Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 19, 2011 19:37 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Bo dostała zbyt późno szczepionkę.. W zasadzie powinno się szczepić małe kociaki, żeby organizm miał czas wytworzyć przeciwciała.
Z ludźmi jest tak samo, mimo szczepień nadal chorują, wystarczy popatrzeć na grypowców
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon gru 19, 2011 19:43 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
Lilianna J-wie pisze:Kotka musi być idealnie zdrowa, by móc ją zaszczepić. Tak więc póki co możesz zapomnieć o szczepieniu jej przeciwko czemukolwiek :|

:cry: chciałabym,ale zobacz co dinzoo pisze...jej kotka i tak choruje mimo że w końcu jest zaszczepiona.

ale zaznaczyłam, że zaszczepiłam dopiero kiedy udało się ją podleczyć i przez wymagany okres nie zachorowała
teraz choruje duuuuużżżoo rzadziej, siorbie cały czas i oczka też chorują, ale wtedy pomagają tylko kropelki :wink:
pozostałe kotki brałam dorosłe, już po szczepieniu...dlatego nie mogę wziąć maluszka :(

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon gru 19, 2011 19:44 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Hmm.. Czekajcie.. Jak wygląda ta wydzielina z oczu?
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon gru 19, 2011 19:46 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

sprawdziłam w książeczkach-wszystkie były szczepione Purevaxem

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon gru 19, 2011 19:47 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Szczepionki to dla mnie czarna magia :roll:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon gru 19, 2011 20:02 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Lilianna J-wie pisze:Szczepionki to dla mnie czarna magia :roll:


Nie wątpię.
najszczesliwsza
 

Post » Pon gru 19, 2011 20:04 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

dinzoo pisze:sprawdziłam w książeczkach-wszystkie były szczepione Purevaxem

Nie wiem,ale to chyba ta sama szcepionka pod inną nazwą innego producentaTeż się nie znam.
Zaszczepiłam Aishę na chore jelita :cry: tylko raz i się zaczęło...Nie mogłam drugi raz bo widziałam co się dzieje :( Nic z oczek nigdy jej nie leciało.Wyniki miała trochę lepsze niż Bejbi (krwi)nie kichała,nie krwawiła,ale ciągle krzyczała od wieku 3 miesięcy coraz gorzej.Była drobniejsza niż Bejbi bo kazali parafinę doustnie 2 miesięcznemu kociakowi podawać :evil: po niej było jeszcze gorzej.Zamiast zmiękczyć kupy to twarde okrągłe bobki robiła,a jak jej się udało to była najszczęśliwsza pod słońcem.Podawaniem tych świństw w takich ilościach jak mi zalecali to trucizna :evil: 24grudnia zeszłego roku musiałam odesłać ją za TM.Święta się zbliżają i przypomina mi się to :cry:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 19, 2011 20:07 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
dinzoo pisze:sprawdziłam w książeczkach-wszystkie były szczepione Purevaxem

Nie wiem,ale to chyba ta sama szcepionka pod inną nazwą innego producentaTeż się nie znam.
Zaszczepiłam Aishę na chore jelita :cry: tylko raz i się zaczęło...Nie mogłam drugi raz bo widziałam co się dzieje :( Nic z oczek nigdy jej nie leciało.Wyniki miała trochę lepsze niż Bejbi (krwi)nie kichała,nie krwawiła,ale ciągle krzyczała od wieku 3 miesięcy coraz gorzej.Była drobniejsza niż Bejbi bo kazali parafinę doustnie 2 miesięcznemu kociakowi podawać :evil: po niej było jeszcze gorzej.Zamiast zmiękczyć kupy to twarde okrągłe bobki robiła,a jak jej się udało to była najszczęśliwsza pod słońcem.Podawaniem tych świństw w takich ilościach jak mi zalecali to trucizna :evil: 24grudnia zeszłego roku musiałam odesłać ją za TM.Święta się zbliżają i przypomina mi się to :cry:

Sam fakt, że masz drugiego chorego kota z podobnymi, o ile nie tymi samymi objawami co pierwszy, to jest podejrzane...
najszczesliwsza
 

Post » Pon gru 19, 2011 20:09 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:Witam Edytko i Lilianko :) u nas to jest wieżowiec i ścigają,chodzą po mieszkaniach i sprawdzają czy ktoś ma psa.Sąsiedzi jeden na drugiego by podkablował że ten ma,a nie płaci.Kiedyś z gościem miałam starcie o gołębie :mrgreen: była zima,a ja miałam stary chleb to mnie opierdolił że na trawnik wysypuję,a potem mu srają na okna :mrgreen: a ja że na okna mu nie kładę to powinien się cieszyć :lol: Jego piesek się ładnie na trawniku zrąbał to ja do niego "a piesek może srać?" on "płacę podatek to może" :ryk: :ryk: idiota.Co ma podatek do kup.Jak śnieg stopniał to chmmm :mrgreen: same "miny".



ale w Bydgoszczy nie ma podatku od posiadania psa 8O
pozdrawiam, Agnieszka&Pati

Yoga Kropka Żabcia Gery

yogusia

 
Posty: 2153
Od: Pt mar 20, 2009 15:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 19, 2011 20:10 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

najszczesliwsza pisze:
Lilianna J-wie pisze:Szczepionki to dla mnie czarna magia :roll:


Nie wątpię.

