Estian i Xiana cz.VII

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie lut 05, 2017 22:50 Re: Estian i Xiana cz.VII

Sihaja pisze:Marzenia nawet należy mieć :) I życzę, by się spełniały :)
Dzień dobry :)

Witaj Sihaja.
Dziękuję bardzo za życzenia :)

Pazury poobcinane, można się brać za czesanie a jakoś mi się nie chce...
Ciągle walka z kłaczkami, na ubraniach, na podłodze, na meblach wszędzie są.
Jak biorę się za prasowanie to bez rolki odłączającej nie mam co zaczynać, odkłaczam, prasuję i ponownie odkłaczam resztki. I oczami wyobraźni widzę, że posiadam nie dwa MCO ale dwa sfinksy... :twisted: No może nie aż tak, ale takie bardzo bardzo krótkowłose :)

Z drugiej strony...
Obrazek
:wink:

Chcę taki kubek :)

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 06, 2017 7:02 Re: Estian i Xiana cz.VII

Dzień dobry poniedziałkowo :)
Ja mam krótkowłose koty i wierz mi, kłaków nie jest mało :) A w dodatku wbijają się w materiały tak, że trudno je zebrać. A teraz idzie wiosna, więc będzie jeszcze gorsza masakra :)
Kubeczek super :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon lut 06, 2017 18:57 Re: Estian i Xiana cz.VII

Wnusią się opiekujesz na stałe?
Mała chyba już fajnie urosła.
A jeża można mieć w domu? One nie się pod ochroną?
Mało kumata jestem w sprawach jeży.
Pozdrawiam

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lut 06, 2017 22:36 Re: Estian i Xiana cz.VII

Hannah12 pisze:Wnusią się opiekujesz na stałe?
Mała chyba już fajnie urosła.
A jeża można mieć w domu? One nie się pod ochroną?
Mało kumata jestem w sprawach jeży.
Pozdrawiam

Wnusią na stałe tak, tzn. wiesz dopóki oni widzą "zasadność przebywania dziecka w rodzinie zastępczej ". A, że u młodych raczej nic się nie zmieni bo zmienić nie może to pewnie "na stałe". No z rośnięciem to nie jest za dobrze, jasne, że urosła ale ona maleńka i drobna jest. Tylko buźka oszukana, pełna :)
Jeże są prawnie chronione, czyli nie wolno ich zabijać. A czy wolno trzymać w domu? Nie wiem :) Pewnie można? Ale nie wiem.
Ale to nie są jeże z lasu, to są jeże hodowlane. Afrykański jeż pigmejski się nazywa. Nie dochodziłam jeszcze skąd to się wzięło ale są hodowle, które sprzedają jeżyki. Jeżyk potrzebuje terrarium :)

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 07, 2017 7:42 Re: Estian i Xiana cz.VII

Jeżeli są jeże hodowlane, to zapewne można je trzymać w domu. Są naprawdę słodkie :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro lut 08, 2017 19:40 Re: Estian i Xiana cz.VII

Te jeże tak, tylko w domu (chyba), muszą mieć terrarium z ciepłą lampką :) Tzn nie wiem jeszcze czy muszą ale powinny.
Ja pisałam, że nie wiem czy "nasze leśne jeże" chronione można trzymać w domu.

Jeżowe dzieci :1luvu:
Obrazek
Obrazek

Tak tylko ja bardziej to powinnam mieć pieska niż jeża. Weronika bardzo ładnie bawiłaby się z pieskiem bo z kotami to gorsza sprawa, Estian to jeszcze próbuje robić za psa nawet jak na kota to z niezłym skutkiem ale Xiana zwiewa jak tylko się da. Muszę też drapak koniecznie kupić, żeby miała gdzie się odizolować od małej. Wyraźnie potrzebuje tego. Nie chcę już bardzo wysokiego ale za niski też nie może być, żeby Weronika nie dosięgła jej.
Piesek, mały gabarytowo piesek by się przydał do wspólnych zabaw.
No niestety albo stety dziadek na razie nie chce mieć pieska. Nie, że Weronika się domaga, czy prosi - ja widzę, wiem, że fajnie by im razem było. Dziadek uważa, że dwa koty to aż nadtto :mrgreen:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 08, 2017 19:53 Re: Estian i Xiana cz.VII

Dziadek ma rację. Pies to spory obowiązek. A Wy i tak macie ich sporo.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro lut 08, 2017 19:59 Re: Estian i Xiana cz.VII

