Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotrek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 17, 2013 21:55 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

Myślałam o fiołkach doniczkowych. Takich z mechatymi liśćmi, których nie wolno polewać wodą.
Babcia miała takie, bardzo pozytywnie i pięknie mi się kojarzą :D
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro kwi 17, 2013 22:57 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

ametystowaaa pisze:Piękne kwiaty :1luvu: Z tych co tu się pojawiły znałam tylko bratki i pelargonie.

Sądzę, że na południe. Skoro mam po lewej stronie balkonu wschód, a po prawej zachód słońca :P


To petunii nie polecam, bo one raczej upałów nie lubią. Brateczki są ok.
Jeśli jest to balkon zaciszny od wiatru, to mogą być surfinie, ale to bardzo pracochłonny kwiat. Częste podlewanie, czyszczenie przekwitniętych kwiatów, nawożenie bardzo częste.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 18, 2013 6:50 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

EVA2406 pisze:To petunii nie polecam, bo one raczej upałów nie lubią. Brateczki są ok.
Jeśli jest to balkon zaciszny od wiatru, to mogą być surfinie, ale to bardzo pracochłonny kwiat. Częste podlewanie, czyszczenie przekwitniętych kwiatów, nawożenie bardzo częste.


Trochę wieje, ale głowy nie urywa. Myślę, że chyba jednak zostanę przy bratkach i pelargoniach :) Będą najłatwiejsze dla mnie w utrzymaniu :) Bo ja nigdy ręki do kwiatów nie miałam :oops:

W każdym razie bardzo dziękuję za wszystkie rady :))
Pozdrawiam!

ametystowaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Sob lip 07, 2012 22:07
Lokalizacja: Berlin/Poznań

Post » Czw kwi 18, 2013 15:16 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

ametystowaaa pisze:chyba jednak zostanę przy bratkach i pelargoniach :) Będą najłatwiejsze dla mnie w utrzymaniu :) Bo ja nigdy ręki do kwiatów nie miałam :oops:


Oj , fakt :mrgreen: :mrgreen: Twojego storczyka nadal reanimuję :ryk:
Zostań tylko przy bratkach. Pelargonie tez trzeba niańczyć :mrgreen: No i dosłownie fioletowych nie ma - są takie ciemnopąsowe, z fioletowym połyskiem , miałam kiedyś piękną , zwisającą, nie wiem czy pamiętasz. Stała na słupku na ganku, Artur ją z lekka naruszył :cry:

EVA2406 pisze: mogą być surfinie, ale to bardzo pracochłonny kwiat. Częste podlewanie, czyszczenie przekwitniętych kwiatów, nawożenie bardzo częste.


A najpiękniej wyglądają wiszące w okrągłej donicy :1luvu: , fioletowo-białe :1luvu: :1luvu:
Ale u mnie za nadto wieje, no i właśnie to podlewanie :evil: Więc tez tylko podziwiam u innych :oops:

kamari pisze:Myślałam o fiołkach doniczkowych. Takich z mechatymi liśćmi, których nie wolno polewać wodą.
Babcia miała takie, bardzo pozytywnie i pięknie mi się kojarzą :D


To fiołki afrykańskie, nie lubią w ogóle słońca, są w zasadzie roślinami pokojowymi. Te Zuza zna na pewno. Miałam kiedys dużo , w różnych kolorach , potem przestały mnie lubić i kwitnąć. Dawni juz nie miałam , moze czas znów spróbować :mrgreen:

Avian pisze:No to jak Piotruś już nie bezimienny, to chyba muszę się wprosić kiedyś na herbatkę i poznanie faceta :mrgreen:


Iza , ja już o tym myślałam , aby spytać , czy nie będziesz gdzieś w pobliżu i poprosić o spotkanie, ale śmiałości mi zabrakło :oops: , bo wiem , jak zalatana jesteś. Ale green lemon w szafce leży .....
Moze długi weekend??? U mnie chyba będzie baaaardzo długi. :ok:

vip pisze:Iza, gratuluje dokocenia :ok: .


