BANDA KULAWEGO'07 - Koral dziś nie przyjmuje życzeń :):):)

annskr pisze:
Femka pisze:Przykro mi, że nie było dzisiaj okazji pogadać tutaj.

Zainteresowanych informuję, że Femka sporo sobie pogadała przy ognisku

Czyli, że się napier... jak stodoła? :twisted:

annskr pisze:Światło było liche, więc uwieczniłam ją fotograficznie dopiero po odwiezieniu do domu.

I niniejszym to zdjęcie wystawiam na licytację

Zaczynamy od 10zł?

Możesz wstawić to zdjęcie? :piwa:

Marcelibu, my się jutro widzimy :roll:

Marcelibu pisze:Czyli, że się napier... jak stodoła?

wypraszam sobie równie mało finezyjne określenia :roll:

Femka pisze:Marcelibu, my się jutro widzimy

To nie zapomnij przywieźć tego zdjęcia :mrgreen:

.

I koniecznie obcinacz do paznokci!!!! Plisss!!! Taki dla kotów.

jeśli z tym obcinaczem to nie są żarty, to musisz mi przypomnieć wieczorem, bo jak znam życie... :mrgreen:

Femka pisze:
Marcelibu pisze:Czyli, że się napier... jak stodoła?

wypraszam sobie równie mało finezyjne określenia

Ja w sobotę jechałam metrem w nocy, przez pół Warszawy umalowana jak indianin i prawie usnęłam... a śmierdziało ode mnie wódką (fuj) :piwa:

! Do domu szłam dwa razy dłużej, mimo, że bardzo się starałam.

Femka pisze:jeśli z tym obcinaczem to nie są żarty, to musisz mi przypomnieć wieczorem, bo jak znam życie...

Serio. Chciałabym Moenikowi obciąć pazurki i zobaczyć, jak to się robi. Tzn., gdybyś Ty mogła mu obciąć

.

Przypomnę, ale to późno później, bo po "zajęciach" jeszcze mam fryzjera

.

Marcelibu pisze:Ja w sobotę jechałam metrem w nocy, przez pół Warszawy umalowana jak indianin i prawie usnęłam... a śmierdziało ode mnie wódką (fuj) ! Do domu szłam dwa razy dłużej, mimo, że bardzo się starałam.

strasznie nierówno się prowadzisz :mrgreen:

Marcelibu pisze:
Femka pisze:jeśli z tym obcinaczem to nie są żarty, to musisz mi przypomnieć wieczorem, bo jak znam życie...

Serio. Chciałabym Moenikowi obciąć pazurki i zobaczyć, jak to się robi. Tzn., gdybyś Ty mogła mu obciąć .

Przypomnę, ale to późno później, bo po "zajęciach" jeszcze mam fryzjera .

po 22 nie odbieram telefonów, bo jutro muszę wstać o 4 :strach:

Marcelibu pisze:Czyli, że się napier... jak stodoła?

Cóż... Twoje słowa trafnie, acz dość brutalnie oddają istotę rzeczy :mrgreen:

Powiedziałabym nawet, że jak bardzo duża stodoła :oops:

Marcelibu pisze:Możesz wstawić to zdjęcie?

Mogę - ale
a. nieco się boję, w końcu mieszkam z Femką w jednym średniej wielkości mieście, a ona wie, jak wyglądam, gdzie mieszkam, czym jeżdżę
b. może Femka, jak już jej mózg normalnie ruszy, będzie wolała okazać trochę serca (wołowego, może być w puszkach) kociakom w zamian za to zdjęcie?
c. biedactwo w pąsach zniknęłoby z forum na wieki, a tego na razie nie chcemy?

niewykluczone, że rzeczywiście Cię wesprę kilkoma kartonikami bozity, bo moje koty - zdaje się - nie uznają jej za coś jadalnego. Co nie znaczy, że to wsparcie nie będzie wymuszone szantażem :mrgreen:

a szantaż jest karalny :twisted:

Femka pisze:
Marcelibu pisze:
Femka pisze:jeśli z tym obcinaczem to nie są żarty, to musisz mi przypomnieć wieczorem, bo jak znam życie...

Serio. Chciałabym Moenikowi obciąć pazurki i zobaczyć, jak to się robi. Tzn., gdybyś Ty mogła mu obciąć .

Przypomnę, ale to późno później, bo po "zajęciach" jeszcze mam fryzjera .

po 22 nie odbieram telefonów, bo jutro muszę wstać o 4

No dobra. To o godz. 21,58 :mrgreen:

.

annskr pisze:
Marcelibu pisze:Czyli, że się napier... jak stodoła?

Cóż... Twoje słowa trafnie, acz dość brutalnie oddają istotę rzeczy Powiedziałabym nawet, że jak bardzo duża stodoła

Marcelibu pisze:Możesz wstawić to zdjęcie?

Mogę - ale
a. nieco się boję, w końcu mieszkam z Femką w jednym średniej wielkości mieście, a ona wie, jak wyglądam, gdzie mieszkam, czym jeżdżę
b. może Femka, jak już jej mózg normalnie ruszy, będzie wolała okazać trochę serca (wołowego, może być w puszkach) kociakom w zamian za to zdjęcie?
c. biedactwo w pąsach zniknęłoby z forum na wieki, a tego na razie nie chcemy?