Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 26, 2013 10:43 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

elianka pisze:no hello. naprawdę wierzycie w takie głupoty 8O
wrzosy nie przynoszą żadnego pecha tak jak czarne koty, pobite lustra i rozsypana sól. co to w ogóle za pomysł :roll:


jaka rozsypana sól. pecha?! nigdy w życiu. rozsypana sól chroni przed czarami i demonami. O!

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 26, 2013 10:49 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Sarah DeMonique pisze:
elianka pisze:no hello. naprawdę wierzycie w takie głupoty 8O
wrzosy nie przynoszą żadnego pecha tak jak czarne koty, pobite lustra i rozsypana sól. co to w ogóle za pomysł :roll:


jaka rozsypana sól. pecha?! nigdy w życiu. rozsypana sól chroni przed czarami i demonami. O!


Tajest! A jak coś ci się po domu pałęta to trzeba dzwonić po Sama i Deana Winchesterów :mrgreen: :mrgreen:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Sob paź 26, 2013 11:31 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Ależ Wy macie pomysły dziewczyny 8O
jak tak dalej pójdzie to zaczniecie czarować :mrgreen:
nic nie przynosi pecha, żaden kot, wrzos czy rozsypana sól albo zbite lustro. Toż to pogańskie wierzenia przeniesione do chrześcijaństwa.
Jak bym miała wierzyć w rozsypaną sól to chyba bym już nie żyła :evil: Ile ja jej narozsypywałam, o cukrze nie wspomnę :mrgreen: mąż mnie ciągle opierdziela że co solę albo cukrze to Sajgon zostawiam na blacie :twisted:
Lustro też nie jedno zbiłam. Ogólnie to patałach ze mnie no więc podejrzewam że jeszcze nie jedno zbiję.

Ale wiecie w co wierzę :roll: w to że nieszczęście można ściągnąć myślami. Jak się o czym na okrągło myśli, że coś pójdzie nam fatalnie albo źle coś zrobimy to faktycznie coś źle zrobimy. Przynajmniej ja tak mam. Tak mi się wydaje że myśląc o czymś można tak ukierunkować swoje działania że albo cos zrobimy źle albo dobrze. Podświadomie człowiek tak robi że coś spieprzy. Dlatego staram się chociaż to bardzo trudne pozytywnie myśleć. Albo chociaż o tym co złe w ogóle nie myśleć.
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob paź 26, 2013 11:33 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

A ja wierzę, że nic się nie dzieje bez przyczyny i nie ma przypadków :kotek:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Sob paź 26, 2013 11:58 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Taaaa... Albo jak coś sobie zaplanujesz, to kicha z tego wyjdzie.

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 26, 2013 12:20 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

vanesia1 pisze:A ja wierzę, że nic się nie dzieje bez przyczyny i nie ma przypadków :kotek:

I masz rację - w życiu nie ma przypadków i nic nie dzieje się bez przyczyny tylko my ludzie nie jesteśmy w stanie wszystkiego ogarnąć.

Ale i Aga ma rację negatywnymi myślami sami zsyłamy na siebie nieszczęścia tworząc wokół siebie negatywną energię.

Madzia - myśl pozytywnie a wszystko będzie dobrze. :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 26, 2013 12:44 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

ab. pisze:Madzia ja nie jestem przesądna, ale kiedyś ktoś mi powiedział, że wrzosy w domu przynoszą nieszczęście.
W przesądy niby nie wierzę ale wyrzuciłam je, żeby nie kusić losu :twisted:
Nie chcę nikogo straszyć, tylko, ze musiałam ci napisać, bo cię lubię i jakoś tak mi się dziwnie robi jak piszesz, że je masz. :oops:

seriooo? 8O
A w mitologii celtyckiej przynoszą szczęście; zwłaszcza białe :ok:
Irlandia, Anglia - tam białe wrzosy nawet na ślubie mile widziane :D
Obrazek
Obrazek

