Klakier. Mir Murka za TM [*]. Bajeczka.

miaudobry

Bazyliszkowa pisze:Bajeczka została zwolniona z nocnego aresztu łazienkowego i - tym razem było wszystko ok. I kupa i siku trafiło do kuwety

Klakier niezmiennie mnie zadziwia swoją łagodnością wobec Bajki.

A mnie Klakier nie zadziwia :wink:

Bo Klakier wie, że to MM zadziałała, żeby Bajeczka się u Was pojawiła

Aleksandra59 pisze: Bo Klakier wie, że to MM zadziałała, żeby Bajeczka się u Was pojawiła

Przyznam, że szczerze wierzę, że tak właśnie było.
Nie pisałam tu o wszystkim, ale miało miejsce jeszcze kilka drobnych, lecz istotnych zdarzeń i wszystko prowadziło ku Bajce, a odwodziło nas od innej koteczki, której adopcję braliśmy pod uwagę. Myślę, że panna MM chciała, żeby to Bajka u nas zamieszkała i "stamtąd" doprowadziła do tego.

pisz Dorotko,pisz,te wszystkie sytuacje są nieprawdopodobne

WITAMY

Wpadki to tylko wpadki. A prawdziwa miłość jest na zawsze :ok:

Bajka dzielnie naśladuje Klakiera. On ma zwyczaj spędzać większość nocy w fotelu, więc ona spała dziś w drugim. Po godz. 5 Klakier wlazł mi do łózka, a Bajka - za nim. A przed 7 wspólnie zaczeli upominać się o śniadanie. :kotek:

Wreszcie doczytałam...i po raz kolejny się przekonuję, że Klakier to bardzo mądry kot :1luvu:

.
A Bajeczka jest śliczna :1luvu:

.

Tak, Klakier jest naprawdę bardzo mądry. I ma w sobie coś takiego... ludzkiego.

Bajka ma niezmiennie ogromny apetyt. No i masę energii.
Teraz naszym priorytetem jest szczepienie. Cały czas się boję, żeby nie przywlec jakiegoś paskudztwa.

Bazyliszkowa pisze:Bajka dzielnie naśladuje Klakiera. On ma zwyczaj spędzać większość nocy w fotelu, więc ona spała dziś w drugim. Po godz. 5 Klakier wlazł mi do łózka, a Bajka - za nim. A przed 7 wspólnie zaczeli upominać się o śniadanie.

Ma świetnego nauczyciela, o domu już nie wspominając...