Vipkowo....smile forever ! :-)))

EVA2406 pisze:Szkoda Asku, że nie napisałaś skąd ostatecznie bierzesz dziewczynkę.

a no widzisz... nie pisałam bo nie chciałam zapeszyć :oops:

poza tym mi się coś po głowie turlało, że Ty na obrzeżach Wawy ale w całkiem innym kierunku....

To ja mieszkam na obrzeżach po kompletnie przeciwnej stronie...

Megana pisze:To ja mieszkam na obrzeżach po kompletnie przeciwnej stronie...

Meg to może z Tobą mi się popitolilo

Vipkowo jak tam dzisiaj?
u nas słoneczko świeci jak szalone i kolo zera temp

wiosna chyba, nie?

u nas dokładnie jak u Johasi

Witam słonecznie Vipkowo!

u nas +3, słoneczko i - żeby się główkach nie poprzewracało - piekielnie silny , lodowaty wiatr. :evil:

Witamy się niedzielnie i wracamy do bitwy z własnymi myślami :mrgreen:

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Tia, dzisiaj w miarę ciepło i śliczne słonko, jutro już ma być mniej słonka. Od wtorku zapowiadają deszcze, a od piątku znowu zimno...... :evil:

Ciekawe kiedy mam pomyć okna, przecież za tydzień już Niedziela Palmowa

No u mnie mniej więcej jak u Izy, słoneczko piękne i lodowaty wiatr...w dzien mi dwa razy wode złapało

. Na szczęście krótkotrwale :ok:

.
Ewuś jestes wyjatkowa, w każdym calu :1luvu:

.
Wszystkie jestescie wyjatkowe...a Karole kocham najokrutniej :1luvu:

.

a ja myślałam, że u mnie nie wieje....
poszłam z Frytą na spacer i zmarzłam jak g... w trawie :evil:

za to pojechałysmy do mojej babci i babcia stwierdziła, ze to karygodne, że dziewczynka marznie i jej uszyla z polaru kubraczek... taki troche prowizoryczny i na szybko ale Frycia nie marznie w nim i to najważniejsze

Lisia bezczelność przechodzi ludzkie pojęcie...ok. 17 wygladam przez okno, bo pesy sie wściekały, paczam, a ten sie wykłóca przez siatke z moimi psiakami

.
Pogoniłam, no ale Ringo kiedys wyjdzie...a za nim Michasia.
Nie wiem, czemu on się tak tego pola trzyma...bażanty?...świnie?

Goś on sie po prostu prosi zeby go przerobic na kolnierz :evil:

i jeszcze piesy denerwuje.... o kociastych nie wspomnę :evil:

johaśka pisze:Goś on sie po prostu prosi zeby go przerobic na kolnierz
i jeszcze piesy denerwuje.... o kociastych nie wspomnę

A piękny byłby kołnierz!
E, kociaste to przez okno ogladaja, i maja to pod ogonkiem.
Gorzej z pesami, wsciekają się strasznie.

uważaj na nie Gosiu...

kurcze a nie da sie zgłosić gdzieś tego lisa? że chodzi i że się boisz...?
ja się na lisach nie znam ale czy taki może byc agresywny dla ludzi?

Uważam, Bożenko, no ale normalne, że sie wkurzają, jak widza tak blisko dzikie zwierzę....

Asia, jeszcze w zeszłym roku dzwoniłam...
Chyba do jakiegos inspektoratu...ale pytałam o przypadki wścieklizny w tym rejonie, ponoć nie było.
Tak sobie myślę, czy np. straż miejska może w takim przypadku cos zrobić...
Tylko, kurczę...ubijac tez bym go nie chciała...no co ja zrobię, szkoda mi

.

kurcze ja to bym chyba codziennie dzwonila i pytała czy już wiedzą co zroić z lisem....
może mozna go umieścic w zoo.....
cholerka, nie moze tak byc ze sobie legalnie włazi na podworko (bo zaraz wlezie, wcześńiej cz później)

Vipkowo....smile forever ! :-)))

Kto przegląda forum