicia, bo zwieje. Cośka sama wlezie na głowę. A ja będę wychodzić celowo, ale wracać.
- Ale ja nie potrafię nic nie robić, pani Oleńko. Może by co posprzątać?
I tu rozejrzała się wokół, tak na oko, to raczej czysto było, ale pani Małgosia całe życie zajmowała się sprzątaniem.
-Okna umyję, co?
Zadrżałam. Koty wypadną. Będzie przeciąg. Wyleje się woda. Pani Małgosia się poślizgnie. I tak dalej....
-Nie mam płynu do mycia szyb, nic z tego. I nie będę miała :P
- Jaki płyn, tym nikt nie myje! Proszę pójść do sklepu i kupić taką szmatkę typu Jan Niezbędny. A ma pani wiaderko do wody?
-Nie mam :P
-To ja sobie wezmę to od śmieci, gdzie mogę wystawić te śmieci? I to wiaderko bym przemyła, ma pani taki płyn do mycia?.....
cdn.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19122
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sie 24, 2009 20:39

i co dalej 8)
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 24, 2009 21:00

Taka pani Małgosia to skarb prawdziwy!

Wojtek

 
Posty: 27840
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon sie 24, 2009 21:03

Amidalka pisze:i co dalej 8)


ciąg dalszy nastąpi w bliżej nieokreślonej przyszlości :wink:
prawie jak we Wzorcowym Wącie :roll:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon sie 24, 2009 21:05

A ja wiem, ale nie powiem :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 24, 2009 21:11

Ja bardzo przepraszam, ale dalej łapię koty, to jest wirtuozeria, dwa już mam, zaraz napiszę, co było dalej, bo to dopiero początek.... :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19122
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], zuza i 406 gości