Gosiaczku, jak się cieszę , że jesteś :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tak jakoś dziwnie wyszło, że Piotruś / podejrzewany o bycie Piotrusiową :mrgreen: / przyszedł był sobie sam i został . Jeszcze nie jest taki NASZ , jeszcze nie ma książeczki zdrowia, ale łóżko juz opanował :mrgreen: / Qrczę , TŻ mnie zaskoczył - zaczyna napomykać , ze koty powinny być zaczipowane. Ja to wiem , ale koszty mnie przerastają :evil: /

A w ogóle - dziewczyny kochane - bardzo kciuki będą mi potrzebne, tak najlepiej od poniedziałku , od 14, do kiedy to nie wiem , ale moze i tydzień :oops: I nie napiszę teraz po co , bo zapeszyć nie chcę, ale kciuki , pazurki i wszystkie OLABOGA , bardzo mile widziane będą. Za coś bardzo dla mnie ważnego

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16555
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 18, 2013 16:05 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

Pelargonie są fajne, wytrzymuję duże słońce :ok:

Większość moich kotów nie ma książeczki. To znaczy, ze nie są moje? :wink:

Kciuki zaczynam trzymać już :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw kwi 18, 2013 16:28 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

izka53 pisze:Oj , fakt :mrgreen: :mrgreen: Twojego storczyka nadal reanimuję :ryk:
Zostań tylko przy bratkach. Pelargonie tez trzeba niańczyć :mrgreen:


Hehe, stał za drzwiami, zima była, to o nim zapomniałam :mrgreen: i się z lekka zasuszył ^^
Ale wiesz teraz "moje" mieszkanie to musi ładnie wyglądać, a zawsze lepiej jak na balkonie jakieś kwiatki są. Chciałam zrobić jedną podłużną doniczkę z tymi bratkami i jedną właśnie wiszącą z czymś innym. Skoro i tak siedzę w domu to chyba dam radę podlewać dwa razy dziennie? :ok: To znowu nie takie trudne do wykonania :P

izka53 pisze:A najpiękniej wyglądają wiszące w okrągłej donicy :1luvu: , fioletowo-białe :1luvu: :1luvu:


Domyślam się jakby to pięknie wyglądało :)

I babciu nie pamiętam żadnych fiołków w doniczkach :oops: Z Twoim ogrodem kojarzą mi się najbardziej lilie i tulipany :) I wstrętne pająki w swoich gniazdach, którym robiłam zdjęcia :P


izka53 pisze:A w ogóle - dziewczyny kochane - bardzo kciuki będą mi potrzebne, tak najlepiej od poniedziałku , od 14, do kiedy to nie wiem , ale moze i tydzień :oops: I nie napiszę teraz po co , bo zapeszyć nie chcę, ale kciuki , pazurki i wszystkie OLABOGA , bardzo mile widziane będą. Za coś bardzo dla mnie ważnego


Nie mam zielonego pojęcia o czym piszesz, no ale skoro prosisz to trzymam ciuki i ja ;) (Wiki tak mówi) :P :ok: :ok: :ok:

ametystowaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Sob lip 07, 2012 22:07
Lokalizacja: Berlin/Poznań

Post » Czw kwi 18, 2013 16:36 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

kamari pisze:Większość moich kotów nie ma książeczki. To znaczy, ze nie są moje? :wink:


Mario, Ty masz weta, który Twoje koty zna na wylot. Ja chodzę do dużej kliniki , z mnóstwem pacjentów.Niby wszystko jest w kompie , ale np jak byłam z Misią z tymi gruczołami - nie było prądu. I tylko z książeczki wiadomo , co było robione, co podano. A z Piotrusiem jeszcze nie byłam :oops: :oops: , ale nie chcę go stresować kontenerkiem i wiezieniem w nieznane , zanim nam nie zaufa bardziej.Wyglada zdrowo, nie jest juz kocięciem , które potrzebuje szczepienia na cito, mrozy przetrwał bez żadnego katarku. Apetyt jest , uszka czyste , ząbki bielutkie. Na dworze gonia się z Guciem jak kociaki , zapasy , podgryzania....W łóżku podobno odstawia fikołki, kula się .....- no , rasowy kanapowiec :mrgreen: Poczekamy.... Dziś znów jest bardziej spłoszony :cry:
Nurtuje mnie , skąd się wziął. To nie jest tutejszy kot.....

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16555
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 18, 2013 16:40 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

Fakt moi weci znają koty z imienia i dokładnie pamiętają który na co choruje.
Nie mam książeczek, bo przy moim nabożeństwie do papierków...

A Piotra lepiej nie stresuj kontenerem. Niech się całkiem oswoi, wtedy go przebadasz. O ile w ogóle będzie taka potrzeba :ok:

A propos roślin z młodości. Kiedyś w każdym domu był aloes i drzewko szczęścia. Ktoś to pamięta?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw kwi 18, 2013 16:54 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

ametystowaaa pisze: babciu nie pamiętam żadnych fiołków w doniczkach :oops:


Te fiołki Aga miała na oknie. A ja to jeszcze jak małoletnim pacholęciem byłaś :ryk: :ryk: :ryk:

izka53 pisze: wstrętne pająki w swoich gniazdach, którym robiłam zdjęcia :P



ale jakie piękne zdjęcia :1luvu: :ryk:
Eeech , żałuję , że nie ma Cię tu , że nie ma kto zrobic Pietruszce fajnych fotek.....

Obu Paniom :mrgreen: za kciuki nie dziękuję....

kamari pisze:Nie mam książeczek, bo przy moim nabożeństwie do papierków...


Chłe chłe chłe swoich papierów nigdy nie mogę znależć, gdzie są kocie mogę powiedzieć wyrwana ze snu :mrgreen: :mrgreen:

kamari pisze:A propos roślin z młodości. Kiedyś w każdym domu był aloes i drzewko szczęścia. Ktoś to pamięta?


Aloesa pamiętam z dzieciństwa, był w domu. Drzewka szczęścia miałam jeszcze do niedawna, ale jakoś nie mam do nich ręki - dziczały , wyciągały się , choc światło miały 8O Teraz po raz pierwszy w życiu mam w domu pelargonie właśnie takie domowe, których nie należy wystawiać na dwór . TŻ przywiózł jesienia od swojej Mamy. Cały czas kwitną :P No i kliwia od Evy zaczęła rosnąc. Długi czas stała w miejscu, nic się nie działo. Teraz wypuszcza już czwartego liścia :D :D
Natomiast moja duma - fikus retusa ponad metrowy - zgubił prawie wszystkie liście :cry: :cry: :cry: . Ale jeszcze mam nadzieję ,że się podniesie , bo kiedys juz tak miał :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16555
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 18, 2013 23:15 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

Aloesa nawet jeszcze mam, bo potrzebny bywa przy jakichś skaleczeniach itd. Fiołki afrykańskie kiedyś miałam, ale też mi słabo kwitły. Teraz mam od ub roku jednego, którego dostałam od sąsiadki na urodziny. Całą zimę pięknie kwitł, a teraz już nie chce :(
Kliwię mam ukorzenioną następną, ale chyba wymienię swoją dużą z sypialni, bo ją w zimie podmroziłam.....otworzyłam okno żeby przewietrzyć i jedną stronę złapało. poobcinała liście i jest taka krzywa ;)

Czu ktoś wie gdzie w Warszawie lub okolicach jest najtańsza kora, bo dzisiaj objeźdzołam markety i się załamałam....
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 20, 2013 21:11 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

Przeglądałam gazetki z obi i praktikera z kwiatami i znalazłam jeden rodzaj, który zawsze mi się bardzo podobał, ale widywałam go z reguły na ogródkach, nie znam nazwy, wpisałam tylko niemiecką w google, w każdym razie w gazetce jest napisane, że można mieć te kwiaty na balkonie w doniczce. Wklejam linki do fotek znalezionych na google. Może mi panie powiedzą co to i czy jest wymagające. Cudowne są te kwiaty :1luvu:

Obrazek

http://www.cepolina.com/anemone-hortens ... lower.html


Babciu co do zdjęć Piotrka to może w czerwcu jak przyjedziemy na weekend wpadnę do Ciebie chociaż na dwie godzinki i coś tam napstrykam :) Na razie proszę trzymać kciuki, żeby jutro było słonko, bo chcę jechać do ZOO i pofocić troszkę zwierzaki :) oraz żonkile i kwiaty wiśni, które widziałam po drodze przy ulicy, bo już kwitną :)


Dobrej nocy! :*

ametystowaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Sob lip 07, 2012 22:07
Lokalizacja: Berlin/Poznań

Post » Sob kwi 20, 2013 23:08 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

W link jeszcze nie weszłam , ale anemon to zawilec. Jest ich wiele odmian. Miałam zawilca japońskiego, różowy w bardzo fajnym odcieniu, ponoc rosnie jak chwast - u mnie róśł pięknie , dopiero poprzednia zima go zabiła. Wygooglaj anemona. Hortensja jest bardzo wymagająca, mam maleńka . Praktycznie przez te 7 lat , co tu mieszkamy nie urosła - zakwitła tylko raz. A w ogóle to jest taka fajna stronka swiatkwiatow.pl, to skarbnica wiedzy.
A jak juz jesteśmy przy tematach roślinnych - jestem dzis zajechana jak kobyła :mrgreen: Pogoda cudna , więc - jak przespałam sie trochę po szóstej nocce - zabrałam sie za porządki. TŻ palił gałęzie poobcinane jeszcze w zeszły roku i świeże dziczki mirabelek :mrgreen: , które plenią się jak chwasty, a ja zaczęłam grabic . Jesooo - nasz trawnik to właściwie łąka, pełno zeschłej trawy, zeszłorocznych lisci , mchu.....Jechałam takim drapakiem ponad trzy godziny. Co wygrabione od razu do beczki do spalenia. Jestem zajechana, uwędzona i ...zadowolona :D Ale w ogródku totalna klęska. Wiele tulipanów nie przeżyło nawrotu zimy, znikły cudne hiacynty, nie ma narcyzów, szafirki kiepskie :cry: :cry: Lilie zaczynaja wyłązic - zobaczymy , to moja największa kwiatowa miłośc.

W temacie kocim - Piotrek zaliczył kleszcza. Nad samym okiem , tam gdzie futerko rzadkie , dlatego TŻ zauważył. Ja oczywiście schiza, ale Duży podszedł profesjonalnie - pęseta, kot i po sprawie. Tzn kota ja trzymałam, a Duży załatwił resztę :oops:
Teraz sobie śpią - Duzy zakopany w kołdrze, na kołdrze Piotrek, Misia w nogach na prześcieradle / 30 cm od Pietki 8O /, Gucio na swoim fotelu. Jak JA mam wejść do wyrka , co by Pietruchy nie obudzić , w końcu on mnie jeszcze w łóżku nie zna :mrgreen: :ryk:
Aaaaaa i on ciumka 8O Zaczęłam go głaskać, jak juz się ułozył do spanka , a on - po serii fikołków i stawania na głowie - zaczął ugniatać tak klasycznie kołderkę i ciumkac 8O 8O 8O Ciumkającego kota jeszcze nie miałam :mrgreen:
Fotki zrobiłam śpiącego ciumkacza, ale siły nie mam na wstawienie, moze jutro.....

