Kurka Złotopiórka i pierwszy tymczas

kwiryna pisze:
Gretta pisze:
kwiryna pisze: takie jest zdanie Piki na temat właściwego żywienia kotów i menu jakie zastała w tym lokalu

Moja Figunia tak robi - na pustym talerzyku jakaś zabawka ląduje.

tak, ale jak widać w tle, pusty talerzyk jest bo mięsko wyrzuciła, a nie bo zjadła

Tego jeszcze nie widziałam :ryk:

Jedzenie out mysza na talerz

Moli25 pisze:Jedzenie out mysza na talerz

Albo ośmiorniczka.

Zdjęcie z myszą na talerzu - majstersztyk! :1luvu:

Gosiagosia piękne te Twoje kartki, takie pozytywne! Właśnie z kartkami, takimi wysyłanymi kiedyś na poczcie mi się kojarzą.

Mówiłam już, że Pikunia jest przekochana? :1luvu:

Oczko troszkę zaczęło siąpić. Ale po jednym dniu zakraplania jest lepiej :ok:

może troszkę jednak stresu jej przyspożyła przeprowadzka... Nad ranem akcja była. Dziewczyny otworzyły drzwi i Pika zwiedzała duży pokój. Kurkumka przyglądała się jej tylko. Pika na łóżko wlazła. Nie wiemy ile to trwało, małż obudził się i taki widok zastał. A mnie budził jak do pożaru :mrgreen:

ostatecznie Pikunia sama wróciła do pokoju Ilonki, gdzie razem spałysmy :1luvu:

kwiryna pisze:Mówiłam już, że Pikunia jest przekochana?
Oczko troszkę zaczęło siąpić. Ale po jednym dniu zakraplania jest lepiej może troszkę jednak stresu jej przyspożyła przeprowadzka... Nad ranem akcja była. Dziewczyny otworzyły drzwi i Pika zwiedzała duży pokój. Kurkumka przyglądała się jej tylko. Pika na łóżko wlazła. Nie wiemy ile to trwało, małż obudził się i taki widok zastał. A mnie budził jak do pożaru ostatecznie Pikunia sama wróciła do pokoju Ilonki, gdzie razem spałysmy

Czuję że to będzie DS dla Pikuni :ok: