Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 9.

A u nas Duza jest zaraza i mamy kwarantanne- nikogo nie wpuszcza do domu,tylko Gapa wchodzi rano do nas. Nie ma szans na prezenty.
Gucio rozczarowany

anulka111 pisze:A u nas Duza jest zaraza

Guciu, nasza to dopiero jest okropna, nie przezywaj swojej Dużej.
Fasolka

MalgWroclaw pisze:
anulka111 pisze:A u nas Duza jest zaraza

Guciu, nasza to dopiero jest okropna, nie przezywaj swojej Dużej.
Fasolka

Ale ona zaraza innych,wiec jest zarazą.
Gucio tlumaczacy ,jak jest

MalgWroclaw pisze:Miau. Wiecie, że duża dopiero przyszła? Chodziła i chodziła po podwórku, ale chociaż troszkę się ucieszyła, bo na śniadanie przyszły takie, których dawno nie było. Jedna była u nas kiedyś na sterylizacji i codziennie, jak duża dawała jej jeść, chciała koniecznie wskoczyć dużej na głowę. Duża bardzo ją lubi i zawsze się o nią martwi.
Gdzie jest Duduś? I Principessa? Wczoraj duża spotkała się z Waszą Dużą i jest bardzo zadowolona. My też, bo dostałyśmy jedzenie i fajną zabawkę.
Fasolka

Jesteśmy, Fasolko! Tylko teraz jak Dużej nie ma, to Duży wciąż siedzi w necie (dobrze, że pamięta nas nakarmić...) :roll:

Co nie znaczy, że nie przypomnielibyśmy... :twisted:

Dużej też było ogromnie miło się z Twoją Dużą spotkać!!!
Principessa z Dudusiem

Właśnie wróciłam z gabinetu. Pan doktor, jak mnie zobaczył, to od razu zawołał panią doktor: "Kasia, zobacz, jak ona elżbietańsko wygląda". A wyglądałam tak:

potem założyli mi nowy opatrunek i wyglądam tak:

Fasolka

Pod kryzą (której strzępy latają po całym domu) wszystko się ładnie zagoiło - w sumie (z powodu biegunki) bez antybiotyku. To wszystko jest efektem stresu Fasolki. Chyba zdecyduję się na założenie akrylowych powłok na pazurki - coś w rodzaju tipsów, to odwracalne, bo można ściągnąć. Muszę jeszcze pomyśleć. Fasol jest na antydepresancie, ale dopóki nie wyjdzie z depresji, potrzebuje mechanicznego wsparcia.
duża

Ależ się musiała napracować nad tą kryzą

jakby miała świadomość jak pięknie wygląda od razu wyszła by z depresji

trzymajcie się :ok:

akrylowe pazurki to dobry pomysł ,a taki zabieg drogi jest? pod narkozą?

Jestem za, tymi akrylowymi paznokciami.
Wiem, że nie można liczyć na dłuższa ciszę łazienkową, więc te akryle to dobry pomysł.
Fasolko, jesteś bardzo wrażliwą koteczką.

W kryzie wyglądałaś rzeczywiście elżbietańsko. Bardzo ładnie nadajesz się na królową.
Od tej pory jesteś moją Królową.
Haker

Hannah12 pisze:
W kryzie wyglądałaś rzeczywiście elżbietańsko. Bardzo ładnie nadajesz się na królową.
Od tej pory jesteś moją Królową.
Haker

Haker, ty to umiesz ubrać myśli w słowa. Normalnie zazdroszczę.
Klakier

Haksiu

no i Wszyscy :oops:

bardzo się napracowałam nad moją kryzą.
Fasolka

Położenie akrylu 150 zł plus 30 zł znieczulenie - nie ogólne, raczej tzw. głupi jaś.
"Fasolka Królowa Bona Skarbonka"

duża

MalgWroclaw pisze:Właśnie wróciłam z gabinetu. Pan doktor, jak mnie zobaczył, to od razu zawołał panią doktor: "Kasia, zobacz, jak ona elżbietańsko wygląda". A wyglądałam tak:

potem założyli mi nowy opatrunek i wyglądam tak:

Fasolka

Pod kryzą (której strzępy latają po całym domu) wszystko się ładnie zagoiło - w sumie (z powodu biegunki) bez antybiotyku. To wszystko jest efektem stresu Fasolki. Chyba zdecyduję się na założenie akrylowych powłok na pazurki - coś w rodzaju tipsów, to odwracalne, bo można ściągnąć. Muszę jeszcze pomyśleć. Fasol jest na antydepresancie, ale dopóki nie wyjdzie z depresji, potrzebuje mechanicznego wsparcia.
duża