Bungo i Lusia. Uffff.....

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 12, 2009 22:31

Bungo wstał na chwilę, polizał trochę tuńczyka miamora (kurczak już jest bleee, bo nie kradziony :twisted: ) i JESZCZE nie zwymiotował. Kupska też niestety nie zrobił. :? Powiedział też, że siemię lniane jest obrzydliwe :roll:

Luśka - choć zdrowa jak koń (odpukać) - solidarnie z nim głoduje, więc w kuchni mam pełne miski, a w łazience - czystą kuwetę.
Są więc jakieś plusy.... :roll:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 22:36

Skoro apetyt wraca i Bunguś cokolwiek polizał, to mam nadzieję, ze będzie lepiej :ok:

A czyste kuwety = oszczedność na żwirku :smokin:

Żartuję, ale tak powaznie, to mam nadzieję, że rano zobaczysz przyzwoity, zwarty urobek :ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 22:40

Bungo, nie martw Pańci , wyśpij się, odpocznij i rano pięknego kupala prosimy!
Nie mam pojęcia o co może chodzić, ale z moich sierść się sypie i też niedawno ktoś tu pawikował małym kołtunkiem.
Oby to!
Kciuki i czekamy na dobre wieści!
No! 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19230
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sty 12, 2009 22:50

skaskaNH pisze: mam nadzieję, że rano zobaczysz przyzwoity, zwarty urobek :ok:


Mam też nadzieję, że z kłakami - może być nawet nie całkiem zwarty :?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 23:01

Kciuki za Bungusia.

Mam nadzieję, że to jednak tylko zakłaczenie :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 23:20

U mnie Krowka nie jadla 2-3 dni, i to byl klaczek gigant, Rysia pawikuje klaczkami co jakis czas (tez spore walki ...)
trzymamy kciuki za Bungo i odklaczkowanie. Krowce dalam parafine,
pomaga tez 5-8 ml oleju z pestek winogron (strzykawa, bez pytania)
:)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 23:25

Tak mówisz, Zosiu?
Zapodać mu parafinę (oleju z winogron nie posiadam :oops: )?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 23:37

Parafine zawsze mozna. :) Moim zdaniem przyspieszy zwrot - wszystko jedno, ktora strona :mrgreen: - podejrzewam, ze Krowce pomogla wypawikowac calosc, i teraz juz je chrupki i mieso i w ogole jest ok.
Rysia sama sobie organizuje te pawiki :evil: - a przeciez ja wyczesuje !
powodzenia ! 5-8 ml to minimum. I na koniec koniecznie przysmak !
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 23:45

Okazało się, że parafina wyszła :oops: Taki ze mnie koci opiekun, jak z koziej d....y trąba :evil:
W zamian zaproponowałam Bungusiowi olej słonecznikowy z oliwą z oliwek. Wypił i poprosił o więcej, a potem zażądał sparzonej rybki.
czekamy - na rzyganko lub kupę :roll:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 23:49

Biedny kotuś.... Trzymam kciuki za kłaki bo ja mam kotka cztery doby po operacji z powodu ciała obcego :( Pierwsze objawy były jak u Bungusia. Tez miałam nadzieję, że to kłaki. Niestety okazało się że to nici, którymi były owinięte rolady. Nikt nie wie jak je wykradł z zamkniętego kubła na śmieci :evil: RTG ani USG nic nie wykazało a jednak nici tam były i narobiły mnóstwo szkód. Szczegóły w naszym wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75 ... c&start=75

Mocno trzymam kciuki za Bungusia :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Eleni

 
Posty: 223
Od: Pon kwi 28, 2008 10:40
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon sty 12, 2009 23:50

No to mnie nieźle wystraszyłaś.
Lecę czytać...

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 23:53

Ze sznurkami i nitkami z wedlin to faktycznie dramat ...
ja juz sie nauczylam, ze wszelkie odpadki pachnace (sznurek z szynki, skory i osci ryb, kosci rozmaite) wrzucam do tego samego worka, co kulki z kuwet.
TEN worek nigdy kotow nie interesuje ! Poza tym dosc szybko sie go wynosi do smieci.

Bungo, kazdy olej dobry !! chodzilo o winogronowy, bo stosunkowo mniej pachnie, ale jesli Futro wchlonelo inny, to super i nie ma problemu.
Nadal zyczymy sukcesow Bungusiowi (a sprawdz moze, czy sznurowka Lusi nie znikla ... )
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 23:58

Sznurówkę Lusi sprawdziłam w pierwszej kolejności :roll:
Nici są zamknięte, sznurowadła od butów - całe, kosz na śmieci - nie rozgrzebany. Jedyne, co mógłby ewentualnie zeżreć, to kawałek folii od papierosów (syna, bo ja swoją zawsze od razu wyrzucam).

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 13, 2009 0:02

Basiu, teraz dopiero doczytałam.
Nie martw sie tak bardzo, najważniejsze, że przestał rzygać. Wymioty się zdarzają, a takie jakie opisujesz kojarzą mi się jednak z zakłaczeniem głównie.
Jednak gdyby wymiotowal dalej, no to do weta.
Jak pamietam inne niż zaklaczone wymioty moich kotów, to one były zupełnie inne, nie jedzeniem, nie żółcia, bez włeczków. Tylko np białą piana o konsystencji bitej śmietany.
W takie pawiki, o jakich piszesz, zdarza mi się wdepnąć bosa stopą :twisted: bo przy 4 sztukach jak nie jeden, to dugi :twisted:
tak się zastanawiam nad tym olejem, o którym pisze Zowisia i sie trochę dziwię. Ja moim kotom dość regularnie dodaje do jedzenia oliwę z oliwek co dobrze robi na futerko. Jedzą chętnie i nie maja sensacji.
Trzymam kciuki za Bungusia :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 0:29

Chyba też zacznę Bunga oliwić - on ma dziwne upodobania :roll:
Jest np. lekomanem - kiedy szykuję dla siebie jakieś tabletki przybiega i błaga: Ja też chcę. Większość lekarstw łyka ze smakiem, a przynajmniej bez oporu, daje sobie zakrapiać oczy i nos, grzebać w uchu. Normalnie anioł, nie kot.
Tylko - miejmy nadzieję - anioł zakłaczony :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 109 gości