Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały

sliver_87 pisze:Tycinka jest boska!

Obie są boskie :1luvu:

A fotki to już..........

pasi, moim skromnym powinnaś coś zrobić w kierunku tej fotografii - rozwijasz się oszałamiająco szybko, i te fotki w większości są już naprawdę bardzo profesjonalne...
spokojnie się to już nadaje na miniwystawę gdziś.

najważniejsze że loggia banalna do zabezpieczenia :mrgreen:

65m w zachodniopomorskiem brzmi ciekawie, swoją drogą

Czarny kwadrat na czarnym tle jest po prostu zachwycający, choc tak mało kwadratowy :1luvu:

Dokładnie ! :ok:

Duże zmiany u Cię Pasibrzucho

Kredyt to jest ostra jazda bez trzymanki (full papierków i psrawdzeń), a potem zaczyna się spłacanie. Wiem coś o tem :twisted:

Liczy się cel i tego trzeba się trzymać ! :ok:

Nieskromnie przypomnę, że jako jedna z pierwszych zaordynowałam tu uwagę, że masz TO OKO. Pomyśl o podejściu profesjonalnym. Grzech marnować

Ale ja nic innego poza kotami fotografować nie umiem :lol:

a kto ci każe?
Fotografuj koty!!!! To mało?????
:mrgreen:

To jest absolutnie skończenie dobry cel !

możesz też po prostu porozglądać się po sieci po konkursach fotograficznych z tematyką bliżej lub dalej zwierzęcą - masz już tak duży zasób dobrych fotek, że spokojnie dopasujesz się nawet do wąskich kryteriów tematycznych, a nagrody często są warte grubą kasę

Dobrze zatem. Jak będę już duża i silna i wolno mi będzie chodzić spać po 21. to zrobię wystawę, a wejściówki przeznaczę na bezdomniaki :mrgreen:

Mam nowego kota, wiecie? Arbuz, burasiątko :1luvu:

Tak naprawdę nie jest całkiem mój, niestety. Jestem jego chrzestną i opłaciłam mu szczepienie. Ale można na upartego powiedzieć, że wymarzonego tygrysa już mam

Kocuria pisze:możesz też po prostu porozglądać się po sieci po konkursach fotograficznych z tematyką bliżej lub dalej zwierzęcą - masz już tak duży zasób dobrych fotek, że spokojnie dopasujesz się nawet do wąskich kryteriów tematycznych, a nagrody często są warte grubą kasę

dubel

to ja stoję pierwsza w kolejce po bilecik na twoją wystawę :ok:

jakiego masz pięknego krześniaka :1luvu:

czy to działa tak, jak z ludzkimi krzcinami, że jeśli rodzice/opiekunowie nie mogą się dzieckiem zajmować, to dziecko jest pod twoją opieką? :mrgreen: