

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
morelowa pisze:Nie,nie [nim się kto przyczepi] to nie jest moja rada, to Cystone, tylko zalecenie weta, który operował Morelę 'na kamienie struwitowe' . U niego też kupione - czyli weterynaryjne podejście.
Ala, próbowałaś polizać te kamienie? Może one słone, albo magnezowe... Wiem, to nie jest proste, szczególnie jakby kto patrzył.. , ale skoro karmisz na stole łyżeczką.. to nie powinno nic co kocie być Ci obce
alab108 pisze:Czytałam , ale może rada morelowej dobra. Musisz ze swoim wetem skonsultować te kryształy w moczu. Ja się wybieram z Gajką też na badania. Mam zamiar zrobić porządne badania krwi.
Ostatnio nie podobają mi się jej uszy, brudne są, taka ciemna wydzielina jak z oczu. Oczy też były ładne po drugim zastrzyku Convenii, teraz juz gorzej. Łapka tylna w skarpetce jako tako, ale jak zdejmuję to od razu rusza do jej lizania.
No i polubiła puszeczki, tuńczyk z krewetkami, z tilapią, z małżami, ze stynką ( Cat Nature 85 g ). Sadzam ja na stole i karmimy z łyżeczki. Ja chyba zwariowałam. Nie dosyć, że te puszeczki mnie wykończą finansowo to jeszcze wyląduję u czubków![]()
Sychy Orijen już nie bardzo smakuje. Wczoraj namoczyłam, to zjadła, ale bez takiego apetytu jak puszeczki.
Nie wylizuje się ani nie drapie. Od wizyty w W-wie dzisiaj mija 39 dni, boję się zapeszyć
No i cały czas podchodzi do tych kamieni na tarasie i liże. Musi być jakiś powód.
Czegoś jej brakuje, jakiegoś składnika?
puszatek pisze:a ten kamień niczym nie pachnie
puszatek pisze:się domyśliłam, że próbowałaś.....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 58 gości