Moja gromadka-Lola, Pimpuś, ślepaczki w domkach:), nowe małe

jak czas leci - z klusek takie PANNY i KAWALEROWIE wyrośli :-)

No, duże moje Kluchy już są.

Klementynka jest jakaś dziwna...

Ciągle śpi.

Justynka szaleje. W nocy spała mi pod brodą, zwinięta w malutki kłębek.

Psina nasza nadal nie je. Troszkę coś tam przegryzła... Ale to niemal nic. Podobno to może długo potrwać.

Srebrny grzeczny, ale z oczami mocno nie tak. Musimy do weta.

dobre myśli dla całej gromadki!
co do spania - jak Morfeusz przyszedł do mnie - byl klebkiem energii z adhd... po prostu miał skurcze jelit,bolał go i byl pobudzony, aż agresywny. Spał kilka godzin w nocy, miauczał, biegał, w dzień krażył nawet się nie położył
od kiedy tfu tfu by nie zapeszyć - ma się lepiej - dużo śpi, leży, aż mnie to niepokoiło.
Całe godziny snu, spacerek do miseczki z woda i bęc - śpi...całą noc śpi , nie miauczy, okropnie mnie martwił a on po prostu - dobrze się czuje. Bawi się ale krótko i znów - drzemie...Teraz śpi...
Może Klementynka po prostu jest spokojna kicią? I ma się dobrze?
I niech Srebrny ma zdrowe oczko!

Zaglądamy niedzielnie...
nadzwyczajnych wieści nie ma, wszystko w normie... :lol:

dagmara-olga pisze:Może Klementynka po prostu jest spokojna kicią? I ma się dobrze?

Już sama nie wiem, ale... Ona jest bardzo mała, to kociątko, powinna się bawić... Teraz zjadła, i poszła spać z powrotem. Zmierzyliśmy jej znowu temperaturę, jest ok.

Mrunia (około 1,5 roku) w DT u mojej mamy spokojna , nawet na nic nie wskakuje!!! Malutko je ale często, Chodzi cichutko po domu i zaraz śpi na posłanku...albo siedzi i obserwuje , a może drzemie? Też nie bawi się, a jeśli już to trochę trąci łapką jakąś zakrętkę i tyle...
A zdrowa jest na 100 %!