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16555
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 21, 2013 7:54 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

Babciu to co Ci przesłałam te zdjęcia, to jest stokrotka afrykańska. Weszłam sobie na tę stronkę co napisałaś, tam jest wszystko opisane. Chyba jednak skuszę się na nią, bo kocham jej kwiaty :1luvu: Zawsze uwielbiałam robić jej zdjęcia :)) Podjęłam decyzję. Na balkonie mam miejsce w którym powieszę doniczkę wiszącą z pelargonią o fioletowym kolorze, w doniczce podłużnej przy balustradzie posadzę właśnie te stokrotki o odmianie różowej i fioletowej, a na dole w kącie balkonu w donicy będą bratki :)) Będzie ładnie prawda? :))

A dzisiaj jest słoneczko! Tak więc dla tych pań, które odwiedzają mojego facebooka, mam informację. Dzisiaj będzie sporo zdjęć :))


izka53 pisze:Ale w ogródku totalna klęska. Wiele tulipanów nie przeżyło nawrotu zimy, znikły cudne hiacynty, nie ma narcyzów, szafirki kiepskie :cry: :cry: Lilie zaczynaja wyłązic - zobaczymy , to moja największa kwiatowa miłośc.


Wielka szkoda tych wszystkich cudnych kwiatków :cry: Pamiętam te odmiany tulipanów u Ciebie, oby te piękne lilie przetrwały.

izka53 pisze:Aaaaaa i on ciumka 8O Zaczęłam go głaskać, jak juz się ułozył do spanka , a on - po serii fikołków i stawania na głowie - zaczął ugniatać tak klasycznie kołderkę i ciumkac 8O 8O 8O Ciumkającego kota jeszcze nie miałam :mrgreen:
Fotki zrobiłam śpiącego ciumkacza, ale siły nie mam na wstawienie, moze jutro.....


Babciu a co to jest ciumkanie? Bo nie mam pojęcia 8O No to masz trzeciego kocurka. Prawie tak jak wtedy kiedy ja byłam mała, też były trzy. A ja wiem, że jak mój Feniulek odejdzie do kociego raju (:cry:) to na pewno będę miała parę kotów. Poczytałam sobie tę kocią stronkę (fantastyczna) i wiem, że jak podejmę decyzję o kolejnym kocie, to nie będzie to jeden osobnik, lecz dwa.


Pozdrowienia! :)

ametystowaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Sob lip 07, 2012 22:07
Lokalizacja: Berlin/Poznań

Post » Nie kwi 21, 2013 10:32 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

Ciumkanie to ssanie. Bierze w pyszczek kawałek powleczenia i ssie, ugniatając łapkami. :mrgreen:

ametystowaaa pisze: to co Ci przesłałam te zdjęcia, to jest stokrotka afrykańska.


Chyba wczoraj bardzo zmęczona byłam , bo dziś od razu wiedziałam , ze to stokrotka :oops: :oops: :oops: :oops: Przepiękne są.

ametystowaaa pisze: jak podejmę decyzję o kolejnym kocie, to nie będzie to jeden osobnik, lecz dwa.


Mądra dziewczyna :ok: :ok: :ok: Wyższość nad dwoma kotami mają tylko trzy koty :ryk: :ryk:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16555
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 21, 2013 10:35 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

I o to jak forum miau przydaje się do wszystkiego :1luvu:
Witam Izuś, i od razu przyznaję się bez bicia, że choć bardzo kocham kwiaty to na nich się nie znam, ale tyle ciekawych rzeczy dowiedziałam się tutaj na Twoim wąteczku, że zapragnęłam mieć surfinie...
Też je podziwiam, ale teraz bynajmniej wiem jak o nie dbać :1luvu:

Aloesa też mam, dostałam 4 lata temu od teściowej i nawet ma się dobrze, aloes oczywiście:)
(Teściowa również :wink: )

I też będę trzymała kciuki :ok:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 65 gości