A ja dziś w nocy doświadczyłam najwyraźniejszej wizualizacji do tej pory. Tak wyraźnej, jak udało mi się np. w przypadku Ogryni. Niestety, zaczęłam skupiać się na pozytywnej energii, przekazie, i... zasnęłam, chyba nie zdążyłam wysłać komunikatu

Bardzo trzymam kciuki, i zazdroszczę, ale najbardziej to się cieszę na zapas (i po cichu, żeby nie zapeszyć).