


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
magdar77 pisze: Obecnie rozważa powrót do Szczytna, decyzję poznam wieczorem.
magdar77 pisze:Oszaleję z tym kotem. Drze się na całe gardło "jeeeeeeeeeeeeeść", przy każdym moim wejściu do kuchni, włazi w każdy kąt, skacze po blatach (przez całą kuchnię - dobre półtora metra). Ale to nic. Zrobienie czegokolwiek do jedzenia dla ludzi jest niewykonalne. Na blacie może leżeć tylko chleb - masłem smaruję już w górze, o kładzeniu czegokolwiek na masło nie wspomnę. Potem jest wojna na stole, on wczepia się w obrus i próbuje zwędzić coś z talerza, ja konsekwentnie zdejmuję go na podłogę. Chyba powoli łapie, bo na moje czterdzieste "nie" zrezygnował z wskakiwania na stół. Mam nadzieję, że nauczy się zanim nas zagłodziJak mu to rzucanie się na każde jedzenie nie przejdzie to chyba weganką zostanę
Gorzej jak się okaże, że mleko kokosowe i zupę z wodorostów też lubi
Je jakieś 2 razy więcej niż Moki, podaję mu tylko mokre, dodatkowo rozdrobnione i rozwodnione, bo przy takiej papce nie bolą go zęby i nie płacze przy jedzeniu. Apetyt ma doskonały, na pewno nie jest wybrednyApatyczny też raczej nie
Pierwszy raz przyszedł do mnie na kolana, bez przerwy się ociera, domaga głaskania, dużo gada. Tylko ten syndrom szarańczy![]()
kuba.kaczor13 pisze:tak się doczekać nie mogła , a teraz narzeka![]()
![]()
![]()
alab108 pisze:Tylko się tak droczy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 45 gości