izka53 pisze:Gosiu, Aluś chyba był szczęśliwy, ze moze na dworze brykać z Dużą, dopiero wtedy był pewny, że to jego miejsce na ziemi![]()
A że Duża harowała, no, cóż, ktos musi zadbać, aby koty miały ciepło w doopki
Izuś, on i tak może sobie brykać, ale chyba masz rację, z Dużą nigdy na dworze się nie bawił

No a poza tym przeszkadzaniem mi to fajnie było, że nie byłam sama- pogadaliśmy trochę, pogoniliśmy się...no ogólnie zabawa przednia

Jak Ty to robisz, że praca Cię sama znajduje