Może wypowiesz się na temat szczepionek jak taka mądra jesteś.Ja nigdy oprócz Aishy kotów nie szczepiłam i nie chorowały.Nawet te wychodzące co kiedyś miałam.Nie znałam tych chorób bo skąd?
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 19, 2011 20:12 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

yogusia pisze:
vailet pisze:Witam Edytko i Lilianko :) u nas to jest wieżowiec i ścigają,chodzą po mieszkaniach i sprawdzają czy ktoś ma psa.Sąsiedzi jeden na drugiego by podkablował że ten ma,a nie płaci.Kiedyś z gościem miałam starcie o gołębie :mrgreen: była zima,a ja miałam stary chleb to mnie opierdolił że na trawnik wysypuję,a potem mu srają na okna :mrgreen: a ja że na okna mu nie kładę to powinien się cieszyć :lol: Jego piesek się ładnie na trawniku zrąbał to ja do niego "a piesek może srać?" on "płacę podatek to może" :ryk: :ryk: idiota.Co ma podatek do kup.Jak śnieg stopniał to chmmm :mrgreen: same "miny".



ale w Bydgoszczy nie ma podatku od posiadania psa 8O

Raz w roku płaciło się koło 20zł. za psa.U mnie w bloku kartka ze spółdzielni wisiała i sprawdzali kto ma w domu psa,a jak nie zapłaci to jakaś kara pieniężna.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 19, 2011 20:22 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:
dinzoo pisze:sprawdziłam w książeczkach-wszystkie były szczepione Purevaxem

Nie wiem,ale to chyba ta sama szcepionka pod inną nazwą innego producentaTeż się nie znam.
Zaszczepiłam Aishę na chore jelita :cry: tylko raz i się zaczęło...Nie mogłam drugi raz bo widziałam co się dzieje :( Nic z oczek nigdy jej nie leciało.Wyniki miała trochę lepsze niż Bejbi (krwi)nie kichała,nie krwawiła,ale ciągle krzyczała od wieku 3 miesięcy coraz gorzej.Była drobniejsza niż Bejbi bo kazali parafinę doustnie 2 miesięcznemu kociakowi podawać :evil: po niej było jeszcze gorzej.Zamiast zmiękczyć kupy to twarde okrągłe bobki robiła,a jak jej się udało to była najszczęśliwsza pod słońcem.Podawaniem tych świństw w takich ilościach jak mi zalecali to trucizna :evil: 24grudnia zeszłego roku musiałam odesłać ją za TM.Święta się zbliżają i przypomina mi się to :cry:

Sam fakt, że masz drugiego chorego kota z podobnymi, o ile nie tymi samymi objawami co pierwszy, to jest podejrzane...

Nie są te same,pisałam o szkle u faceta jak Aishę kupowałam :( oprócz tego miała za wąski odbyt,Bejbi nie.Nic nie było poza niemożnością zrobienia kupy.Nic nie pomagało,tylko szkodziło,ale to nie było u Dr.Słodkiego.On zdiagnozował Aishę w moje urodziny.Taki prezent miałam od życia.300zł poszło.na diagnozy i kroplówkę i na drugi dzień było tak samo.Pomogło na chwilę relanium,ale ona 3 tygodnie nie jadła tylko trochę piła.Przestała całkowicie robić kupki i siku.Duża głowa i futro :( ważyła 1,7kg.Miała pół roczku.Na koniec już nie krzyczała,poddała się.W Korze nic mi nie chcieli pomóc tylko przeganiali.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 19, 2011 20:32 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:
dinzoo pisze:sprawdziłam w książeczkach-wszystkie były szczepione Purevaxem

Nie wiem,ale to chyba ta sama szcepionka pod inną nazwą innego producentaTeż się nie znam.
Zaszczepiłam Aishę na chore jelita :cry: tylko raz i się zaczęło...Nie mogłam drugi raz bo widziałam co się dzieje :( Nic z oczek nigdy jej nie leciało.Wyniki miała trochę lepsze niż Bejbi (krwi)nie kichała,nie krwawiła,ale ciągle krzyczała od wieku 3 miesięcy coraz gorzej.Była drobniejsza niż Bejbi bo kazali parafinę doustnie 2 miesięcznemu kociakowi podawać :evil: po niej było jeszcze gorzej.Zamiast zmiękczyć kupy to twarde okrągłe bobki robiła,a jak jej się udało to była najszczęśliwsza pod słońcem.Podawaniem tych świństw w takich ilościach jak mi zalecali to trucizna :evil: 24grudnia zeszłego roku musiałam odesłać ją za TM.Święta się zbliżają i przypomina mi się to :cry:

Sam fakt, że masz drugiego chorego kota z podobnymi, o ile nie tymi samymi objawami co pierwszy, to jest podejrzane...

Nie są te same,pisałam o szkle u faceta jak Aishę kupowałam :( oprócz tego miała za wąski odbyt,Bejbi nie.Nic nie było poza niemożnością zrobienia kupy.Nic nie pomagało,tylko szkodziło,ale to nie było u Dr.Słodkiego.On zdiagnozował Aishę w moje urodziny.Taki prezent miałam od życia.300zł poszło.na diagnozy i kroplówkę i na drugi dzień było tak samo.Pomogło na chwilę relanium,ale ona 3 tygodnie nie jadła tylko trochę piła.Przestała całkowicie robić kupki i siku.Duża głowa i futro :( ważyła 1,7kg.Miała pół roczku.Na koniec już nie krzyczała,poddała się.W Korze nic mi nie chcieli pomóc tylko przeganiali.

Też bym cię przegoniła z gabinetu gdybym była wetem, ale kota bym zostawiła i leczyła...
A jakie badania miała Aisha?
Dlaczego dopuściłaś do tego, by nie jadła 3 tygodnie?
najszczesliwsza
 

Post » Pon gru 19, 2011 20:38 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Agata
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pon gru 19, 2011 20:40 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

olafen pisze:Agata

Tak na imię mam...

Chyba dobrze o mnie świadczy, że cały czas mam nadzieję... co?

Może kawę zrobię, skoro już się panoszę na wątku nie swoim?
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości