vailet pisze:Edytka1984 pisze:Vailet a może rzeczywiście dziewczyny tu rację mają?
skonsultuj Bejbi z innym wetem polecanym....przecież jeden wet wiosny nie czyni ?
może inny osądzi inaczej stan zdrowia Bejbi?każda opinia jest ważna
Byłam w tej polecanej lecznicy ktoś chwalił i wrażenie nie ciekawe.Też karmy weterynaryjne karzą dawać i tyle.Na dodatek mnie pouczali że Metronidazol powinnam kotu na lamblie dać,a nie Fenbendazol bo jest skuteczniejszy.Ja do nich że kota nie chcę zabić.Zniżek tam nie ma.Nie stać mnie...
Vailet bardzo żałuję, że nie dałaś się przekonać lekarzom ani mnie ani nikomu z tego forum aby nie używac tego fenbendazolu...uparłaś się i to była Twoja decyzja a efekt jest jaki jest.Musisz przyznać, że duża w tym co sie stało to Twoja zasługa.
metronidazol nie zabija kotów, naprawdę nie wiem czemu aż tak bardzo sie go bałaś.
Nawet gdyby zle się po nim czuła, to nie uszkodziłby jelit tak jak to zrobił fenbendazol , którego musiała dostać tak dużo ...Bardzo mi żal Bejbi i cały czas trzymam za nią kciuki.