Daisy,Telma,Muczacza i Bajka - po wizycie u D. komunikat

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 26, 2009 9:43

a juz mialam napisac, ze nikt do nas nie zaglada :wink: :lol:

wczoraj przekonalam sie, ze miejscowka na pralce jest bardzo pilnie strzezona
tak pilnie, ze obie dziewczyny siedzialy na pralce podczas calego 2,5 godzinnego prania 8O totalny hardcore :lol:
Daisy ulotnila sie dopiero podczas ostatniego wirowania, ale Bajka tfaaardo siedziala na pralce i sie trzesla i wygladala na bardzo zadowolona :smiech3:

i pomyslec, ze Telma spyla z lazienki, jak tylko zalacze pralke :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw mar 26, 2009 9:46

Migdał też ostatnio spał na pralce podczas prania :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw mar 26, 2009 9:57

Wątek mi uciekł jakiś czas temu :?

Szylkretki pięknie są zakumplowane :D

A miejscówka na pralce jest bardzo atrakcyjna, jak widać :)
U mnie się tak nie da, za dużo rzeczy tam stoi :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30802
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw mar 26, 2009 12:52

Kicorek pisze:Szylkretki pięknie są zakumplowane :D

az tak dobrze to nie ma :wink: Bajka nadal kazdego kota potrafi bez powodu przegonic i pobic :wink:
to chyba ta miejscowka tak atrakcyjna nagle :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw mar 26, 2009 12:54

Atrakcyjnośc miejscówki podwyższyła atrakcyjność "współmiejscówkowicza"? ;)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30802
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Nie mar 29, 2009 18:03

Kicorek pisze:Atrakcyjnośc miejscówki podwyższyła atrakcyjność "współmiejscówkowicza"? ;)

chyba tak :lol: albo moze o nowosc chodzilo?

mielismy dzisiaj gosci, i wszystkie dwie goscie :wink: sie zachwycaly, rowniez Telma :wink:
ba, jedna gosciowa zarzucila mi, ze za rzadko moje piekne koty foce :twisted: a druga sobie pogadala z Telma, noooo to byl pierwszy raz Telmy z obca jej osoba :wink:

a wiecie, gdzie sie najlepiej spi? na (lub pod :roll:) swiezo wypranych rzeczach :lol: :lol: :lol:
cala czworka wobec tego i dwa zblizenia poplatania Daisy :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie mar 29, 2009 18:56

No właśnie, chciałam powiedzieć, że widziałam wszystkie 4 koty :)
Wszystkie piękne i ludziomprzyjazne, jakaś ściema z Telmowym dziczeniem. A o jej gadanie z następnym gościem jestem zazdrosna, nie mogła pogadać ze mną? Foch. ;)

Beata, dzięki za miłe spotkanie. I prześliczne poszewki :)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie mar 29, 2009 20:08

sibia pisze:No właśnie, chciałam powiedzieć, że widziałam wszystkie 4 koty :)
Wszystkie piękne i ludziomprzyjazne, jakaś ściema z Telmowym dziczeniem. A o jej gadanie z następnym gościem jestem zazdrosna, nie mogła pogadać ze mną? Foch. ;)

Beata, dzięki za miłe spotkanie. I prześliczne poszewki :)

bo wiecie, Sib w ktoryms momencie zaczela prawie plakac pt "jakie sliczne"
patrze i patrze, a za mna (w kierunku, w ktorym zakochane spojrzenie Sib bieglo :wink: ) tylko Muczacza :roll:
okazalo sie, ze to chodzilo nie o moje pienkne koty (foch :wink: ) ale o one wlasnie poszewki :lol: :lol: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw kwi 09, 2009 20:41

sibia pisze:No właśnie, chciałam powiedzieć, że widziałam wszystkie 4 koty :)
Wszystkie piękne i ludziomprzyjazne, jakaś ściema z Telmowym dziczeniem.


I Mru / Muczacza tez proludzki? :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob kwi 11, 2009 21:59

Życzę Ci wiary, że wszystko ma sens.

Życzę Ci nadziei, która obudzi Twoje serce i z nowym zapałem pozwoli spojrzeć na to, co już gdzieś przygasło.


Życzę Ci miłości tak ogromnej, że nie można jej zatrzymać dla siebie.

A przede wszystkim, życzę Ci, aby każdy kolejny dzień był piękniejszy od poprzedniego.


Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 14, 2009 9:10

Dorotko, dziekuje za piekne zyczenia :D

mam problem
chyba :roll:
moja mam w czasie swiat zapowiedziala, ze ona chetnie pobedzie sobie u mnie jak bede na urlopie :twisted:
na szczescie chce przyjechac tylko na jeden tydzien (jeszcze nie wiem, ktory, zastanawia sie :roll: troche ja postraszylam koniecznoscia podawania Daisy codziennie tabletek, moze sie rozmysli :twisted: ), mnie nie ma od 8/9 maja do 23 maja
a problem jest, bo musze na ten tydzien wyeksmitowac z domu Muczacze i Bajke :(

czy (jesli sie jednak stanie) jakas dobra dusza przygarnelaby Muczacze i Bajke na tydzien? z zarelkiem i zwirkiem ofkors...

nienawidze takich akcji
mam nadzieje, ze sie moze rozmysli :?
jej sie wydaje, ze to nic takiego, ale ona w zyciu (no moze w dziecinstwie) nie zajmowala sie zwierzakiem, i obce sa jej takie sprawy jak nieotwieranie uchylnie okna, itd. (juz dzisiaj mi sie koszmary snily)
nie mowiac o tym, ze nie widze jej codziennie sprzatajacej kuwety :?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob kwi 25, 2009 16:50

no to ufff
moja mam potwierdzila dzisiaj, ze nie przyjezdza i przyznala, ze opieka nad 2 kotami ja przerasta :wink: mysle, ze 4 tym bardziej nie bylaby sie w stanie zajac i na cito na odleglosc musialabym szukac dochodzacej opiekunki :roll: :twisted:

powoli sie przygotowuje do wyjazdu...
kupuje koniecznie leki (Peritol dla Daisy np :roll: ), koncze ostatnie zlecenia itd.
w przyszly "dlugi" weekend mam nadzieje zrobic wieksze porzadki, w tym wymyc i kotom porzadnie wyszykowac balkon
i uszyc poszewki na poduszki na sofie

2 tygodnie bez kocich to tak strasznie dlugo :cry: jak o tym pomysle, to juz tesknie... bo co to za zycie, bez marudzenia porannego Daisy, Telmy miziania pod koldra, Muczaczowych barankow i Bajki przytulajacej sie do mojej glowy...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob kwi 25, 2009 17:16

No sie 3maj!
Bedzie oki!

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob kwi 25, 2009 17:27

Beatko, ale z jaką przyjemnoscią wrócisz do stęsknionych kociastych :lol:
Ja też strasznie tęsknię jak wyjeżdzamy, nawet jak tylko przez weekend nas nie ma.
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Nie kwi 26, 2009 9:05

U nas długa rozłąka zaowocowała wzrostem "miziastości" kotów :)

Wojtek

 
Posty: 27961
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 71 gości