Ajjj...biedny koteczek , skrzywdził się w łapeczke , łobuził i pękł mu pazurek , w pęknięcie powłaziły jakieś włókna , leciała krew troszke .Po długiej walce udało mi sie wyciagnąć te włókna ale martwie sie ze teraz ciągle będzie cos sie zahaczać.

Pomyślałąm o obcięciu , ale peknięcie jest za głeboko Co sądzicie ?Przesadzam?