Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Avian pisze:Z innej beczki - Radek z pokazu (zachowywał sie jak na wakacjach w tropiku) )
Avian pisze:Następne foty Radka to juz chyba z wystawy w maju będą![]()
Avian pisze:Następne foty Radka to juz chyba z wystawy w maju będą![]()
Wczoraj komisyjnie z wetką dokonałyśmy oględzin wyplutych "nerek". Oględziny polegały na tym, ze wetka oglądała, a ja ją cuciłam co chwila i podnosiłam z podłogi
Po oględzinach uznała, ze to płódMyszy pewnie albo innego małego zwierzęcia.
Jak znalazł się na podłodze w altanie w kałuży krwi? Nie mam pojęcia ...
Czy został wypluty, czy przerażona mysz urodziła na podłodze i zwiała (albo została zjedzona)
Faktem jest, ze wszystko odbyło się sterylnie, podłoga w całej altanie czyściutka, świeżo umyta, tylko na środku ta plama krwi i płód
Villentretenmerth pisze:Byłem tak blisko i nie poznałem Radka, Brzydala, Batonika, nie pogłaskałem Pasika... Szkoda.
Villentretenmerth pisze:Uwiozłem/uwiodłem Marutka...
Śpi teraz w moim łóżku obok Odika, chrapie, ślupie, ciamka i czka... Ogólnie jest prosię, prosię obleczone w piękne futerko. Kocham tego kota, a on pokochał mnie. Nic dodać, nic ująć.
dalia pisze:Avian pisze:Następne foty Radka to juz chyba z wystawy w maju będą![]()
Wczoraj komisyjnie z wetką dokonałyśmy oględzin wyplutych "nerek". Oględziny polegały na tym, ze wetka oglądała, a ja ją cuciłam co chwila i podnosiłam z podłogi
Po oględzinach uznała, ze to płódMyszy pewnie albo innego małego zwierzęcia.
Jak znalazł się na podłodze w altanie w kałuży krwi? Nie mam pojęcia ...
Czy został wypluty, czy przerażona mysz urodziła na podłodze i zwiała (albo została zjedzona)
Faktem jest, ze wszystko odbyło się sterylnie, podłoga w całej altanie czyściutka, świeżo umyta, tylko na środku ta plama krwi i płód
matko z córka weterynarza zepsułaś?![]()
że ewentualnym zwierzęcym nereczkom przyjrzeć się nie może ?![]()
może wersja, że koti zjadły myszkę i wypluły niesmakowite części będzie ok
Marcelibu pisze:Ślicznie opisujesz - aż mi się łzy zakręciły. Zazdroszczę, że masz Maru. Kibicowałam tej adopcji.
Piszesz gdzieś o nim?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości