Sasza['], Georg i Klemcio - zapraszamy do części II :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 13, 2009 18:41

Dziękuję Wam wszystkim za te pożegnania i za słowa otuchy. Dziękuję też Gośce_bs za wieczorny telefon i godziny spędzone dziś na rozpamiętywaniu wczorajszego dnia przez gg. Dziękuję Jerzykówce, która dzwoniła dziś do mnie cała we łzach, przepraszam, Asiu, że nie pogadałam z Tobą, ale szef stojący nad głową w takiej chwili to było ciut za dużo :oops:
Dziękuję mojemu TŻ-towi, że mimo zimna i śniegu pojechał i pochował Saszkę. Na pewno nie było mu łatwo kopać w tej w zamarzniętej ziemi :(


Saszka leży już pod krzaczkiem na naszym ranczu, na wiosnę dostanie własny "pomnik" - duży polny kamień z wyrytym imieniem, tak jak Zojeczka i Kminka. Ranczo latem to koci raj, wysoka trawa, polne kwiatki, motyle, pasikoniki i przemykające myszy, mnóstwo kryjówek i drzew, po których można się wspinać... Będziemy odwiedzać Saszę i dziewczynki, nie zapomnimy o nim. Nigdy.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 18:46

Przeczytałam tytuł i nie mogę uwierzyć :(

Tak mi przykro :cry:

Śpij spokojnie Saszo :cry:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 13, 2009 19:00

Śledziłam jego losy, cieszyłam się,ze znalazł u was dom, że się wreszcie otworzył.Teraz opłakuję go razem z Wami.Żegnaj Saszo,spij spokojnie :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 13, 2009 19:30

Saszko [*]
Nie zapomne naszego czerwcowego spotkania
Georg-inia pisze:..... potem Ciocia spytała, czy ona może jeszcze tam do niego iść. No pewnie, że może, w końcu kot bezpieczny, bo pod łóżkiem ;) Jak weszłam po 10 minutach, przywitały mnie.... obute łydki wystające spod łóżka 8O :lol: Ciotka wpełzła pod wyro i jeszcze piszczała, że co będzie jak się zaklinuje? nic nie będzie, złapię za nogi i wywlekę, po parkiecie łatwo pójdzie ;)

W każdym razie Sasza został wymiziany najpierw piórkami na kijku, a potem dłonią. Mruczał (tak przynajmniej Gośka mówiła ;) ). ....


Inga jak cos to wiesz....
A dla Wieska uklon do samej ziemi za caloksztalt
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 23:49

Jak to? Tak szybko? :cry:
Krówku łaciaty... :cry: [']
Obrazek Przestępcy iSiedzieć

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30217
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro sty 14, 2009 0:01

Inga.....Podczytywalam watek Saszki tak po cichu,mialam nadzieje,ze
bedzie mogl sie cieszyc zyciem jeszcze przez dlugi czas.
To takie niesprawiedliwe,ze dostajac szanse od losu zycie uklada inne
scenariusze, ktorych nie mozemy byc rezyserami :-(
Saszko spij spokojnie [']

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Śro sty 14, 2009 12:59

I ja zapalę Saszy świeczuszkę [*]
Śpij słodko, kotku :cry:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16779
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro sty 14, 2009 13:10

Saszeńko......, bądź szczęśliwy z moim Lemurkiem i wszystkimi naszymi najukochańszymi forumowymi kotkami tam, gdzie wszystkim kotom jest już dobrze.............................
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro sty 14, 2009 21:28

Saszeńko ['] zegnaj wspanialy Wielkokocie, ktory bojal sie much... Za TM one nie fruwaja, co najwyzej przechadzaja sie leniwie.

Inga, to co Ty i Twoj TŻ ofiarowaliscie Saszy bylo niezwykle, w kazdym wymiarze... A dla nas byla to wielka lekcja czlowieczenstwa...
Przez te kilka miesiecy Saszka zyl dzieki Wam i dla Was- szczesliwy i bezpieczny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mogl juz bojac sie tylko much...

Sciskam i przytulam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw sty 15, 2009 10:34

Byłam cichym podczytywaczem Tego wątku. Tak mi smutno... Inga, zrobiliście dla niego wszystko, a nawet jeszcze więcej, podziwiałam wasze kolejne decyzje, nie były łatwe.
Saszańko, Misiu Kochany... [']
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61061
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 15, 2009 12:20

u nas trochę ponuro i trochę smutno...
Chłopaki snują się po domu, polegują, Klemcio już przestał nawoływać Saszkę, już wie, że krówkowy kolega nie wróci :(
Czasem to bardzo mi go żal, Klemens jest dobrym wujkiem, opiekuje się maluchami, uspokaja większe koty, przytula się do nich, pucuje im uszy, a potem one w taki czy inny sposób - znikają. Z początku, przy pierwszych tymczasach, które się wyprowadzały - bardzo się bał, że skoro oni znikają, to może i jego to czeka. Teraz już jest spokojny, tyle, że przez kilka dni szuka "zaginionych" kolegów. A potem godzi się z tym i jakby czeka na kolejnych współlokatorów - zagląda mi do torby, czasem zajrzy do stojącego w korytarzu transportera, bo może jak on spał, to ktoś się tam zalągł ;)

Georg też jakiś spokojniejszy i bardziej przytulasty. Nawet czasem pozwoli pogłaskać się po brzuszku 8O TŻ mówi, że kot nam się zepsuł ;)

Nie bardzo chcą jeść, potfforki jedne :? w dodatku któryś - podejrzewam Georga, bo on ma takie skłonności - wczoraj trzy razy puścił pawia ledwo zjedzonymi chrupkami. Spróbuję w niego wepchnąć trochę odkłaczacza. Książę udzielny nie przepada za Bezopetem, musiałam mu nabyć inną pastę, ale teraz na nią też ma muchy w nosie :twisted: dziś przyszło nowe żarełko z Telekarmy, zobaczymy, czy będzie "odpowiednie" :roll:

a za jakiś tydzień Klemens na powtórkę biochemii pojedzie, mam nadzieję, że wyniki nerkowe się poprawiły, bo już mi podawanie mu Lespewetu bokiem wychodzi.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 15, 2009 12:30

zwierzatka tez czuja ze wydarzylo sie cos zlego.

Trzymam kciuki za Klemcia za poprawe, by wyniki byly idealne!!
Kciuki!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 15, 2009 12:36

dopiero teraz doczytałam o Saszy :(
Trzymałam za niego kciuki

teraz ... [']
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw sty 15, 2009 12:36

Jak mi Inga opowiadała, że Klemcio tego dnia gdy Sasza.......no tego feralnego dnia :( mył Saszkę i przytulał się do niego, to tak mnie serce ścisnęło.......kochany kot z Klemensa jest......dobre serduszko ma.

Georg po swojemu też odczuwa, że stało się to, co się stało.
Może dla tego nie jedzą? Może i im smutno?

Ech, niby znamy nasze zwierzęta, ale co im się tam układa w główkach, to któż to wie...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 15, 2009 12:48

Przeczytałam i znowu się tak smutno zrobiło...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, MB&Ofelia, zuza i 91 gości