mir.ka pisze::ok:![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze::ok:![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
kwiryna pisze:MaryLux pisze:jolabuk5 pisze:Duża radzi, żeby sobie Twoja Duża powtarzała, że UMIE. Takie zaklinanie rzeczywistości i dodawanie odwagi! Pomaga!!!
Sabcia
Czyli tak jak z łaciną: "dziecinko, nie bój się, bo umiesz"?
Na pewno! a jeśli to ustny egzamin to pewność siebie jest połową sukcesuzdradzisz z czego ten egzamin? POWODZENIA
Ewa L. pisze:jolabuk5 pisze:MaryLux pisze:jolabuk5 pisze:Duża radzi, żeby sobie Twoja Duża powtarzała, że UMIE. Takie zaklinanie rzeczywistości i dodawanie odwagi! Pomaga!!!
Sabcia
Czyli tak jak z łaciną: "dziecinko, nie bój się, bo umiesz"?
Coś w tym guście. Ja np. dzień przed egzaminem odkładałam książki i robiłam sobie wolne, właśnie po to, żeby samą siebie przekonać, że umiem. No bo jakbym nie umiała, to bym się teraz szaleńczo uczyła, a skoro się nie uczę, to znaczy, że jestem przygotowanaWymagało to dobrego planowania - podzielić materiał na poszczególne dni, zostawiając na koniec 2 dni na powtorzenie całości i jeden na spotkanie z koleżankami, żeby się wzajemnie przepytać, a przy okazji wyjaśnić jakieś wątpliwości, a na koniec ten jeden dzień wolny. Dziś już bym chyba tak nie potrafiła, mam za mało samodyscypliny, ale 40 lat temu taki system mi się sprawdzał.
Bo prawda jest taka , że czego się człowiek nie nauczył wcześniej dzień przed egzaminami też się nie nauczy. Dlatego należy zrobić sobie przerwę.
Ewa L. pisze:jolabuk5 pisze:MaryLux pisze:jolabuk5 pisze:Duża radzi, żeby sobie Twoja Duża powtarzała, że UMIE. Takie zaklinanie rzeczywistości i dodawanie odwagi! Pomaga!!!
Sabcia
Czyli tak jak z łaciną: "dziecinko, nie bój się, bo umiesz"?
Coś w tym guście. Ja np. dzień przed egzaminem odkładałam książki i robiłam sobie wolne, właśnie po to, żeby samą siebie przekonać, że umiem. No bo jakbym nie umiała, to bym się teraz szaleńczo uczyła, a skoro się nie uczę, to znaczy, że jestem przygotowanaWymagało to dobrego planowania - podzielić materiał na poszczególne dni, zostawiając na koniec 2 dni na powtorzenie całości i jeden na spotkanie z koleżankami, żeby się wzajemnie przepytać, a przy okazji wyjaśnić jakieś wątpliwości, a na koniec ten jeden dzień wolny. Dziś już bym chyba tak nie potrafiła, mam za mało samodyscypliny, ale 40 lat temu taki system mi się sprawdzał.
Bo prawda jest taka , że czego się człowiek nie nauczył wcześniej dzień przed egzaminami też się nie nauczy. Dlatego należy zrobić sobie przerwę.
jolabuk5 pisze:A kiedy wyniki?
MaryLux pisze:jolabuk5 pisze:A kiedy wyniki?
Informacja o wynikach pod koniec tygodnia (czwartek pewnie), certyfikat (jeśli zdam) za 2-4 tygodnie.
jolabuk5 pisze:No to kciuki!![]()
![]()
Ale długopisy od Dropsa powinny zadziałać
MalgWroclaw pisze:Duża mówi, że Ty jesteś taka mądra, jak nikt, Ciociu MaryLux. No pewnie, duża nawet połowy tego nie wie, co Ciocia
Pralcia
mir.ka pisze:MaryLux pisze:jolabuk5 pisze:A kiedy wyniki?
Informacja o wynikach pod koniec tygodnia (czwartek pewnie), certyfikat (jeśli zdam) za 2-4 tygodnie.
ale ogólnie to wiesz ,że zdałaś
ewkkrem pisze:Hej, teściowa, ja wiem, że Ty obkuta na cztery kopyta
![]()
A jednak, "na wszelki wypadek" szukasz sobie alibi. Jak oblejesz to - wiadomo
- zięć winien
.
Twój, kochający zięć, Drops
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości