OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 13, 2012 6:41 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

I ja zagladam i nie wyobrażam sobie wejścia na forum i zobaczyć Ogryni :?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie wrz 16, 2012 12:31 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

Czy ktoś może reflektuje na paczuszkę z grzecznym koteczkiem? :mrgreen:
Mogę podesłać. Gratis :mrgreen: :kotek:

Obrazek
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie wrz 16, 2012 14:08 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

Iwonami pisze:Zastanawiam się nad dalszą jego kontynuacją, bo sytuacja okrzepła i nic szczególnego u nas już się nie dzieje..

Nawet nie mogę sobie wyobrażić że kiedys wejdę na forum i nie będzie wątku o Ogryni i reszcie kotowatych o ludziach nie wspomnę :mrgreen: . Mam zaznaczony ten wątek i powiadomienie przychodzą mi na pocztę.
Wystarczy jak coś skrobniesz od czasu do czasu.
Że żyjecie i macie się dobrze.
Załóż nastepny wątek. Trochę nas tu jest-wielbicielek Babuni, Ogryni, Tosi i łobuza Rysia :mrgreen:
Rysio wyszedł fajnie minkę ma słodką :1luvu:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24473
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie wrz 16, 2012 14:19 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

alab108 pisze:I ja zagladam i nie wyobrażam sobie wejścia na forum i zobaczyć Ogryni :?

tak, tak :P
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie wrz 16, 2012 14:32 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

To i ja się odezwę. Jestem cichą, ale bardzo stałą podczytywaczką :D
Kiedyś przez przypadek trafiłam na wątek Ogryni /to było wtedy, kiedy Ogrynia się odnalazła, ale jeszcze przed złapaniem/ i z zapartym tchem śledziłam jej losy.
Teraz też zaglądam i cieszę się z tak pięknych postępów.
Więc także proszę o dalsze wiadomości o "rozbójnikach" w Pani domu.

Pozdrawiam serdecznie
Gerta

gertaaa

 
Posty: 668
Od: Śro lip 14, 2010 17:12
Lokalizacja: Kraków/Puławy

Post » Nie wrz 16, 2012 15:17 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

Zastanawiam się kiedy mi to minie, czy to w ogóle minie.
Ilekroc znajdę się na terenach, na których szukałam Ogrynię, wracają wspomnienia. Czuję się tak jakbym jej nadal szukała mimo, że wiem że jest w domu bezpieczna i ze swoją Babunią. Wczoraj przejeżdżałam tamtędy i mimo, że się mocno starałam aby nie płakać - nie udało się. Już nie wiem po raz który.
Dlatego tak mocno współczuje wszystkim poszukującym zagubionych kotów, zreszta nie tylko kotów, ale i innych zwierzaków.

Babunia powoli gubi dredy. Czy sobie poradzi, nie wiem. Kilka razy dziennie czyszczę posłanie ryżową szczotką, zgarniam sporo włosów i chyba to mocno pomaga, że sierść, której nie mogę wyczesać z kota, bo się nie pozwala dotknąć jest zabierana z posłania.

Babunia wciąż jest bardzo chuda, mimo że ma apetyt i zachowuje się normalnie. Odrobaczałam ją Fenbenatem, tylko tak mogę. Zastanawiam się, czy nie powtórzyć kuracji. Może ma robaki i dlatego jest taka chuda.
Tabletek niestety podać jej nie mogę. Za nic nie połknie, każdy najdrobniejszy kawałeczek wyłuska i wypluje.
Moja koleżanka, która też ma w domu dzikuski, za radą swojej lekarki (wet) odrobaczała swoje koty Profenderem. Mówiła, że podobnie działa Advocat. Macie jakieś doświadczenia z tymi preparatami?
Czy są skuteczne? Mnie wet nic o takich nie wspominał.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie wrz 16, 2012 16:44 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

Witaj Iwonko, ja bardzo sobie chwalę Advocata, bo działa i na robactwo i na świerzba. Na Kitłasiu stosuję już 10 lat.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie wrz 16, 2012 18:23 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

Iwonami pisze:Czy ktoś może reflektuje na paczuszkę z grzecznym koteczkiem? :mrgreen:
Mogę podesłać. Gratis :mrgreen: :kotek:

Obrazek


Tę paczuszkę proponuję wysłać do Poznania :mrgreen:

Iwonko, ja też proszę o następną część wątku.

Obydwa preparaty, które wymieniłaś są najwyższej klasy - Bayer. Ja też to stosuję dla kotów. Weci nie proponują, bo są najdroższe i ludzie nie chcą. Moje koty w większości nie tolerują tabletek. Jedynie mogę podać w formie rozpuszczonej strzykawką do pysia.
A te są w formie kropelek na skórę, więc nie stresuje za bardzo moich kociaczków.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 16, 2012 20:43 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

Dziękuję za wyjaśnienie. Kupię wobec tego Advocata, na Tosię i Rysia wyleję bez problemu, na Ogrynię raczej też, Babunię postaram się jakoś przechytrzyć.
A wątek będzie, skoro takie jest Wasze życzenie :)
Mnie się wydawało, że już Was zanudziłam tymi opowieściami o moich dzieciach.

A propos dzieci:
Gdy rok temu chorowała moja Piglusia, jak widać w moim podpisie umarła rok temu 29 września, chodziłam bardzo smutna. Wiadomo jak to jest. Ekspedientka w sklepie, w którym stale robię zakupy zapytała mnie pewnego dnia dlaczego jestem taka smutna. Nigdy przedtem tak nie rozmawiałyśmy. Opowiedziałam z wahaniem, bo nie byłam pewna czy mnie zrozumie, o moim zmartwieniu. Okazało się, że także miała kotka staruszka, który chorował podobnie jak Piglunia na serce. Od tamtej pory zawsze pytałyśmy się wzajemnie o samopoczucie naszych zwierzaków.
Jej kotek podobnie skończył życie jak moja Piglusia (wodobrzusze na tle niewydolności krążenia) tylko żył nieco dłużej, bo umarł w tym roku w maju. Bardzo przeżywała jego śmierć.
Od tamtej pory gdy jestem w sklepie proszę ją o mięso dla moich dzieci. Wtedy ona wie, że to dla moich kotów i wybiera najładniejsze kawałki, wybiera miękkie, bo wie że Ogryni i Babuni brakuje zębów. Konsultujemy się nam tylko znanym szyfrem, a pozostałe osoby w kolejce dziwią się, co to są za dzieci, dla których przez tyle czasu wykrawa się najpiękniejsze kawałki mięska.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie wrz 16, 2012 20:49 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

Opowieści o dzieciach nigdy nie nudzą. Ja zresztą tak samo mówię o moich kotach :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie wrz 16, 2012 21:14 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

Też zaglądam tutaj codziennie ukradkiem i czytam wszystkie nowe wiadomości o Was! Oczywiście bardzo proszę o prowadzenie kolejnej części wątka i wklejanie ślicznych zdjęć! :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 17, 2012 0:18 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

Codziennie gdy siadam do kolacji w pokoju Ogryni i Babuni - gromadzą się wszyscy domownicy i rozpoczynają się kocie zabawy. Zgadnijcie kto w nich wodzi prym. Dla ułatwienia dodam, że nie jest to ani Rysio, ani Tosia ani tymbardziej Babunia :D
Oto zdjęcia z dzisiaj:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 17, 2012 0:56 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

Wyobrażam sobie Twoją radość z tego powodu, Iwonko :)
Wiesz, że to dzięki Tobie Ogrynia jest bezpieczna i może beztrosko się bawić.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 17, 2012 21:57 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

Piękne zdjęcia :D :D

Ogrynia z myszką w łapkach ... :)
Ogrynia z Rysiem na jednym dywaniku ... :)

Ech, cudnie muszą wyglądać te Twoje kolacje Iwonko :D :1luvu: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon wrz 17, 2012 22:27 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

Wiesz Iwonko, gdyby nie Ty, Ogryni już by najprawdopodobnie nie było.
Dzięki Tobie żyje i ma się dobrze co widać na zdjęciach :mrgreen:

To z myszką jest piękne. Jak mina władcza :mrgreen: mówi- upolowałam coś, zobacz :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24473
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Franciszek1954 i 37 gości