Koć&Pluszon i Puć 15. P.C. available! Komunikat

może za mało tłusta jeszcze na adopcję

Malk pisze:może za mało tłusta jeszcze na adopcję

Cały czas nad tym pracujemy.
Panna dokłada starań.
Ale już nad puchami wybrzydza: to nieE... to kłuje w scerbatą szczekę... to tylko spróbuję...
Zapomniała, jak była szczęśliwa, kiedy na działkowisku znalazła jakąś padlinę. :twisted:

Pokicałam dziś z grabiami po działce.
Płastuga i RudaZ nadzorowały pilnie.

Muszę sterroryzować państwa Obocznych i wciągnąć ich do Akcji Eksterminacji Jajników i Innych Niepotrzebnych Części Kota.
Ta gląkwa, Wyrodna KociaMać wybrała ich działkę na punkt gastronomiczny.
Naprzeciwkowi potwierdzają.
Przyłazi i przyprowadza rodzeństwo Gapindera. :evil:

sterroryzuj. Numer z kanistrem chyba nie stracił na wadze :twisted:

Oboczni już w zeszłym roku zostali sterroryzowani metodą "na miejscową wariatkę od kotów".
Ekstremalny rodzaj wariatki, która napiera na bramę z sześcioma kanisterkami.
Żywcola. :twisted:

To właśnie u nich mieliśmy łapać poprzedni miot WKM.
Ale bladź po kilku dniach przeprowadziła gdzieś kocięta.
A potem o czwórce maluchów - dwie szylkrecie i dwa rudale - słuch zaginął.
Pewnie gdzieś użyźniają glebę...
Ekh

Oboczni zamieszkali już na stałe w Dzikunowie.
Kolejny atak terrorystyczny ma obejmować naukę obsługiwania stachołapki.
I klatki do przetrzymania przez kilka dni w garażu kociego badziewia po uzdatnieniu.
Mam nadzieję, że okażą się równie spolegliwi jak w pierwszym etapie :roll:

Narożni i Naprzeciwkowi mają zmiękczyć obiekta przed atakiem :twisted:

Dzisiejszy apdejcik będzie o kupach. :twisted:

Kupa1. Czarna, tłusta kupa cały czas jest u nas na stanie.
Żre jak kuń, chrapie jak nosorożec przed rekonstrukcją zatok.
Nikt o nią nawet nie pyta.
Sprawdziłam. 14 osób udostępniło jej ogłoszenie adopcyjne.
Oj, będą sypać się dziąsła! :twisted:

Kupa2. Baby defekują modelowo.
Ryżole zaczęły sadzić wyroby miękkawe, jasnogówniane i capiące strasznie. :roll:

Po doświadczeniach z Applaws'em (kiedy całe stado posrało się w połowie trzeciego, nad wyraz nietaniego wora :evil:

) zaczęłam od zmiany diety.

Trzeci dzień całe towarzystwo ma odstawionego TOTWa.
Przed chwilą Plusz nareszcie walnął wyrób w akceptowalnym kolorze. Wenge.
Z mniejszą ilością bloba.
Już nawet nie na końcu wyrobu, tylko w międzykupiu.

Czekam, co zareprezentuje Puć.
Na razie śpi. :roll:

Wiem, wiem...
Bezzbożowki rządzą! :balony:

Na wszelki wypadek rozpoczęłam kompletowanie gównozbioru do badania na robaki. :twisted:

aż poleciałam sprawdzić na fb... uff, dziąsło ocalone, przynajmniej na razie

A ja nie wiem, czy udostępniłam. Szukałam w profilu redafa, czy bierze udział w wydarzeniu, ale nie widzę. Udostępnienia też nie widzę. To polubiłam fotkę

Redaf się nie zaprzyjaźnia na FB... :cry:

Jowita pisze:Redaf się nie zaprzyjaźnia na FB...

Pogrzebałam w swoim profilu i wszystkich chętnych hurtem zaprzyjaźniłam

Kicor, P.C. nie ma niestety wydarzenia, tylko ogłoszenie adopcyjne u Jokotów.
Nie umiem zrobić wydarzenia :oops:

Koło mnie otworzyli piotraipaweła.
Kupiłam tam srulom na przejściówkę karmę pt. Harrington's.
Ma podejrzanie dobry skład i podejrzanie niską cenę.
Zna ją ktoś?

W naszym domu przybyło tymczasów.
Dużo ich.
Niestety, na aż tylu nie ma tu miejsca.

Tłuczemy lamblie :evil:

redaf pisze:W naszym domu przybyło tymczasów.
Dużo ich.
Niestety, na aż tylu nie ma tu miejsca.

Tłuczemy lamblie

O rany. Ile ich masz?

anna57 pisze:Ile ich masz?

Tysięce. Milijony.
Jam ten, co będzie cierpiał za milijon.

Panacur przez siedem dni.
Koć, Puć i Diabelc rano i wieczorem po pół piguły.
Plusz rano całą pigułę, wieczorem pół.

redaf pisze:
anna57 pisze:Ile ich masz?

Tysięce. Milijony.
Jam ten, co będzie cierpiał za milijon.

Panacur przez siedem dni.
Koć, Puć i Diabelc rano i wieczorem po pół piguły.
Plusz rano całą pigułę, wieczorem pół.

Oż Ty kobieto

Ty o robakach, ja pytałam o koty

Zapisałam się do lekarza pierwszego kontaktu.
Weszłam i zapodałam: przysłał mnie na konsultację weterynarz...
Miałam wrażenie, że Pan Doktor na hasło "lamblie" zapadł się w sobie.
Nie wiem, nie wiem, a w ogóle mnie tu nie ma

Po informacji, że zaproponowany w końcu Metronidazol nie przejdzie pobiegł po manual pacjenta...
Na pytanie o fenbendazol - stwierdził, że nie ma takiej możliwości.

Pani farmaceutka w aptece obok powiedziała, że fenbendazol w płynie może ściągnąć za dwa dni.
Trudno mieć zaufanie do naszej służby zdrowia :roll:

Wczoraj w Dzikunowie czekała na mnie baaardzo miła niespodzianka.

Poznajecie tę panią? :mrgreen:

Rzut z boku dowodzi, że po złapaniu się w lecie we wnyki babina wróciła do zwykłej formy!

Koć&Pluszon i Puć 15. P.C. available! Komunikat

Kto przegląda forum