izka53 pisze:Ciumkanie to ssanie. Bierze w pyszczek kawałek powleczenia i ssie, ugniatając łapkami.

Feniks mi tak robił jak był malutki. W sensie wczepiał się w skórę między kciukiem a palcem wskazującym i ssał, aż nie usnął.
Hehe

Wiem, że dwa koty lub więcej są bardziej szczęśliwe i zadowolone z życia, niż te które żyją w pojedynkę. Dlatego na pewno tak zrobię.
Ale on jest piękny!!!
A ja się dzisiaj napatrzyłam na wielkie kociska. Tygryski, pantery, lamparty i lwy. Kopulujące i walczące

I niesamowite jest, że taki wielki kocur kilka razy większy od domowego kociaka, tak samo delikatnie i uroczo myje sobie sierść i kładzie się w takich samych pozycjach, podwijając łapę pod siebie. Nie ma znaczenia, że jedno wielkie i praktycznie dzikie, a drugie małe i domowe. Zachowania mają identyczne
