» Pon lip 27, 2015 17:20
Re: Czar-koty,bur-koty. Kleksika nie ma już z nami :(
W sobotę wygłaskałałam z sierści Murzynka pazur. Cały. Bez śladów krwi.
W niedzielę, przy grupowym obcinaniu pazurów, wyszło na jaw, że Hugo nie ma pazura w lewej przedniej łapie.
Zgodnie z radą wetki spryskałam Hugonową łapę Octeniseptem i posmarowałam Tribiotikiem i Przez Godzinę Hugo Cierpiał Bardziej (teraz mu przeszło, zwłaszcza po wyczyszczeniu Słomkowej miski z resztek).
Czarowny znowu sika.
Słomka musi się smarować Orozyne.
Czyli pełen ubaw.