


Niezła zmiana pogody z dnia na dzień

Zimno, buro i deszczowo i do tego ten wiatr

Jak nie trzeba to lepiej dziś nie wychodzić.
Wczoraj po wieczornej dawne Rubenalu Tofiś po 4h miał znowu luźną kupkę. W nocy był jeszcze dwa razy w kuwecie

Rano postanowiłam nic mu nie dawać tylko samo papu z wodą.
Do teraz brak kupki.
Dzwoniłam do wetki, wyniki moczu są dobre. Śladowe ilości białka w moczu. Nie ma żadnego stanu zapalnego.
Powiedziałam o luźnych kupkach. Kazała odstawić wszystkie leki czyli ipakitine i rubenal aż do uzyskania prawidłowego kupala.
Wtedy mam wprowadzić jeden z leków i obserwować jak będzie dobrze mam włączyć drugi. Jak coś będzie nie tak mam dzwonić.
W czwartek miało być kontrolne badania ale w takim razie nie ma po co badać

Mam nadzieję, że mimo tych paru dni poślizgu kreatynina nie skoczy nam w kosmos

Jestem pełna obaw.
Pilnuję diety do tego nawadniam jak mogę i obserwuję.
Tofiś jest wesoły, ma apetyt, zachowuje się jak normalny kot.
Wetka tez mówiła, że czasem tak jest po wprowadzeniu leku przez parę dni utrzymuje się luźna kupka i wszystko wraca do normy. Jednakże w tym przypadku musimy postępować ostrożnie, bo luźny stolec odwadnia, a dla kota nerkowego to zbrodnia.
Troszkę słodziaka z przed dwóch dni:1luvu:


