POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 18, 2015 14:42 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

izka53 pisze:Ale temat kup ......hmmmmm.....a czy my, kociary, nie rozpatrujemy konsystencji kocich kup? Czy wręcz nie grzebiemy w nich, jak coś nas w kocie niepokoi?


Kule bele - tak jest! :mrgreen: :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob kwi 18, 2015 17:35 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

klaudiafj pisze:
izka53 pisze:Ale temat kup ......hmmmmm.....a czy my, kociary, nie rozpatrujemy konsystencji kocich kup? Czy wręcz nie grzebiemy w nich, jak coś nas w kocie niepokoi?


Kule bele - tak jest! :mrgreen: :ryk:

Strzał w dziesiątkę :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob kwi 18, 2015 19:37 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Takie jest życie ( do kup się sprowadza) :ryk: :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26901
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 19, 2015 19:39 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Bo zdrowa kupka to zdrowy kotek moje dziewczynki kochane :D
A ja jestem gupia. I to gupia jak but z lewej nogi ( to opinia mojego małża ) a ja osobiście sądzę,że jednak jestem mądra czego dowód dałam dziś.Otóż moje Panydoktory stwierdziły,że najlepiej dla Maszy będzie, jeśli nie będzie piła wody z kranu. Ale nie miałam filtra do wody niestety, nawet miałam zamiar kupić ale jakoś się nie składało wiadomo, brak czasu, brak kasy. A przegotowanej i odstanej pić nie chciała ani ona ani Artemek. Przyjechał pan mąż. Pojechaliśmy na zakupy. Patrzymy w Kauflandzie stoją dzbanuszki do filtrowania wody. I filtry zapasowe. Małżowin stanął przy półce, popatrzył popatrzył i pyta:
-CO ty kochanie mówiłaś o tym dzbanku do wody?
-No,że wet mówił,żeby Maszy nie dawać wody z kranu bo te nerki wiesz...
-Aha. A jaki kolor dzbanuszka byś chciała?
-No zielony ale co to ma do rzeczy?
-No to weź jeszcze dodatkowy filtr,żeby wam na dwa miesiące starczyło jak ja pojadę.
- 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O ?
_No co, wet kazał a i nam nie zaszkodzi no nie?
Powiedział małżowin, zapakował dzbanuszek do koszyczka i raźnym kurcgalopkiem podreptał do kasy.
Nadmienię,iż wraz z małżonkiem przyjechało pięć kilo silikonowego żwirku dla kotów oraz półtora kilo suchej karmy PurinaOne Steril 8O 8O 8O. Ponadto małżowin nadmienił,iż bardziej opłaca się wozić żwirek i żarełko z Francji niż kupować w Polsce a i puszki też są tam tańsze i teraz będzie przywoził, mam sobie tylko wyliczyć ile mi będzie potrzebne. No normalnie nie jestem w stanie wyjść z podziwy serio. Kotów nie lubi. Maszeńka hop. Mwahahahahahahahaha. Tatuś ci zrobił. Mwahahahahahahahaha. No kurna kotów nie lubi.....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie kwi 19, 2015 19:42 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Bardzo nie lubi :twisted: Bardzo . :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie kwi 19, 2015 19:45 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

kocia_mendka pisze:Bo zdrowa kupka to zdrowy kotek moje dziewczynki kochane :D
A ja jestem gupia. I to gupia jak but z lewej nogi ( to opinia mojego małża ) a ja osobiście sądzę,że jednak jestem mądra czego dowód dałam dziś.Otóż moje Panydoktory stwierdziły,że najlepiej dla Maszy będzie, jeśli nie będzie piła wody z kranu. Ale nie miałam filtra do wody niestety, nawet miałam zamiar kupić ale jakoś się nie składało wiadomo, brak czasu, brak kasy. A przegotowanej i odstanej pić nie chciała ani ona ani Artemek. Przyjechał pan mąż. Pojechaliśmy na zakupy. Patrzymy w Kauflandzie stoją dzbanuszki do filtrowania wody. I filtry zapasowe. Małżowin stanął przy półce, popatrzył popatrzył i pyta:
-CO ty kochanie mówiłaś o tym dzbanku do wody?
-No,że wet mówił,żeby Maszy nie dawać wody z kranu bo te nerki wiesz...
-Aha. A jaki kolor dzbanuszka byś chciała?
-No zielony ale co to ma do rzeczy?
-No to weź jeszcze dodatkowy filtr,żeby wam na dwa miesiące starczyło jak ja pojadę.
- 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O ?
_No co, wet kazał a i nam nie zaszkodzi no nie?
Powiedział małżowin, zapakował dzbanuszek do koszyczka i raźnym kurcgalopkiem podreptał do kasy.
Nadmienię,iż wraz z małżonkiem przyjechało pięć kilo silikonowego żwirku dla kotów oraz półtora kilo suchej karmy PurinaOne Steril 8O 8O 8O. Ponadto małżowin nadmienił,iż bardziej opłaca się wozić żwirek i żarełko z Francji niż kupować w Polsce a i puszki też są tam tańsze i teraz będzie przywoził, mam sobie tylko wyliczyć ile mi będzie potrzebne. No normalnie nie jestem w stanie wyjść z podziwy serio. Kotów nie lubi. Maszeńka hop. Mwahahahahahahahaha. Tatuś ci zrobił. Mwahahahahahahahaha. No kurna kotów nie lubi.....

