Zabiję Mruczka! Część 5...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 25, 2008 21:53

tosiula pisze:to Mru jeszcze nie ma dożywotniej renty i wieczystego użytkowania kuchni 8O


Za ten lakier na podlodze?! 8O
I za wszystko inne?!
Po premii mu trza poleciec :twisted:
Ostatnio edytowano Pt lip 25, 2008 21:56 przez Dorota, łącznie edytowano 1 raz
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 25, 2008 21:55

trawa11 pisze:
Dorota pisze:
tosiula pisze:
Dorota pisze:
tosiula pisze:
Dorota pisze:
tosiula pisze:
Dorota pisze:
tosiula pisze:
Dorota pisze:Mruczusiątko zasnelo wczoraj w kuchni na kredensie.
Chyba postanowilo tam poczekac na sniadanko :twisted:
Zostlo przeniesione do lozeczka (mojego).

I spalo tam do rano moje slonusio kochane.


Mru jest chory 8O :?: :?: :?:


Nie.


się mówi: na szczęście nie :lol:


Oki :lol:

Slonusio spi na koszu wilkinowym przykrytym flokati.


no widzisz, kotek ci zgrzeczniał, dorósł...


:ryk:

Przestraszyl sie czegos pod wanna.
Podskoczyl na pol metra w gore,
zjezyl sie i uciekl :twisted:


posprzątaj katy, duchy przepędź :evil: biedny Mru, wiecznie w stresie


:lol:

Sa duchy podwannowe (podwanienne?)?


chyba sa :(
Bazyl też spod wanny wylatuje ,jak z procy 8O 8O 8O


Mru chyba pierwszy raz tak bardzo sie przestraszyl.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 25, 2008 21:57

Dorota pisze:
tosiula pisze:to Mru jeszcze nie ma dożywotniej renty i wieczystego użytkowania kuchni 8O


Za ten lakier na podlodze?! 8O
Po premii mu trza poleciec :twisted:


jakbyś szybciej lakierowała, to by się nie musiał wtrącać i pomagać :evil: przyspieszył tempo pracy - przyspieszył, premia z odsetkami się należy :evil:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt lip 25, 2008 22:04

tosiula pisze:
Dorota pisze:
tosiula pisze:to Mru jeszcze nie ma dożywotniej renty i wieczystego użytkowania kuchni 8O


Za ten lakier na podlodze?! 8O
Po premii mu trza poleciec :twisted:


jakbyś szybciej lakierowała, to by się nie musiał wtrącać i pomagać :evil: przyspieszył tempo pracy - przyspieszył, premia z odsetkami się należy :evil:


...ktorą sam sobie egzekwuje :roll:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 25, 2008 22:06

Dorota pisze:
tosiula pisze:
Dorota pisze:
tosiula pisze:to Mru jeszcze nie ma dożywotniej renty i wieczystego użytkowania kuchni 8O


Za ten lakier na podlodze?! 8O
Po premii mu trza poleciec :twisted:


jakbyś szybciej lakierowała, to by się nie musiał wtrącać i pomagać :evil: przyspieszył tempo pracy - przyspieszył, premia z odsetkami się należy :evil:


...ktorą sam sobie egzekwuje :roll:


trzeba dbać o swoje interesy 8)
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt lip 25, 2008 22:10

Już się nie mogę doczekać, jak Baltazar zacznie dbać o swoje interesy w Twoim domu 8) Tosiula... Chyba zrozumiesz Dorotę :lol:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt lip 25, 2008 22:12

villemo5 pisze:Już się nie mogę doczekać, jak Baltazar zacznie dbać o swoje interesy w Twoim domu 8) Tosiula... Chyba zrozumiesz Dorotę :lol:


jak remont mały zrobi, czemu nie :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt lip 25, 2008 22:24

tosiula pisze:
villemo5 pisze:Już się nie mogę doczekać, jak Baltazar zacznie dbać o swoje interesy w Twoim domu 8) Tosiula... Chyba zrozumiesz Dorotę :lol:


jak remont mały zrobi, czemu nie :lol:


Niekoniecznie zgodny z Twoimi planami :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 25, 2008 22:25

Oj tam...
Dorota nie wybrzydzaj :twisted:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt lip 25, 2008 22:26

Jutro przychodzi Pan Fachowiec zmienic mi blat
na stole kuchennym...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 25, 2008 22:37

A czy przychodzi też jakaś przyzwoitka? 8)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob lip 26, 2008 7:53

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lip 26, 2008 7:58

Dorota pisze:
Przestraszyl sie czegos pod wanna.
Podskoczyl na pol metra w gore,
zjezyl sie i uciekl :twisted:


Mru
jaka forma - na pół metra podskoczyć! 8)
Mnie też sie tak zdarza podskoczyć z czterech łap do góry
kiedy sie przestraszę :oops:
Duża sie wtedy śmieje ze mnie, że taki duży kot i sie boi :evil:
Tak jakby to niby zabawne było

Maciek

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 26, 2008 8:35

Cześć Mru,
jesteśmy właśnie po śniadanku
Duża ograniczyła racje żywnościowe mięseczka
więcej chrupków daje
mówi, że jak jest upał, tomy wybrzydzamy
i ona nie będzie ciągle świeżego mięska
piwniczniakom wynosić
bo one są najedzone i też nie chcą jeść

B.K. nie wiedząca, czy się nie obrazić
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob lip 26, 2008 10:13

BK
widzę, że u Was podobne zwyczaje nastały, jak u nas :evil:
Duża też twierdzi, że nam sie w ..... głowach poprzewracało i wybrzydzamy
I że w takim razie mamy zjadać to, co jest
Zastanawiamy sie nad głodówką protestacyjną
- ale z drugiej strony to niesie ze sobą ryzyko wizyt u weta :roll:

Mikuś i reszta ekipy, rozdarci wewnętrznie

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 19 gości