Ja wiem Haniu, wiem. Pochowaliśmy psa (drugiego w naszym życiu) trzy lata temu. Z tym, że to był duży pies owczarek szkocki a teraz to ja widzę Yorka i to miniaturkę. To takie wiesz, pies nie pies, maskotka bardziej :) Siusiają do kuwety, na spacerek jak chcesz to wyjdziesz jak nie to nie tak bardziej to widzę. No ale na razie w każdym razie i tak nie będzie pieska nie pieska.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 08, 2017 20:02 Re: Estian i Xiana cz.VII

I może w kuwetę robić. Tylko one są takie kruche a hałaśliwe.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro lut 08, 2017 21:24 Re: Estian i Xiana cz.VII

Hannah12 pisze:I może w kuwetę robić. Tylko one są takie kruche a hałaśliwe.

No więc właśnie z tym jest problem. Boję się bo to zależy jak się trafi. A może po jakich rodzicach? Nie wiem nie zagłębiałam się w temacie.
W każdym razie bywają szczekliwe i takiego to bym nie mogła mieć w żadnym razie, naprawdę. Ale bywają nie szczekające. Koleżanka z pracy miała taką słodką Emi, no kupka radości do każdego człowieka, merdanie ogonem aż ją zarzucało :) i zero szczekania. No owszem odezwała się, ale to naprawdę okazjonalnie nie, że obszczekiwała ludzi/psy itd. A widziałam takie, że... masakra :twisted:
Tylko czy to się da jakoś przewidzieć? :) Emi nie była uczona, żeby nie szczekać czy coś takiego - bo można (niby) po prostu taka była. Ja nie wiem czy te psy idzie uczyć tego?
Nie no w ogóle to ja tak wiesz, głośno sobie myślę o psie. Na razie nie, nie przewiduję posiadania psa, nawet takiego. Gdyby to mężowi zależało i on by mnie namawiał to pewnie bym się zgodziła, ale jeśli to ja mam o to walczyć - bo to byłoby wywalczone gdyby w ogóle było - a później wiesz, każdy problem to "no to Ty chciałaś psa, ja nie" to lepiej nie :) Poza tym tak napisałam, że maskotka no ale to jednak pies, żywe stworzenie - psoci, choruje, wymaga uwagi, kąpania, strzyżenia itd :) Ale nie mówię, że nigdy. Na razie nie.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 10, 2017 3:02 Re: Estian i Xiana cz.VII

Czekają mnie wydatki na weta. Szkoda, że nie są ubezpieczone, nie pracują paskudy i tak jest potem...Obrazek
A tak a propos ubezpieczenia zwierząt to jak byliśmy na wystawie to chodził taki Pan i jak było się zainteresowanym to zostawiał ulotki/prospekty z opisem wszystkiego co i jak i ile trzeba opłacać, żeby ubezpieczyć kota. Na spokojnie to przeglądaliśmy w domu to do d... takie ubezpieczenie. Wszystkiego nie pamiętam już ale np. ubezpieczają tylko do osiągnięcia przez delikwenta wieku... 6-ciu latObrazek
nie obejmuje ubezpieczenie: porodu, itd, itd...nie pamiętam już. Mi właśnie o ewentualną opiekę potencjalnej położnicy by wtedy chodziło - bo z Xiany miała być protoplastka rodu :mrgreen: Nie pamiętam już czego wszystkiego nie obejmowało, ale w sumie jestem ciekawa czy działa i funkcjonuje ta "ubezpieczalnia".

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 10, 2017 7:32 Re: Estian i Xiana cz.VII

Też słyszałam o ubezpieczeniach, ale mam już kotki w wieku, który je dyskwalifikuje...
Doberek :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt lut 10, 2017 11:57 Re: Estian i Xiana cz.VII

No o ten wiek właśnie mi chodzi, że jak młody to tak a jak starszy to już nie. Tak jakby ludzi ubezpieczali do 40-tki a jak starszy i zaczynają się różne dolegliwości to już nie, bo za dużo by korzystali :) Wiesz, nie pamiętam ale naprawdę sporo było wykluczone z objęcia ubezpieczeniem, przewlekłe choroby? W każdym razie do niczego to ubezpieczenie.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 11, 2017 12:59 Re: Estian i Xiana cz.VII

Dzień dobry sobotnio :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie lut 12, 2017 20:42 Re: Estian i Xiana cz.VII

Ja już od dawna wszystkim posiadaczom yorków tłumaczę, że mają w domu koty, które przez pomyłkę mówią hau

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, maeria89 i 498 gości