Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 7.

[anulka111]

Zgubilam adres Mruuuuuuuuuuuuuu aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ratunkuuuuuuuuuuuuuuu

[Hannah12]

Ciociu ja nie pomogę, moja Duża faja też gdzieś tak go dobrze schowała.
Haker

[puszatek]

cześć Fasolek
pamiętam o tobie i przytulam cieplutko
Figusia współczująca

[anulka111]

Juz zalatwione i wyslane

[Dorota]

Juz zalatwione i wyslane

M.

[Dorota]

Fasol,

Duza Inki dzis recytuje wiersze

Mru donoszacy

[MalgWroclaw]

Siedzę w szafie. Duża przyszła i oczywiście chce mi coś robić.
Ona ma jednostkę chorobową, mówię Wam jak nie dręczy kotki, to się źle czuje.
Musiała przynajmniej pójść do jakiegoś gabinetu, jak nie z kicią, to chociaż sama
Fasolka

A ja optymistycznie dodam (nie chcę "coś robić", tylko spryskać skórkę drugi raz, bo takie jest zalecenie): byłam w gabinecie, o którym kiedyś pisałam (po saszetki). Pokazałam panu doktorowi zdjęcie małego kota, który umarł w dni urodzenia i porozmawialiśmy sobie. Pan doktor bardzo się przejął i jest absolutnie za sterylizacją kotów wolnych. I pokazał mi zdjęcia kocurka, którego właśnie przygarnął jako drugiego w swoim domu. Maluch jest fajny, a wydarzenie skomentowałam: niektórzy to mają szczęście w życiu - znaleźć dom i to dom lekarza
duża

[anulka111]

Lekarze sa rozni,lepsi ,gorsi ,jak to ludzie.

A my stracilismy wetke Przeniosla sie do innej dzielnicy,a ja nie mam autka

[ruda32]

Małgoś a spytałaś się o cenę sterylki dla dzikich kotek łapanych?

[MalgWroclaw]

Lekarze sa rozni,lepsi ,gorsi ,jak to ludzie.

A my stracilismy wetke Przeniosla sie do innej dzielnicy,a ja nie mam autka

Też nie mam auta. No i nie będę miała

[Dorota]

Siedzę w szafie. Duża przyszła i oczywiście chce mi coś robić.
Ona ma jednostkę chorobową, mówię Wam jak nie dręczy kotki, to się źle czuje.
Musiała przynajmniej pójść do jakiegoś gabinetu, jak nie z kicią, to chociaż sama
Fasolka

A ja optymistycznie dodam (nie chcę "coś robić", tylko spryskać skórkę drugi raz, bo takie jest zalecenie): byłam w gabinecie, o którym kiedyś pisałam (po saszetki). Pokazałam panu doktorowi zdjęcie małego kota, który umarł w dni urodzenia i porozmawialiśmy sobie. Pan doktor bardzo się przejął i jest absolutnie za sterylizacją kotów wolnych. I pokazał mi zdjęcia kocurka, którego właśnie przygarnął jako drugiego w swoim domu. Maluch jest fajny, a wydarzenie skomentowałam: niektórzy to mają szczęście w życiu - znaleźć dom i to dom lekarza
duża

1. Masz racje: to patologia.
Oby takich bylo wiecej...

M.
2. Masz racje: Szczesciarz!
Duza od M.

[MalgWroclaw]

Małgoś a spytałaś się o cenę sterylki dla dzikich kotek łapanych?

Nie, bo to nie jest gabinet Pana Doktora, On tam pracuje. Właścicielki nie było.

[Haker1]

Fasolko, na tym forum to większość Dużych "dręczy" swoje koteczki, a to wet, a to smarowania itp i nazywają to jeszcze troską i nas.
Moja Duża chciała mi dzisiaj znowu wyczyścić zęby. Zwrócicie uwagę na słowo chciała
Haker dobrze się ukrywający w ciągu dnia.
PS. Duża nie wie gdzie się schowałem

[MalgWroclaw]

PS. Duża nie wie gdzie się schowałem

Akurat
Duże udają, że nie wiedzą, a wiedzą.
Fasolka

[Haker1]

PS. Duża nie wie gdzie się schowałem

Akurat
Duże udają, że nie wiedzą, a wiedzą.
Fasolka

Fasolko trochę więcej optymizmu.
Ja tam wierzę, że mnie duża nie zauważyła
Haker