Nolina - z Palucha dziewczyna 2. Ciche dni

MB&Ofelia pisze:Nie takie to proste. Mój balkon nie jest zabudowany do połowy, tylko są szczebelki.

W takim razie nie wsporniki tylko zaczepy umocowane do poręczy. Podobne to takich na jakich stawia się skrzynki z kwiatami tylko szersze lub łańcuszki. Coś się da wymyślić

Myśl

a Księżniczka będzie wdzięczna

MB&Ofelia pisze:Nie takie to proste. Mój balkon nie jest zabudowany do połowy, tylko są szczebelki.

Na pewno da się coś wymyśleć. Na przykład przyspawać, albo przykręcić wsporniki do szczebelków.

Potrzeba matka wynalazku, a potrzeba Księżniczki to już w ogóle :ok:

jolabuk5 pisze:Potrzeba matka wynalazku, a potrzeba Księżniczki to już w ogóle

Moja polonistka zawsze w takich przypadkach pytała: A gdzie ojciec? :wink:

madrugada pisze:
jolabuk5 pisze:Potrzeba matka wynalazku, a potrzeba Księżniczki to już w ogóle

Moja polonistka zawsze w takich przypadkach pytała: A gdzie ojciec?

Ojciec nieznany

Śniadanie wydane. Nolina pochłonęła połowę swojej porcji, dojadła po Klusi i poszła do miski Foki. A tu zaskoczenie, miseczka zniknęła. I nie pomogły żałosne miauki, miseczka nie pojawiła się w cudowny sposób. Trzeba było wrócić do swojej i dokończyć posiłek.

Biedna Nolcia, nie dostała swoich ukochanych chrupek... Następnym razem będzie mądrzejsza i od razu poleci do Fokowej miseczki :wink:

Swoje zdąży dojeść później :ok:

Jeśli Foka akurat będzie przy misce, grozi to łapoczynami.

I będziesz musiała interweniować. To może lepiej nie zabieraj tych chrupek, żeby Nolisia mogła dojeść później :ok:

I potem odchudzać grubego kota? To już wolę słuchać miaukolenia. Szybko przestaje.

O tak, odchudzanie grubego kota to jest… nooo… coś, co mi w życiu nie wyszło

A obiecałam mu w 2016, że go nie utuczę!!!
No to najpierw to mi nie wyszło…
Nolisiu, trzymaj linię! :201461

madrugada pisze:I potem odchudzać grubego kota? To już wolę słuchać miaukolenia. Szybko przestaje.

A jak się odchudza koty? bo te moje są za chude i przydałoby się im trochę zgrubnąć

Ja też bym chętnie jeszcze trochę podtuczyła Ofelię, wydaje mi się że po epizodzie trzustkowym jeszcze nie nadrobiła (aczkolwiek okaże się jak pójdziemy do weta na odrobaczenie).
Natomiast jak chodzi o odchudzanie, to polecam batfa. Kota na barfie bardzo trudno jest utuczyć, za to można nieco odchudzić.

Nie wiem, jak się tuczy koty "nietuczalne". Nigdy nie miałam takiego problemu.
Za to miałam problem z odchudzaniem kotów. Dlatego teraz pilnuję Nolinę, staram się jej nie utuczyć.

madrugada pisze:Nie wiem, jak się tuczy koty "nietuczalne". Nigdy nie miałam takiego problemu.
Za to miałam problem z odchudzaniem kotów. Dlatego teraz pilnuję Nolinę, staram się jej nie utuczyć.

Szkoda

Nolina - z Palucha dziewczyna 2. Ciche dni

Kto przegląda forum