Mój Pięciokot, cz.8 Kichają, prychają... Poprawa! :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 20, 2009 15:10

MaryLux pisze:Najwyższy czas nakręcić film "Sezon na weta" :wink: Sorki, czarny humor, ale nie mam siły na biały

Święta racja, cholera. No sorki - masz absolutną rację.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw sie 20, 2009 21:46

a u nas kot zdrowy a ja z migreną o katarem
nie ide do weta
do weekendu bo jutro musze iść z synem do szczekowego
łeb mi peka
idę spać bo jutro do pracy

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 20, 2009 22:11

Po cichutku sie przywitam, co by kotków nie pobudzic :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw sie 20, 2009 22:33

Kinguś przepraszam że,tak póżno odpowiadam ale byłam w pracy.Pytałaś co z Miałką.Ano wczoraj sioo za kuwetą i z takimi plamkami brązowymi(krew).Panika z mojej strony,zaraz wymiana kuwety ze żwirkiem na zupełnie pustą,po nocy w kuwecie pusto i sucho.Do weta więc z rana samego!Tam usg -pęcherz mały ,są niewielkie złogi.Pobrał krew na biochemie ,bo na morfologie już nie dała.Dostała coś moczopędnego i jutro znowu wizyta.Wyniki miały być o 12,nie było :evil: Dopiero jutro :twisted: .
U weta dwóch ją trzymało i to im nawiała,takie małe ADHD jak stwierdził wet :D Moje footo kochane ,pewnie sobie pomyslała :a co mnie tu dwóch bedzie trzymać,myślą że,nie dam im rady :roll: Moja pierdoła futrzasta 8)
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 21, 2009 7:30

Cholera, niech sobie jajec nie robi! Zbierać doopsko bo chorowanie jest nie ok. Chociaz ostatnio jakby trendy... Dziewczyny, ja do KRK lecę JUŻ!! Zaraz mi bus nawieje. Trzymcie się!!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt sie 21, 2009 7:46

Owocnego dnia! :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sie 21, 2009 11:17

Witaj Kinguś :D Przyleciałam do Ciebie z dobrą wieścią.U Miałki nerki ok!Prawdopodobnie to zapalenie pęcherza.Dostała leki i polujemy na siooo.Jak ja się cieszę,że to nie nerki>Swiat jest piękny! :D
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 21, 2009 14:49

Witaj Kinga. Cześć kociaczki :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt sie 21, 2009 20:11

Cześć, Dziewczyny, Kotki i Kocurki. Te bezjajeczne też.
Właśnie wlazłam do domu - dałam kociarni mięcho i zdaję relację. Kłaczek jeszcze "gra" na nosie ale apetyt wrócił i wigor też. Bawi się laserkiem jak zawsze. Tysiek smarka i pokasłuje, ale je. Sporo śpi. Futro smarka, je normalnie. @@ dalej zdrowe. Wierzyć się nie chce, ale one jeszcze się nie załapały. Czyżby miało je ominąć??
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt sie 21, 2009 20:17

Ale Tysiek nie jest na antybiotyku? Może powinien, jeśli pokasłuje :?
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Pt sie 21, 2009 20:22

Tysiek nie jest i po Zylexisie jakby był lepszy, ale zaczyna pokasływać i to jak dla mnie sygnał żeby się z nim bryknąć do weta. MOże Zylexis nie wystarczył.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt sie 21, 2009 20:26

Może. Ja bym szła. Klara tylko kichała, a ja bym to o mało włos nie olała :oops:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Pt sie 21, 2009 20:34

Wiem i dlatego pójdę. Jak mi się nie podoba to wolę przejść się raz niepotrzebnie z kotem do lecznicy niż o ten jeden raz za mało. Tyle dobrze że apetyt mają - Tysiek cały czas jadł normalnie. Może trochę mniej (akurat jego doopsko ma z czego chudnąć) ale jadł. Kłaczek wrócił do żarcia i zdecydowanie jest lepszy a on był najbardziej chory.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt sie 21, 2009 20:56

Też wyznaję tą zasadę. I w środę biorę chłopaków na przegląd techniczny mimo, że nic im nie jest :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt sie 21, 2009 21:51

Mnie cały czas męczy to ucho Klary. Wetka nic tam nie widziała, a mnie się wydaje, że coś mi tam wygląda... Pojadę do kontroli w przyszłym tygodniu, to wprost zapytam, czy nie widzi jakiegoś polipa 8)
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 87 gości