Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 20, 2009 12:09 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Kciuki za Szelkę u weta :ok: :ok: :ok:
Ciekawe jaką zalecił metodę przetykania noska?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 20, 2009 12:14 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Łeee... Mamy tak: Gorączka sobie poszła, dalej odparowujemy Inhalol, antybiotyk nadal, Immunodol nadal. Muszę do Sącza jechać, cholera... Motorkiem bryknę - szybciej i taniej, a może nie zamarznę. Kurna, lecę - musze byc w godz. urzędowych.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lis 20, 2009 12:40 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Lec, calkiem cieplo dzis. :ok:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 20, 2009 17:03 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

kinga w. pisze:Łeee... Mamy tak: Gorączka sobie poszła, dalej odparowujemy Inhalol, antybiotyk nadal, Immunodol nadal. Muszę do Sącza jechać, cholera... Motorkiem bryknę - szybciej i taniej, a może nie zamarznę. Kurna, lecę - musze byc w godz. urzędowych.


Kinga, a jak podajesz ten immunodol? Bo słyszałam opinię ze takie immunostymulanty powinno sie podawac pulsacyjnie, tzn tydzien dawac dwa nie dawac (albo tydzień nie dawac jak wieksza inf) ze wtedy lepszy efekt jest.
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pt lis 20, 2009 17:29 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Łoś... Po zachodzie słońca przestaje być miło... Doopa mi zmaaarzłaaaa... Skórzane portki chronia lepiej niż dżinsy, ale jednak... Dobrze że kurtkę mam dłuższą to zadek miałam kryty, ale ręce mi kompletnie zgrabiały i... mordament mimo kominiarki zdrewniał. :lol: Poza tym... cudownie... jak dawno nie jeździłam...
A w domu... Smarkata leje się z Baką! Coś wygląda że kotku lepiej? Dałam jeść natychmiast bo kotecki głodne i jadła. Niedużo ale jadła. Idziemy do przodu??

Immunodol daję co dzień - zalecenie producenta żeby w okresie "ryzyka" podawać i nie było nic o przerwach. W tej chwili to raczej potrzebują kopa non stop.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lis 20, 2009 17:57 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

kinga w. pisze:Immunodol daję co dzień - zalecenie producenta żeby w okresie "ryzyka" podawać i nie było nic o przerwach. W tej chwili to raczej potrzebują kopa non stop.


Ja wiem ze tak podaje producent, bo mam takie samo i tak samo podawałam, taka informację przyniosłam wczoraj od weta, ze kazdy organizm sie po pewnym czasie przyzwyczaja i kop przestaje byc kopem. O to mi chodziło. Ale moze jak Twoje takie chorutkie, to póki co trzeba cały czas. Tak tylko chciałam sie z toba podzielic inf.
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pt lis 20, 2009 18:18 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

dune pisze:
kinga w. pisze:Immunodol daję co dzień - zalecenie producenta żeby w okresie "ryzyka" podawać i nie było nic o przerwach. W tej chwili to raczej potrzebują kopa non stop.


Ja wiem ze tak podaje producent, bo mam takie samo i tak samo podawałam, taka informację przyniosłam wczoraj od weta, ze kazdy organizm sie po pewnym czasie przyzwyczaja i kop przestaje byc kopem. O to mi chodziło. Ale moze jak Twoje takie chorutkie, to póki co trzeba cały czas. Tak tylko chciałam sie z toba podzielic inf.

Cenna informacja - dokładnie tak mi się widzi też. Póki potrzebują kopa to kopa, potem pulsacyjnie. Dzięki za wiedzę.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lis 20, 2009 18:19 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

dune pisze:
kinga w. pisze:Immunodol daję co dzień - zalecenie producenta żeby w okresie "ryzyka" podawać i nie było nic o przerwach. W tej chwili to raczej potrzebują kopa non stop.


Ja wiem ze tak podaje producent, bo mam takie samo i tak samo podawałam, taka informację przyniosłam wczoraj od weta, ze kazdy organizm sie po pewnym czasie przyzwyczaja i kop przestaje byc kopem. O to mi chodziło. Ale moze jak Twoje takie chorutkie, to póki co trzeba cały czas. Tak tylko chciałam sie z toba podzielic inf.

wiesz co to tak jak z nami
echinacei też nie bierzesz cały rok tylko w sezonie
tak jak i wiele innych środków wspomagających
ja chłopcom też esberitox (wyciąg echinacei z dodatkami) daję tylko w sezonie

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 20, 2009 18:39 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Wiem. Jeżówkę też biorę z przerwami albo i nieregularnie wręcz - trochę pobiorę, potem przerwa, abo parę dni biorę potem zapomnę to nie i znowu wezmę... Ze mnie kiepski pacjent - z tych co to jak nie boli to już piguł nie łykają.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lis 20, 2009 18:42 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

a ja dzis kupiłam echinacee w tabletkach i tam jest napisane, ze to się bierze przez 20-28 dni i potem przerwa. tak też bierzecie?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt lis 20, 2009 19:01 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Nom. Tak samo :?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lis 20, 2009 19:09 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

a długa ta przerwa ma być?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt lis 20, 2009 19:16 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Przynajmniej dwa tygodnie.
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lis 20, 2009 19:16 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

dzień dobry :) widzę, ze panika grypowa na wątek przyszła :wink:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Pt lis 20, 2009 19:19 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

niee, ja mam zawsze problemy ze zdrowiem i szukam czegoś uodparniającego, bo ileż można :roll:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jrrMarko, lucjan123 i 24 gości