Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X

Trzymamy kciuki. Dla bezpieczeństwa lepsza jest konsultacja z innym wetem.
Jak Bandzior mi poważnie zachorował po leku (niestety nerki, ale nie przewlekle tylko lek na chory kręgosłup chciał mi kota wykończyć) to u trzech wetów byłam, a w zasadzie jako drudzy klinika, gdzie zaczął być znany jako "ten słynny Bandzior od nerek" wśród wszystkich lekarzy. Jako trzecia była Neska, tak na wszelki wypadek, bo zaczęła być poprawa.

Więc zawsze warto konsultować. I wybierać złoty środek w zaleceniach.
Bandziorowi oczywiście nakazali karmę RC na nerki, albo inną nerkową.
Więc zwyczajnie szukałam takiej, która ma niski fosfor i białko. I którą będzie chciał jeść, bo w tej chwili wybredny się zrobił strasznie i ważniejsze dla mnie jest, aby w ogóle jadł...

Przepraszam, za rozpisanie się...

Jestem przekonana, ze ten tłuszcz to od sterydu może być.
Trzymam kciuki za sensowną diagnozę. :201461

biedna Zdzisia

ale ona od małego kotka taka była grubaśna
nawet przed sterylką i sterydem -tez wyglądała jak parówka

:ok:

Za sensowną diagnozę :ok:

MOże to taki typ budowy po prostu. Grubaśniczek słodki

Kciuki, żeby to była pierdołka a nie cos poważnego !!! :ok:

znowu zeżarło mi posta :evil:

@#$%^&* forum (a nasza koleżanka za "@#$%^&*" dostała ostrzeżenie przedbanowe, wiecie?)

dobra, jestem zła
nie wiem, co wam napisać
Zdziska wyniki ma dobre
wszystko w normie
może jak ochłonę, to opiszę, jak wetka nawijała mi makaron na uszy, twierdząc, że jak coś jest w normie, tzn, że to może być początek niewydolności narządu
wszystkich narządów :evil:

Więc wracam do początku - muszę znaleźć normalnego weta i zrobić usg i skonsultować czy zalecone leczenie nie zrobi Zdzisi krzywdy
tam ciągle leczy się koty na trzustkę (niektóre zdrowe)
mnie też usiłowano tę trzustkę wmówić, ale byłam już uprzedzona i się nie dałam, więc odpuszczono
glukoza ok

ale za pierdyliard złotych mogę zrobić wszelkie możliwe badania wszystkiego we Wrocławiu, które niczego nie znajdą
taką propozycję dostałam

no

tak, że trzymajcie Zdzisię w myślach, kciukajcie od czasu do czasu, ale nie martwcie się, bo chyba nie ma czym, przynajmniej nie na dziś i nie na jutro
a potem może ktoś, kto ma równo pod sufitem, a nie ma tomografu w osiedlowym gabinecie; popatrzy na ten przypadek i wymyśli, co to może być

jak się dowiem czegoś sensownego, to napiszę

Mówiłam, że prostata...!
A poważnie - potrzebujesz weta natchnionego i z intuicją. Nosz musi gdzieś w tem Krakowie mieście taki być.

A tak w ogóle to może zamieść te pi... wyniki i zawołaj o wyjaśnienia? Bo np. gpolomska świetnie się zna na przekładaniu wyników "na nasze" i Blue i kilka innych osób na forum choćby bluerat, która jest wetką). Będziesz miała drugą/trzecią/n-tą opinię i wskazówki a jakbyś czuła, że wykorzystujesz, to możesz przestać lub posłać grosz na wskazany przez wyjaśnieniodawcę cel :ok:

. I byłam we Wrocku na UP z Fionką (zmiażdżona miednica itd) i wyjaśnienia były sensowne, badania zlecone niewielkie i uzasadnione moim (nie-wetowym zdaniem) i generalnie polecam - o ile to będzie konieczne. Macie tanie i szybkie busy (linkbus) z Kraka do Wrocka, więc wiesz- będzie dobrze :ok:

Bez sensu je wklejać
WSZYSTKO jest w normie
wszystko

dlatego uważam, że kobieta wymyśla

dostałam podpowiedź - zbadać kupę na pasożyty
no i koniecznie złapać siuśki (z tym gorzej)
zaufana wetka z oddali mówi, że wyniki są ok i że to nie będzie nic typowego

więc dobrze i średnio dobrze za jednym zamachem
jakiegoś weta z intuicją będziemy szukać

a Zdziśka wcale nie chce nie jeść?
czy je po prostu mało jak na siebie?

Nożby Cię ... :roll:

. Nie wiem czy lepsza taka diagnoza kiedy nic nie jest pewne czy pewna, że cos nie tak i trzeba leczyć.
Ja bym konsultowała u innego wet, no chyba, że już to zrobiłaś (mam dziś problem z czytaniem ze zrozumieniem).
A jeśli Zdzisia znormalniała, odpuściłabym męczenie kota bacznie obserwując.
Apetyt wrócił ? A może po prostu kot niejadek dostaje nie to co lubi ?

Zdzisia - niejadek????????????????????????????????
Psiamo, może z jakimś innym kotkiem ją mylisz :-P

Stan na teraz:
Ona straciła apetyt w ogóle
bywa głodna, ale szybko traci zainteresowanie jedzeniem
ciagle nie dojada tego co w miseczce, a to są porcje na 4 kg kota (nie na 4,8 kg)
więc je naprawdę niewiele

Wczoraj zachwyciła się karmą Hills Metabolic, dziś już nie bardzo ją je
śniadanie tak, obiad nieskończony leży i czeka

Myślę, że chętnie jadłaby mokrą karmę, ale jak nie wiem co jej dolega, to nie wiem, co mogę jej podać

Wydębiłam opis usg - nie ma tam nic strasznego, cięzko mi przepisywać jedną ręką, a nie mam jak wkleić
zresztą, i tak nie wierzę temu badaniu
Będę powtarzać
Będę też łapać siki, bo już widać, że na pewno jest jakiś problem
Dziś w nocy wysikała normalną ilość (dostała 1/2 tabletki furosemidu), ale popiskiwała zaczynając siusinie - obudziło mnie to
no to wygląda na cewkę moczową, a nie na nerki
na rozum biorąc
ale może ja głupia jestem

Zbieramy kupę do badnia
mamy już piękną kolekcję

Dziwne jest to, że rapsodia miała zebrać 3 próbki i trzymac je w lodówce
My mamy wepchnąć całe dwie kupy do pudełka takiego jak na mocz i absolutnie nie trzymać w lodówce

Jakie do diaska są zasady pobierania materiału do badań, to ja nie wiem

Nic nie wiem i brak mi jednej ręki
i ciagle zjada mi posty

Jak będą nowe wieści, to dam znać

Dawno na miau nie zaglądałam, więc nawet nie wiedziałam, że lwica ma dolegliwości...

Skoro nie ma nowych wpisów, wnioskuję, że się normuje?
Koniecznie wyczaj dobrego weta, bo obecni za dużo dziwnych rzeczy przypisują Twoim kotom.

pozytywka pisze:Zbieramy kupę do badnia
mamy już piękną kolekcję

Dziwne jest to, że rapsodia miała zebrać 3 próbki i trzymac je w lodówce
My mamy wepchnąć całe dwie kupy do pudełka takiego jak na mocz i absolutnie nie trzymać w lodówce

U nas też mamy się do tego zabrać, ale nie chce mi się, jak na razie i też nie wiem jak - w lodówce czy nie, bo poprzednia próba - zbiór trzech urobków powalił mnie wonią bez lodówki i wylądował w śmieciach.

Na przyszłość: gdyby było coś z nerkami, to Furosemid jest niewskazany! to tak z naszego podwórka

Trzymam

po południu napisałam długaśnego posta i go, do diaska, nie ma
ma ktoś pomysł, gdzie on może być?
odechciewa mi się tu pisać :evil:

streszczę stronę A4 do stwierdzenia - jest dobrze (i to nie dzięki rzeźniczce z mojego osiedla)

Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X

Kto przegląda forum