Faktycznie nie lubi to fakt niezaprzeczalny on też tak jak mój też nie lubi kotów ale po dobre mięsko galopuje na drugi koniec Warszawy. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26901
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 19, 2015 20:38 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Mój tatuś też nienawidzi kotów a jak dzwoni do mnie to pierwsze co pyta jak tam moje dziewczynki ( i nie ma tu na myśli mnie ) . Zawsze każe mi" wymuldać jego mińki " - tak mówi o kotkach. :twisted:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 19, 2015 20:54 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Żeby była jasność: Mój małż twierdzi,że to naprawdę trzeba być świrem,żeby przepraszać sierściucha jak się chce wstać z łóżka na przykład do łazienki a futro jak raz ucina sobie drzemkę na moim brzuchu. Z zasady głaskam koteczka i mówię: "Przepraszam Artemisiu/ Maszeczko Szyszeczko, mamunia musi siusiu i muszę wstać, za chwilę wrócę i będziesz sobie spać dalej dobrze kochanie ty moje najpiękniejsze? " Małżowin zazwyczaj stwierdza " A zepchnij tego smroda co się będziesz pytać czy możesz, jak ci nie pozwoli to co, posikasz się w łóżko? A ja odpowiadam _ NIe słuchaj kochanie tatuś żartuje, on w życiu by cię nie zepchnął z łóżka, prawda kochanie? PRAWDA?!!!!!! No widzisz kotuniu, tatuś nie wygoni kotka...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40


