mag828 pisze:Ewa L. pisze:Wkurza mnie brak szacunku do innych i wzgląd na cudzą własność.
Wychodząc w sobotę z pracy kupiłam sobie butelkę 2l coli. Kierowniczka podpisała mi że zapłaciłam za nią i nawet podpisała moim imieniem żeby było wiadomo że to moje. Upiłam z butelki z 4 łyki bo chciało mi się pić. W niedzielę poszłam do pracy ale okazało się że mam wolne więc coli nie piłam a w poniedziałek jak przyszłam o 13.30 w butelce nie było coli do górnej wysokości etykiety. Kiedy po paru godzinach poszłam się napić okazało się że coli jest ledwo na dnie tak ok. niepełnej szklanki i wtedy się już wkurzyłam.
Jestem zdania że co nie twoje to wara od tego. Chcesz się napić - poproś poczęstuję a nie wychlej komuś wszystko. Teraz powiedziałam że nic już tam nie zostawię a jak będzie mi się chciało pić to se wody z kranu wezmę a tam już nic nie zostawię.
noszkurdewmordejeża!!!!
też bym się wkurzyła, delikatnie mówiąc!!!
Mówiłam o tym kierowniczkom to usłyszałam że one też trzymają sok w torebce a nie zostawiają na wierchu.
To nie jest wyjście .
