ciężko będzie o miaucząca, gdyż ani łaciate ani czarne nie umiejo... łaciate to nawet pochrząkuje ostatnio, co przy jej zaokraglęniach i gabarytach nasuwa mi na myśl, czy aby zamiast kota nie podrzucono mi swego czasu nieco mechatego wieprzka...
a dla fanów Czarnego Kosiarza Umysłów news:
Frideu tak długo majstrował przy zamku, aż nauczył się odkluczać sypialnię, na podstawie długotrwałych organoleptycznych zmudnych obserwacji - sam doszedł do tego, że klucz trzeba w zamku przekręcić (dotychczas go wyjmował

) a potem zawisnąć na klamce i po usłyszeniu
"klik!" łbem drzwi szturmować...

niniejszym otrzymał przydomek "Yale"

... i nie przyznałam mu się, że sypialnia była wyjątkowo niezakluczona, żeby łotra nie zniechęcać... a nuż za miesiąc, dwa odkryje nowe układy planetarne poza naszym, słonecznym, albo szczepionkę na świńskiego grypolusza???
