Ewa L. pisze:Dzisiejszy dzień to dzień świra. Zamiast po 22,30 być w domu byłam dopiero o 24 bo ludzie jak zwykle powariowali. Wieczorem po prostu chciało mi się już płakać z bezsilności . Wszystko mi już opadło - ręce, cycki a nawet majtki.
Jestem za bardzo zmęczona ......może jutro opiszę co mnie tak rozwaliło .
podobno nawet w sklepach budowlanych były takie tłumy ,że nie było gdzie zaparkować