Moja gromadka - Kituś['],Nutka[']; Pawełek i Antoś z felv...

To chyba chłopczyk. Na imię ma Pawełek.

Przed chwilą zastałam go z tylną nóżką w górze, jak mył ją sobie zapalczywie. Strasznie chce głasków, wywala brzuszek, no rozkoszny jest. Jest szary z czarnym wzorem, ja to nazywam 'wzór chorwacki'. :wink:

Wydawało mi się najpierw, że on jakieś rudości ma, ale nie.
Strasznie się cieszę, że ma apetyt.
No i jest wyraźnie zachwycony kocykami, wtula się w nie, i ugniata zapamiętale.
Okropnie mnie wzrusza ten kotek.

Pawełek

Bardzo jestem ciekawa fotek Pawełka :1luvu:

muszę jeszcze pochwalić Anitę, bo musieliśmy powymieniać oleje w aucie i anita z wielką strzykawą wstrzykiwała olej do tylnego dyfra

, a maleńtas, nie mogłem go tam zostawić to było 20 cm niesamowitego nieszczęścia leżącego przy szlaku... dziesiątki roześmianych ludzi przechodziło dziś tamtędy, rozmawiali pewnie o mądrych rzeczach, mieli wypasione kijki, specjalne buty w góry, wyposażenie, może i gps i jeszcze niewiadomo co... NADMIAR RZECZY PRZYSŁANIA.... sens i cel życia.... jakie to smutne zawsze się zastanawiałem czy ludzie zadają sobie samym pytanie, po co ja żyję, jaki mam cel? ech rozmyślania nad tym nie napawają optymizmem .... szczeg. po dzisiejszym dniu ...

Kurde blade, o tej strzykawie to nie musiałeś pisać. :evil:

czekamy na zdjecia Pawelka. A propos ludzi zaslepionych rzeczami, to nie dawno byl podobny przypadek tylko z psem. Tez kilkadziesiat ludzi przeszlo obok biednego psiaka komentujac jak on wlazl tak wysoko, a pomogly dopiero jakies studentki. Coraz wieksza znieczulica, czy obojetnosc, a moze bezradnosc jest w ludziach?

Wszystkiego najlepszego Dorotko :piwa:

A z Pawełkiem...to niezwykłe zrządzenie losu...
Za jego zdrowie :ok:

katebush pisze:czekamy na zdjecia Pawelka. A propos ludzi zaslepionych rzeczami, to nie dawno byl podobny przypadek tylko z psem. Tez kilkadziesiat ludzi przeszlo obok biednego psiaka komentujac jak on wlazl tak wysoko, a pomogly dopiero jakies studentki. Coraz wieksza znieczulica, czy obojetnosc, a moze bezradnosc jest w ludziach?

bo niektórzy tylko patrzą ale nie widzą :cry:

a Pawełek wiedział, że Wy i patrzycie i widzicie, koty to czują, mądry chłopczyk, za zdrowie Pawełka :ok:

Pawełek

anita5 pisze:

Pawełek

a co to za smutna minka? Pawełku, teraz już będzie tylko lepiej, nie martw się słonko :1luvu:

Jeszcze trochę biedniusi, ale już piękny :1luvu:

A to kotek, który mieszka u nas od dziś. Jego opiekunowie oddali go do uśpienia, bo ma białaczkę. Jest bardzo malutki, wygląda jak kotek półroczny, choć prawdopodobnie ma rok lub więcej. Podobno się przybłąkał.. Nie ma imienia, książeczki zdrowia, nic. Jest tak słodki i miziasty, tak się tuli... Mruczy wzięty na ręce jakby mnie znał wieki. Jest w klatce w pokoju Albertka, który jest okropnie zadowolony z towarzystwa. Koteczek jest niekastrowany...

Martwię się bardzo tą białaczką, musimy mu zrobić badania i powtórzyć test. No i wykastrować go.
Tak słodkiego koteczka to ja dawno nie widziałam. :wink: