Mała Wielka Tosia ♥

[maciejowa]

Ja to mialam szczescie, ze trafilam na iwcie, skarbnice wiedzy nt kotow i osobe gotowa przyjechac do mnie o kazdej porze dnia i nocy.

[vanesia1]

A Tosiowe fotki zaraz wstawię, żeby takim miłym akcentem zakończyć ten pierwszy wątek. Wybiorę najlepsze

[Ewa L.]

Dokładnie, mam takie samo odczucie. Pamiętam jak Tosia do mnie trafiła i byłam zielona. Autentycznie. Lektura forum to była kopalnia wiedzy i naprawdę wielu ludzi pomogło bardziej niż niejeden wet (a kto czytał nasz wątek ten wie, że z nimi bywało różnie ). Zresztą do tej pory powiem Wam, że zdarzają się takie rozdźwięki między tym, co mówi mi wet a tym co Wy piszecie tutaj. I jakoś zawsze skłaniam się jednak do Waszych rad

Bo weci nie są z pacjentami dłużej niż trwa wizyta.
To my obserwujemy koty sekundy, minuty, godz. ,dni , tygodnie , miesiące i lata - więc kto je zna lepiej?

[Ewa L.]

I już tylko 3 stronki do końca

[barbarados]

A ja się założę , że wszystkie fotki Tosi są super

[vanesia1]

I już tylko 3 stronki do końca

Idziemy jak burza

To prawda, nadal odczuwam wkurzenie na mojego weta, z powodu kilku niefajnych sytuacji. Jedno wiem napewno, po byciu tutaj z Wami przez te pół roku - dobry wet to prawdziwy skarb, o który teraz coraz trudniej. Na szczęście jesteśmy jeszcze MY

[Ewa L.]

I słusznie

[vanesia1]

A ja się założę , że wszystkie fotki Tosi są super

Są
A ile ich jest... szkoda mówić cały dysk C zapchany do wiwatu

[maciejowa]

Tak chyba mają wszyscy posiadacze kotów. U mnie zapchany komp, ipad i komórki, że o aparacie już nie wspomnę. Koty mają więcej zdjęć niż dzieci

[Ewa L.]

Mnie też wciąż wyświetla się komunikat że mało miejsca na dysku C i nie wiem już co usuwać Bo zdjęć nie oddam za nic

[barbarados]

Dzieci nie mam . Ale zdjęcia futrzaków na komórce posiadam .
Na zdjęcia muszę jakiś dysk kupić albo inny nośnik , żeby mi nie przepadły .

[Ewa L.]

O może mi ktoś mądry w tym temacie poradzi - jak zgram zdjęcia na pendrajwa to zrobi mi się wtedy miejsce na tym dysku

[vanesia1]

Tak chyba mają wszyscy posiadacze kotów. U mnie zapchany komp, ipad i komórki, że o aparacie już nie wspomnę. Koty mają więcej zdjęć niż dzieci

Cały mój telefon jest monotematyczny na tapecie - wielka Tosia. W folderach - Tosia w 150 ujęciach.
Wstyd się przyznać, ale starsznie żałuję, że nie robiłam jej codziennie jednego zdjęcia, żeby patrzeć jak rośnie. I że nie mierzyłam jej i nie ważyłam, żeby widzieć jak robi się coraz większa i starsza

[Ewa L.]

Bo ja z komputerów to jak wiosenna trawka jestem a mam tylko lapka.

[Ewa L.]

Ja z 800 zdjęć w telefonie musiałam usunąć prawie 500 bo mi telefon padał.