Post » Pon kwi 20, 2015 11:19 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Uprzejmie informuję,że mam w stopie dziurę prawie na wylot, mój syn nie ma szyby w drzwiach swojego pokoju a moja matuś próbowała wczoraj sprawić,że byłabym bezdzietna....
Mam wrażenie,że z okazji wiosny wszystkim ale to literalnie wszystkim wali na dekiel.... Artem siedzi na parapecie i drze ryj Wypuść mnie wpuść albowiem jeśli nie wejdę do domu to skonam marnie pod twym oknem niewdzięczna niewolnico i będzie ci głupio, Masza siedzi na parapecie i drze ryj wypuść mnie wypuść albowiem jeśli nie wyjdę z domu to skonam marnie na twym parapecie niewdzięczna niewolnico i będzie ci głupio, Brutus i Trufla przynoszą z podwórka oprócz kleszczy i paprochów tony piachu i radośnie nim sieją gdzie podleci, a moja matka rzuca butami. 8O 8O
Wczoraj wieczorem rzuciła. A zaczęło się tak prozaicznie eh.... Synek mój najukochańszy bez którego życie me byłoby jeno pasmem smutku nudy i cierpienia postanowił zabawić się nieco kosztem babci swej a mojej matuli. Otóż matula moja słabo słyszy z racji wieku. Dlatego też idąc na górę z zamiarem zapytania bądź poinformowania matuli o czymś tam wskazanym jest narobienie jak największej ilości hałasu. Żeby mamusia się nie przestraszyła, bo jak mówi; -Mógłby jej zwieracz z zaskoczenia puścić. Mój syn niekiedy jest głupi jak nie wiem co ( noga stołowa jest przy nim szczytem intelektu ) i nie kuma,że babci straszyć nie należy. Ale wczoraj się przekonał. Zakradł się cichcem pod drzwi babci, otwarł i z radosnym okrzykiem " HU HU HU " wpadł do babcinej strefy relaksu. Pisk, wrzask, damy negocjowalnego afektu, męskie organy rozrodcze a na koniec BUUUUM. Mamusia postanowiła wymierzyć wnuczkowi doraźną karę. Wyleciała z pokoju, Młody uciekł do siebie zamykając drzwi, a mamusia niewiele myśląc rzuciła za nim butem. Konkretnie klapkiem.Na dość grubej podeszwie. Potem twierdziła jakoby drzwi były jedynie skutkiem ubocznym stresu, ona celowała w głowę. Tak. Milusio. Poszłam na górę ocenić szkody. W szybie drzwiowej dziura na byka, wszędzie pełno szkła, mamusia skruszona wielce a ja nadepnęłam na odłamek. Któren podstępnie spenetrował podeszwę mojego paputka w żabę a następnie wbił mi się w stopę. Dama negocjowalnego afektu. Organ rozrodczy męski. Bolimienoga. I mam dziurę. Powiem wam,że mojej matki w życiu bym nie posądziła o chęć zamordowania własnego wnuka no ludzie 8O A mówią,że babcie to takie serdeczne i ciepłe starsze panie. Szarlotkę wnusiom pieką czy tam inne ciasteczka. Przytulą, jak coś boli. Ehe, to my chyba o innym gatunku babci mówimy. W dniu wczorajszym stwierdziłam,że drzwi w moim domu nie mają szczęścia do ludzi. W drzwiach od łazienki szyba jest pęknięta za przyczyną mojej siostry ( która miała stres i zamknęła drzwi nieco za ostro ). W drzwiach do kuchni nie ma szyby za moją przyczyną albowiem miałam stres ( I zamknęłam drzwi ciut za mocno czego efektem jest blizna na moim odnóżu manipulacyjnym lewym ). W drzwiach pokoju mojego syna jest dziura ( albowiem babcia miała stres ). Tak. Siostra moja rodzona stwierdziła wczoraj,że w takim układzie może ona wpadnie do nas z mężem i dziećmi bo przecież jeszcze kilkoro drzwi nam zostało, co się będziemy rozmieniać na drobne i tłuc szyby pojedynczo, zróbmy to raz a dobrze. Właściwie uważam,że siorka ma rację. Ostatecznie drzwi jeszcze czworo jest, a do tego przecież mamy takie fajowe okna, co nam szkodzi się zabawić, zabawy rodzinne integrują przecież.
JA
KTÓREGOŚ
DNIA
ZWARIUJĘ.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pon kwi 20, 2015 11:33 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Spoko. Nie wariuj. Wymień drzwi w całym domu. Na takie bez szyby. A najlepiej i bez klamek :twisted:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35245
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon kwi 20, 2015 12:52 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Jak urządzicie sabat i zaczniecie rodzinnie trzaskać szyby w drzwiach czy tam w oknach to obawiam się, że może przyjechać po was wóz biały i rodzinie zostaniecie oddelegowani na białą sale bez klamek nawet ;p :ryk: :ryk: :ryk:
Mały huncwot dostał na co zasłużył ;p babcia widać nie da sobie w kaszę dmuchać a szarlotki pewnie długo nie zobaczycie ;p :ryk: :ryk: :ryk:
Ty jesteś biedna, nie zawiniłaś niczym, każdemu służysz z czcią i oddaniem a masz teraz w nagrodę dziurę w nodze :) :1luvu: :1luvu: :1luvu: A do tego koty szarpią szyby z obu stron... Zemścij się ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon kwi 20, 2015 13:56 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Okna to jest to . Nie będziesz musiała co chwilę ich otwierać i zamykać dla kotków . A szyby potłuc hurtowo , szkło hurtowo posprzątać i z głowy .
A babcia nie chciała wnuka utłuc tylko mu klepki w łepetynce nastawić . :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon kwi 20, 2015 18:30 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Właściwie to się zastanawiam nad zamontowaniem w drzwiach ( tych pozostałych ) tafli pleksy, jest szansa,że TEGO nikt nie potłucze. A najchętniej szkło zbrojone kuloodporne jak szaleć to szaleć :D Do domku bez klamek chętnie bym się wybrała, ponoć w Morawicy jest pięknie o tej porze roku.... Zwłaszcza,że mąż mnie namawia uporczywie już od kliku ładnych lat, twierdząc,że jest tam miło sympatycznie panie pielęgniarki też są miłe i tak dalej i tak dalej. Coraz częściej rozważam tą możliwość, może miałabym chwilę spokoju? Muszę tam kiedyś podskoczyć informacyjnie i zapytać,czy mogę zabrać ze sobą psy i koty oraz laptop i czy mają wifi bo jak nie mają to ja nie mam zamiaru tam mieszkać, no bo jak ja będę na forum włazić? A nie chciałabym Was kochane dziewczynki pozbawiać mojej radosnej acz nieco zwyrodniałej obecności :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pon kwi 20, 2015 18:50 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Nawet nie myśl o pozbawianiu nas swojej obecności :mrgreen:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 34 gości