Basiu
Tolcia lepiej, bo dzisiaj już tylko raz zrobiła brzydką malutką kupkę. Dobrze, że szybko dostała antybiotyk.
Dużo śpi, mniej je, wygrzewa się na słoneczku i … mniej skarży się dużemu
Dzisiaj byłam z nią w lecznicy, dostała serie zastrzyków – siedziała u mnie na rękach, wtulona w moją szyję - słodziak mój mały
Już tylko trochę pomiaukuje gdy idziemy do weta, na miejscu czasami sobie
miaukolnie z cicha, ale potem już jest cicho.
W drodze powrotnej ani piśnie – mądra kotulka.
Od jutra tabletki
dopyszcznie oraz trilac. Stosuję rozmazywanie leku (trilac) wraz z pastą odkłaczającą na podniebieniu.
Lek
zakitrany w masełko lub w pastę wpycham do gardzieli …. Pasta i masełko smakuje, więc Tolcia nie próbuje zwracać – jak to potrafiła zrobic z mięskiem.
U nas ładna pogoda, trochę ponad 20 stopni, wiaterek i słoneczko. Nie za ciepło, nie za zimno –
akuracik
Koteczki grzecznie spały do południa, a mnie udało się bez ich „pomocy” wymyć ogromne szyby balkonowe (te z obudowy).
Od razu zrobiło się jaśniej …. A ja miałam niechcący niezłą gimnastykę … czuję już teraz
zakwasiki w rękach …
Tolcia na porannych karesach u dużego, odsypia weta i w ... solarium



Dziunieczka już zupełnie zdrowa

może jeszcze trochę więcej śpi i mniej gania po "chacie"