Ciri

Avatar użytkownika
 
Posty: 2907
Od: Sob gru 11, 2004 12:40
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob paź 26, 2013 12:49 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Ciri pisze:
ab. pisze:Madzia ja nie jestem przesądna, ale kiedyś ktoś mi powiedział, że wrzosy w domu przynoszą nieszczęście.
W przesądy niby nie wierzę ale wyrzuciłam je, żeby nie kusić losu :twisted:
Nie chcę nikogo straszyć, tylko, ze musiałam ci napisać, bo cię lubię i jakoś tak mi się dziwnie robi jak piszesz, że je masz. :oops:

seriooo? 8O
A w mitologii celtyckiej przynoszą szczęście; zwłaszcza białe :ok:
Irlandia, Anglia - tam białe wrzosy nawet na ślubie mile widziane :D

Właśnie - białe a nie kolorowe. :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 26, 2013 12:54 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

No to namieszałam, ale jakoś od tego czasu nie przynoszę wrzosów do domu, bo nie chcę kusić losu :oops:
Może to też tak jest, że wtedy się myśli i ściąga takie złe rzeczy nie wiem, ale to jest jedyny przesąd, którego się boję :strach:
Może i białe wrzosy przynoszą szczęście, ale ja miałam wrzosowe. :evil:

MADZIA TOSIA JEST ZDROWA I JUZ TAK BĘDZIE I SIĘ CIESZ I OPIJ TO WRESZCIE
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob paź 26, 2013 12:56 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Mi się wydaje, że jak ludziom przytrafia się coś złego to łatwiej jest żyć mogąc na kogoś/ coś zwalić. Że to pech, wrzosy w domu, boska interwencja albo ktoś nam źle życzy i zaczarował... Trudno zaakceptować fakt, że życie czasem kopie w tyłek bez pardonu.

Ja jestem niewierząca - nie wierzę ani w żadne przesądy ani w istoty wyższe. I mimo to, kiedy życie mnie kopie po żebrach to odczuwam chętkę wymyślenia czegoś, żeby mi było lżej - "cierpię po coś, to boża wola", albo "sypnąć solą przez lewe ramie, odczynić urok" :roll: Nie niestety - ale nie. Ot życie po prostu.
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 26, 2013 15:46 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Wierząca, czy nie, ja nie wierzę po prostu w przesądy :) Moja babcia bardzo wierzyła, czasem sięgało to granic absurdu. Cieszę się, że nie udało jej się tego we mnie wpoić, wręcz przeciwnie - jak coś zaczynała to u mnie w głowie od razu pojawiała się jakaś cięta, ironiczna riposta, której oczywiście nie mogłam wypowiedzieć na głos, żeby babci nie urazić...

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 26, 2013 15:58 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

Ja też absolutnie w żadne przesądy nie wierzę. Najbardziej irytowało mnie jak mój były, dawny daaawny, sprzed wielu lat, mówił, że jeśli kiedyś będziemy mieć dziecko to trzeba będzie mu do wózka przywiesić czerwoną wstążkę żeby go nikt nie zauroczył 8O Kpina jakaś. Jakbym go pewnie zapytała co to znaczy zauroczyć to by nawet nie umiał powiedzieć. Tylko słuchał ślepo mamy i babci, które propagowały te gusła :?
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Sob paź 26, 2013 16:04 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

A ja sobie poszłam do fryzjera. A potem na zakupy. I lepiej mi bo wyszłam z domu i przestałam myśleć o raku, wrzosach, rokowaniach itp.
A teraz idę piec chlebek bananowy :kotek:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob paź 26, 2013 16:06 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

podzielisz się przepisem? :)

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 26, 2013 16:08 Re: Tosia&Bazyl - cz. III a jednak :/

NatjaSNB pisze:A ja sobie poszłam do fryzjera. A potem na zakupy. I lepiej mi bo wyszłam z domu i przestałam myśleć o raku, wrzosach, rokowaniach itp.
A teraz idę piec chlebek bananowy :kotek:


gdzie jest fota ja się pytam??? Fryzury rzecz jasna, nie chlebka...

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue i 61 gości